Oczywiście nie jest to prawdziwa sałatka rodem z Meksyku, bo nazwa jedynie jedzie na powszechnej opinii, że to co z kukurydzą i czerwoną fasolką to zawsze meksykańskie, bez względu na to czy to sałatka, czy naleśniki, czy zupa ;)
Nie da się jednak zaprzeczyć, że takie połączenie składników jest trafne i lubiane przez zdecydowaną większość osób (nie licząc np. mojej siostry, która nie cierpi czerwonej fasolki i ją zawsze wydłubuje).
Przygotowując sałatkę, bazowałam na przepisie z bloga passiofruit, jednak dałam świeżą paprykę zamiast marynowanej, nieco pora dla zaostrzenia smaku oraz szczyptę kuminu, który dodaje wspaniałego aromatu i jest popularną przyprawą nie tylko w kuchni arabskiej i indyjskiej, ale i meksykańskiej :)
„MEKSYKAŃSKA” SAŁATKA Z WĘDZONYM KURCZAKIEM
- 2 wędzone udka kurczaka,
- nieduży kawałek pora,
- 1 puszka kukurydzy,
- 1 puszka czerwonej fasolki,
- 1 czerwona papryka,
- 3 łyżki majonezu,
- 3 łyżki keczupu,
- sól, pieprz,
- szczypta mielonego kuminu
Pora drobno posiekać, przełożyć do miski, wymieszać ze szczyptą soli i odstawić.
Z udek oddzielić mięso od kości, pokroić na kawałki. Kukurydzę i fasolkę osączyć na sicie.
Paprykę umyć, usunąć gniazdo nasienne, pokroić w kosteczkę. Wszystkie składniki wymieszać razem.
Sos: Wymieszać majonez z keczupem, doprawić solą i pieprzem oraz kuminem. Polać sałatkę, dokładnie wymieszać, przykryć i włożyć do lodówki na kilka godzin celem „przegryzienia się”.
Może zainteresuje Cię również
Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że takie domowe kisiele są o wiele smaczniejsze niż te ze sklepu :)
Kiedyś robiłam kisiel truskawkowy, teraz chciałam spróbować śliwkowego. Jest bardzo smaczny, a dodatek cynamonu i goździków to strzał w dziesiątkę. Korzenne przyprawy czynią go pysznym i lekkim jesiennym deserem.
|
kisiel śliwkowy |
KISIEL ŚLIWKOWY Z KORZENNĄ NUTĄ
(na 4 porcje)
- 500g śliwek,
- 4 łyżki cukru,
- pół łyżeczki cynamonu,
- 4 goździki,
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
Śliwki umyć, wypestkować, trzy śliwki pokroić na ćwiartki i odłożyć do dekoracji, a resztę pokroić na kawałki i zalać 2 szklankami wody. Dodać cynamon i goździki. Gotować 5-10 minut, następnie wyjąć goździki i zmiksować. Przelać przez sitko, aby oddzielić skórki. Dodać cukier i ponownie zagotować.
Mąkę ziemniaczaną rozmieszać w pół szklanki zimnej wody. Wlać do śliwek i gotować przez chwilę, cały czas mieszając, aż kisiel zgęstnieje. Rozlać do salaterek i przybrać odłożonymi śliwkami. Podawać na ciepło lub po ostudzeniu.
(na bazie przepisu z książeczki "Ciasta i desery na lato")
Może zainteresuje Cię również
Wczoraj przez przypadek, zerkając kątem oka w pogaduszki na Durszlaku, dowiedziałam się, że dziś Dzień Jabłka :) Nie przepadam za surowymi jabłkami, ale za pieczonymi jak najbardziej, więc postanowiłam ‘uczcić’ ten dzień także na moim blogu jakimś jabłkowym przepisem. Padło na ciastka jabłkowe, które robi się łatwo i przyjemnie, a do tego wszystkim smakują.
Przepis jest stary jak świat i wielu osobom pewnie znany. Tym, którzy jeszcze tych ciastek nie robili – gorąco polecam :)
Przepis na ciasto wzięłam ze starego zeszytu z przepisami mojej mamy. Ona najczęściej robi z niego pieczone pierożki śliwkowe, również bardzo smaczne :)
|
ciasteczka z jabłkami |
UŚMIECHNIĘTE CIASTKA Z JABŁKAMI
- 250g mąki,
- 250g twarogu,
- 250g masła,
- 4 nieduże jabłka,
- cynamon,
- cukier puder do posypania
Masło drobno posiekać na stolnicy razem z mąką. Dodać twaróg przetarty przez sitko i zagnieść ciasto. Owinąć je w folię i włożyć do lodówki, a w tym czasie obrać jabłka, usunąć gniazda nasienne i podzielić je na 12 kawałków.
