Juicy Lucy
Juicy Lucy (czyli dosłownie „Soczysta Lucy”) to nazwa cheeseburgera, w którym ser znajduje się wewnątrz mięsnego kotleta. O to, kto pierwszy wynalazł ten patent, zaciekle rywalizują ze sobą dwa bary znajdujące się na tej samej ulicy w Minneapolis. Jeden z nich stosuje oryginalną pisownię, drugi pomija literkę „i”, pisząc „Jucy Lucy”, jednak oba bary twierdzą, że to właśnie ich burger jest tym najprawdziwszym, a nazwa najwłaściwsza ;)
Co ciekawe, sprzedawcy przy wydawaniu tych burgerów ostrzegają klientów, że stopiony ser jest gorący i można się nim poparzyć. Cóż, pewnie nie zdziwi to nikogo, kto zna zamiłowanie amerykanów do procesowania się o byle co... ;)
Ja swoje burgery zrobiłam z bułek hamburgerowych domowej roboty, a do środka mięsa włożyłam camembert, choć oczywiście może to być także zwykły ser żółty. Rewelka! :)
JUICY LUCY - BURGERY Z CAMEMBERTEM
(4 porcje)
4 bułki do hamburgerów,
500g mielonej wołowiny,
1 serek camembert,
1 czerwona papryka,
4 liście sałaty,
1 cebula (u mnie czerwona),
5 łyżek pikantnego ketchupu,
3 łyżki gęstej, kwaśnej śmietany,
sól
Serek schłodzić, żeby był twardszy i pokroić na 4 plastry.
Mięso wymieszać z 3 łyżkami ketchupu i szczyptą soli. Uformować 8 cienkich, okrągłych kotletów. Na 4 kotletach ułożyć plastry sera, przykryć pozostałymi kotletami i docisnąć brzegi, by ser był szczelnie otulony mięsem.
Z cebuli wykroić kilka plasterków, resztę posiekać. Posiekaną cebulę wymieszać ze śmietaną i 2 łyżkami ketchupu. Sos odstawić w chłodne miejsce.
Z papryki wykroić 4 krążki grubości ok. 0,5cm.
Burgery i paprykę upiec na ruszcie (użyłam patelni grillowej). Bułki przekroić i również lekko opiec od wewnątrz, żeby się zagrzały.
Na połówce bułki ułożyć mięso, krążek papryki, do środka łyżkę sosu, następnie kilka krążków cebuli i sałatę, przykryć drugą połówką bułki. Podawać od razu.
(inspirowane przepisem z bloga Grumków)
4 komentarze
No to mnie zaskoczyłaś tytułem-spodziewałam się koktajlu hahah Ale burger domowy jak najbardziej do mnie przemawia:)
OdpowiedzUsuńMasz rację, że brzmi jak nazwa drinka ;)
Usuńświetne:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł!
OdpowiedzUsuń