Ciasto rozwałkować na grubość 4-5 mm, obficie podsypując mąką (ciasto jest dość kleiste) i szeroką szklanką wykrawać koła. Na każde kółko nałożyć kawałek jabłka, posypać odrobiną cynamonu i złożyć ciastko na pół, aby jabłko było przykryte, a grubsza część jabłka widoczna. Ciastka układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w 225 stopniach, aż będą rumiane (ok. 20 minut).
Może zainteresuje Cię również
Lekko, wczesnojesiennie, wegetariańsko.
Bardzo łatwy w wykonaniu obiad dla każdego, kto chciałby odpocząć od mięsa ;)
Przepis znalazłam w książeczce „Przepisy czytelników: Jesień” i nieco go zmodyfikowałam.
CUKINIA FASZEROWANA KUKURYDZĄ
(na 4 porcje)
- 2 średnie lub 4 małe cukinie,
- 1 puszka kukurydzy,
- 1 cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- 1-2 łyżki oliwy,
- 1 jajko,
- 3 łyżki mleka,
- 2 pomidory,
- 150 g żółtego sera,
- zioła prowansalskie,
- sól i pieprz
Cukinie przekroić na połówki, z każdej wydrążyć nasiona. Cebulę posiekać, podsmażyć na oliwie, pod koniec dodając posiekany czosnek. Kukurydzę osączyć, dodać jajko (surowe, oczywiście), mleko, drobno pokrojone pomidory (sam miąższ, bez skórki i wodnistych pestek), cebulę z czosnkiem, doprawić do smaku i wymieszać. Wypełnić cukinie farszem i posypać serem. Ułożyć w żaroodpornym naczyniu, na dno wylewając niewielką ilość wody (do 0,5 cm wysokości). Piec w 180 stopniach przez 1 godzinę.
Może zainteresuje Cię również
W Holandii popularne są dwa rodzaje wypieków z jabłkami: „appelgebak”, który jest odpowiednikiem naszej szarlotki oraz „appeltaart”, który, jak nazwa wskazuje, ma więcej wspólnego z tartą.
Przepis na ten drugi wypiek znalazłam w książeczce „Owocowe ciasta i desery”. Skusił mnie dodatek migdałów, otoczonych masą w stylu toffi, kusząco rumieniących się na wierzchu ciasta.
Ciasto wyszło bardzo smaczne :) Zmieniłam jednak nieco proporcje ciasta kruchego oraz masła i cukru w nadzieniu. Dodatkowo zrobiłam na wierzchu kratkę z kruchego ciasta, by wyglądało jak oryginalna "appeltaart".
|
holenderska tarta z jabłkami |
CIASTO HOLENDERSKIE Z JABŁKAMI
ciasto:
- 260 g mąki,
- 150 g masła,
- 50 g cukru pudru,
- 1 opakowanie cukru wanilinowego,
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 jajko
- ewentualnie 1 łyżka zimnego mleka lub zimnej wody
nadzienie:
- 1 kg jabłek,
- 5 łyżek masła,
- 4 łyżki cukru,
- 1 łyżka miodu,
- 1 łyżka mleka
- 80 g rodzynek
- 50 g płatków migdałowych
- roztrzepane jajko do posmarowania ciasta
Masło drobno posiekać na stolnicy razem z mąką i cukrem, aż powstanie kruszonka. Dodać cukier wanilinowy, proszek do pieczenia, wbić jajko i szybko zagnieść ciasto (w razie potrzeby można dodać 1 łyżkę zimnego mleka lub wody). Uformować kulę, owinąć w folię i schłodzić przez godzinę w lodówce.
Po tym czasie wyjąć ciasto i podzielić na 2 części, 2/3 i 1/3. Większą część ciasta rozwałkować i wyłożyć nim dno i boki tortownicy o średnicy 24 cm (spód tortownicy wyścielić wcześniej odpowiednio dociętym kawałkiem papieru do pieczenia). Ciasto podpiec w 200 stopniach przez 15 minut. Jeśli boki ciasta osuną się podczas pieczenia, za pomocą łyżki poprawić je i ustawić na swoim miejscu :)
Jabłka obrać, podzielić na ćwiartki, usunąć gniazda nasienne, następnie pokroić w kostkę. 2 łyżki masła stopić na patelni, dodać 2 łyżki cukru i rodzynki, chwilę poddusić. Dodać jabłka i dusić na małym ogniu przez 7-10 minut, aż nieco zmiękną, po czym wyłożyć na podpieczony spód.
Pozostałe masło lekko zrumienić, dodać pozostałe 2 łyżki cukru, miód, mleko i płatki migdałowe. Wymieszać, chwilę potrzymać na ogniu i rozłożyć na jabłkach. Wyrównać powierzchnię.
Pozostałe ciasto rozwałkować, za pomocą noża lub radełka pociąć na paski i ułożyć kratkę na cieście. Kratkę posmarować roztrzepanym jajkiem za pomocą pędzelka.
Piec przez ok. 30 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni, aż wierzch ciasta będzie złocistobrązowy.
|
tarta z jabłkami |
|
tarta z jabłkami |
Może zainteresuje Cię również
Jak na potrawę kuchni indyjskiej, to danie było stosunkowo łagodne w smaku i nie zawierało typowej mnogości przypraw. Niemniej fanom krewetek powinno przypaść do gustu. Mnie smakowało bardzo:)
KREWETKI W POMIDORACH PO INDYJSKU
(na 4 porcje)
- 450-500 g mrożonych krewetek,
- 500 g świeżych pomidorów lub 1 puszka krojonych pomidorów,
- 300 g mleka kokosowego,
- 1 cebula,
- 1 zielona papryka,
- 1 łyżeczka świeżego startego imbiru,
- 1 duży ząbek czosnku,
- ½ łyżeczki soli,
- ½ łyżeczki chili w proszku,
- 2 łyżki soku z cytryny,
- 2 łyżeczki cukru,
- 1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku,
- 1/2 łyżeczki mielonego kuminu,
- 1/2 łyżeczki kurkumy,
- 1 łyżka posiekanych listków kolendry,
- 2 łyżki masła klarowanego (można zastąpić olejem)
Pomidory sparzyć, obrać, oddzielić pestki, a miąższ posiekać (można też zmiksować blenderem). Cebulę posiekać, paprykę pokroić w kostkę.
Starty imbir i przeciśnięty przez praskę czosnek utrzeć w moździerzu razem z solą, chili i sokiem z cytryny na pastę.
Na patelni rozgrzać masło klarowane, podsmażyć cebulę, następnie dodać pastę z czosnku i imbiru. Smażyć przez pół minuty, dodać pomidory, paprykę, mleko kokosowe, cukier, słodką paprykę w proszku, kumin i kurkumę, gotować na małym ogniu 15-20 minut, aż pomidory się rozgotują, a całość nabierze konsystencji sosu.
Krewetki przelać wrzątkiem i osączyć na sitku, usunąć ogonki. Dodać do pomidorów i gotować (już bez przykrycia) 3 minuty. Na koniec dodać listki kolendry.
Podawać z ryżem.
Może zainteresuje Cię również
Zostało mi sporo ugotowanego ryżu, w zamrażarce siedział kawałek polędwiczki i groszek. Pomidory w koszyku. Pieczarki w lodówce. Wszystko jest – można działać :)
Fajny i nieskomplikowany przepis na danie z kuchni chińskiej.
SMAŻONY RYŻ Z WIEPRZOWINĄ
(na 3 porcje)
150g długoziarnistego ryżu,
3 łyżki oleju,
1 duża cebula,
250g polędwicy wieprzowej,
2 duże pieczarki,
2 ząbki czosnku,
1 łyżka jasnego sosu sojowego,
1 łyżeczka jasnego brązowego cukru,
2 średnie pomidory,
60g ugotowanego groszku,
2 jajka
Ryż ugotować wg przepisu na opakowaniu, odcedzić, przelać zimną wodą i ponownie odcedzić.
Cebulę obrać i pokroić na 8 części. W woku rozgrzać olej i wrzucić cebulę i pokrojoną na cienkie plasterki wieprzowinę. Smażyć, mieszając, przez 3 minuty. Dodać pokrojone w plasterki pieczarki i przeciśnięty przez praskę czosnek, smażyć minutę, następnie doprawić sosem sojowym i cukrem i smażyć kolejne 2 minuty.
Pomidory obrać, usunąć pestki, a miąższ pokroić. Dodać do mięsa wraz z ugotowanym groszkiem i ryżem.
Osobno na małej patelni rozgrzać odrobinę oleju, wlać uprzednio roztrzepane jajka i smażyć, mieszając, aż się zetną. Przełożyć do woka z ryżem i mięsem, dokładnie wymieszać i od razu podawać.
(źródło: książeczka „Z kuchennej półeczki. Kuchnia chińska”)
Może zainteresuje Cię również
Sałatka szopska jest sztandarowym i najpopularniejszym daniem kuchni bułgarskiej i każdy, kto przyjeżdża do Bułgarii, najczęściej to od niej zaczyna kosztowania tamtejszej kuchni. Tak też było w moim przypadku. Jest to prosta, wiejska sałatka – taki bułgarski odpowiednik sałatki greckiej, skądinąd również wywodzącej się z kuchni chłopskiej.
Sałatka szopska od początku smakowała mi trochę bardziej niż grecka, głównie dlatego, że nie ma w niej oliwek, do których od niedawna, acz nieco opornie, zaczynam się przekonywać. Poza tym smak owczego bułgarskiego sera – „biało sirene” – jest po prostu pyszny. Równie wyrazisty jak feta, ale mniej się kruszy, przez co łatwiej jest np. ścierać go na tarce. W Polsce ser bułgarski jest nadal dość trudny do zdobycia (choć nie aż tak jak jeszcze kilka lat temu), poza tym jest po prostu drogi. Z tego powodu w mojej wersji sałatki występuje feta jako zamiennik.
Przepis pochodzi ze strony bulgaricus.com.
SAŁATKA SZOPSKA
(2 porcje)
- 2 średnie pomidory,
- 1 czerwona papryka,
- ½ długiego ogórka,
- ½ małej cebuli,
- 2 łyżki oleju (użyłam oleju z pestek winogron),
- 1 łyżka octu,
- ok. 100g startego bułgarskiego sera sirene albo fety,
- 1 łyżeczka posiekanej natki pietruszki
- pieprz i sól
Pomidory i obrany ogórek pokroić w kostkę, paprykę w paseczki, a cebulę drobno posiekać. Posolić, doprawić pieprzem, skropić olejem i octem i wymieszać razem. Rozdzielić na talerze. Każdą porcję posypać startym serem.
Może zainteresuje Cię również
Stałam na środku grządki z patisonami i olśniło mnie ;) Skoro z cukinii można robić pyszne ciasta – cynamonowe, czekoladowe, z orzechami i czym dusza zapragnie – to dlaczego nie z patisonem? Przecież smak ma równie neutralny, a i konsystencję i strukturę podobną... Tymczasem przeszukałam Internet i nie znalazłam żadnego słodkiego ciasta z patisonem. Hm...
W tej sytuacji postanowiłam improwizować i stworzyć coś absolutnie sama. Tym sposobem upiekłam z patisona ciasto cytrynowo-migdałowe.
Okazało się bardzo smaczne. Ciasto jest z gatunku tych wilgotnych i jest raczej cięższy, mimo że na zdjęciu nie wygląda. Według mnie drugiego dnia był smaczniejszy niż pierwszego.
CYTRYNOWO-MIGDAŁOWE CIASTO Z PATISONA
- 2 niepełne szklanki patisona, obranego, startego na tarce o małych oczkach (ale nie na miazgę) i odciśniętego,
- 4 jajka,
- 1 i 1/3 szklanki cukru,
- 1 opakowanie cukru wanilinowego,
- skórka starta z 2 cytryn,
- sok wyciśnięty z 1 cytryny,
- 2/3 szklanki oleju,
- 3 szklanki mąki,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia (z lekkim czubkiem),
- 100g drobno posiekanych migdałów,
- szczypta soli,
- 2 garście płatków migdałowych,
- tłuszcz i bułka tarta do formy
Jajka utrzeć z cukrem i cukrem wanilinowym na puszystą masę. Dodać skórkę i sok z cytryny, sól i cały czas ucierając, małym strumyczkiem wlać olej. Następnie dodać odciśniętego, startego patisona i wymieszać łyżką. Dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i posiekanymi migdałami, ponownie wymieszać łyżką.
Formę do ciasta wysmarować tłuszczem i wysypać tartą bułką. U mnie była to okrągła tortownica o średnicy 28 cm z kominkiem na środku, ale można też użyć np. podłużnej keksówki. Wylać ciasto do formy, wierzch posypać płatkami migdałowymi i piec przez ok. godzinę w 180 stopniach, sprawdzając patyczkiem czy ciasto jest już upieczone.
Może zainteresuje Cię również
Schab nadziewany śliwkami jest bardzo dobrze znany w kuchni polskiej. Po drugiej stronie globu śliwki również dodaje się do wieprzowiny, tyle że w zupełnie inny sposób... :)
Do przyrządzenia tego chińskiego dania potrzebny jest sos śliwkowy. Od pewnego czasu asortyment produktów azjatyckich jest coraz łatwiej dostępny, zwłaszcza w dużych hipermarketach, co bardzo mnie cieszy. Sos śliwkowy widziałam w kilku sklepach, jednak patrząc na skład, stwierdziłam, że wielkiej filozofii w nim nie ma. Obawiając się, że reszta sosu mogłaby się zmarnować, zrobiłam go sama, łącząc kwaskowate powidła śliwkowe z łyżeczką sosu sojowego i odrobiną sproszkowanego chili. Wydaje mi się, że uzyskałam podobny efekt smakowy ;)
A samo danie? Było pyszne i cudownie aromatyczne :)
WIEPRZOWINA ZE ŚLIWKAMI PO CHIŃSKU
(na 4 porcje)
- 450g wieprzowiny (najlepiej polędwiczki),
- 1 łyżka mąki kukurydzianej,
- 2 łyżki jasnego sosu sojowego,
- 2 łyżki chińskiego wina ryżowego (zastąpiłam zwykłym białym wytrawnym winem),
- 4 łyżeczki jasnego brązowego cukru,
- szczypta mielonego cynamonu,
- 2-3 łyżki oleju,
- 2 ząbki czosnku,
- 2 cebule dymki,
- 4 łyżki sosu śliwkowego,
- 1 łyżka sosu hoisin,
- 150ml wody,
- odrobina sosu chili
do dekoracji:
- 5-6 szt. czerwonych śliwek (można zastąpić czerwoną śliwką typu renkloda),
- 1 łyżka oleju,
- cebulka dymka do przybrania
Wieprzowinę pokroić w plastry.
Wymieszać mąkę kukurydzianą, sos sojowy, wino ryżowe, cukier i cynamon. Tak powstałą marynatą zalać mięso, wymieszać, przykryć folią i odstawić co najmniej na 30 minut, a najlepiej na kilka godzin do lodówki.
Po tym czasie w woku rozgrzać olej. Wyjąć mięso, zachowując resztki marynaty i smażyć, mieszając, przez 3-4 minuty. Dodać posiekany czosnek i cebulkę dymkę (wraz ze szczypiorem), sos śliwkowy, sos hoisin, wodę oraz sos chili. Zamieszać, zagotować i zmniejszyć temperaturę. Przykryć i gotować na małym ogniu 8-10 minut. Dodać zachowaną wcześniej marynatę i gotować jeszcze przez 5 minut.
Umyte śliwki pokroić na ćwiartki, usunąć pestki i lekko obsmażyć na oleju. Gotowe danie przybrać cząstkami śliwek i posiekaną cebulką dymką.
(źródło: książeczka "Z kuchennej półeczki. Kuchnia chińska")
Może zainteresuje Cię również
I znowu kurki :) Strasznie mi posmakowały te grzyby, no ale nic dziwnego, skoro powszechnie są uważane za jedne z najsmaczniejszych. Wprawdzie nie zrywam się o świcie i nie biegam po lesie w ich poszukiwaniu, bo – jak mniemam – robi to babunia z targowiska która te kurki sprzedaje ;)
Kupiłam tych kurek dość sporo; z jednej części zrobiłam poniższe danie, bardzo smaczne i sycące. Kurki w kremowym sosie z mascarpone świetnie pasują do kurczaka, tworząc pyszny obiad.
Drugą część zamroziłam i dopiero jakiś czas później wyczytałam na forum, że kurki powinno się blanszować przed mrożeniem, bo czasami stają się gorzkie. Ups, oby tak się nie stało... chyba będę musiała je zużyć w najbliższym czasie.
KURCZAK Z KURKAMI I MASCARPONE
(na 4 porcje)
2 duże filety z piersi kurczaka,
200g kurek,
1 cebula,
100g serka mascarpone,
pół szklanki bulionu z kurczaka,
sól i pieprz,
1 łyżeczka masła,
1 łyżka oleju lub oliwy,
1 płaska łyżeczka mąki ziemniaczanej,
natka pietruszki
Kurki oczyścić, większe sztuki pokroić i podsmażyć na maśle na małym ogniu przez ok. 5 minut.
Na drugiej patelni rozgrzać olej lub oliwę. Podsmażyć posiekaną cebulę, następnie dodać pokrojone w kostkę mięso i smażyć, aż będzie rumiane. Dodać podsmażone kurki, doprawić do smaku solą i pieprzem. Dodać bulion i serek mascarpone, mieszać, aż składniki się połączą. Gotować 4-5 minut.
Mąkę ziemniaczaną rozrobić w odrobinie zimnej wody i dodać do mięsa. Gotować, mieszając, aż sos się zagęści. Zdjąć z ognia. Na koniec dodać posiekaną natkę pietruszki.
Podawać z ryżem, ziemniakami, kaszą lub makaronem - taki kurczak z kurkami pasuje praktycznie do wszystkiego :)
Może zainteresuje Cię również
Bardzo łatwa i smaczna sałatka z pomidorów wywodząca się z kuchni hiszpańskiej, a dokładniej z rejonu Galicji. Warto pokusić się o taką zdrową przekąskę, póki wciąż możemy kupić smaczne i tanie pomidory. Ja użyłam dwóch gatunków: czerwonych i żółtych, co dało lepsze wrażenia wizualne ;)
|
sałatka z pomidorów |
GALICYJSKA SAŁATKA Z POMIDORÓW
(na 2 porcje)
4 średnie, dojrzałe pomidory (najlepiej o różnych kolorach i kształtach, można dodać także kilka pomidorków koktajlowych),
Może zainteresuje Cię również
Uwielbiam je :) Są pyszne i delikatne, a tzatziki – sztandarowy dip kuchni greckiej – doskonale je uzupełnia.
Przepis pochodzi z książeczki „Podróże kulinarne. Kuchnia grecka”, choć jak przeczytałam w innym źródle, placki te mają tureckie korzenie. Wpływów tureckich w kuchni greckiej jest swoją drogą sporo, należy do nich także na przykład baklawa, którą uwielbiam mimo niemiłosiernej dawki słodyczy, jaką wnosi ten deser :)
PLACUSZKI Z CUKINII PO GRECKU
(przepis na 4 porcje)
- 750-800g cukinii,
- 1 średnia cebula,
- 3 jajka,
- 1 szklanka mąki,
- 1 łyżka posiekanego świeżego oregano (dałam suszone),
- 1 łyżka posiekanej świeżej pietruszki,
- sól i pieprz,
- olej lub oliwa do smażenia
Cukinię zetrzeć na tarce o grubych oczkach i nieco odcisnąć z soku, który puściła. Jajka roztrzepać w kubeczku, wlać do cukinii, wsypać mąkę i dodać posiekane zioła. Doprawić solą i pieprzem i dokładnie wymieszać. W razie potrzeby dodać więcej mąki – ciasto powinno mieć konsystencję jak na placki ziemniaczane.
Na patelni rozgrzać tłuszcz i łyżką kłaść okrągłe placki. Smażyć na średnim ogniu, z obu stron, aż będą złociste. Gotowe placki kłaść na ręczniku papierowym, aby wchłonął nadmiar tłuszczu.
DIP JOGURTOWY TZATZIKI
- 1 szklanka gęstego jogurtu greckiego,
- 1 mały ogórek,
- 1 ząbek czosnku,
- 1 łyżka posiekanej świeżej mięty,
- 1-2 łyżeczki soku z cytryny,
- sól i pieprz
Ogórek obrać, usunąć nasiona i zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Odcisnąć, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, posiekaną miętę, sok z cytryny oraz jogurt. Doprawić solą i pieprzem. Dokładnie wymieszać.
|
placki z cukinii przepis |
Może zainteresuje Cię również
Może jestem przewrażliwiona i może jest to spowodowane tym, że byłam w Grecji kilka razy, lubię ten kraj i ich kuchnię i wielokrotnie jadłam tam greckie sałatki. Ale zawsze jakoś tak mimowolnie krzywię się, gdy wpisuję w google frazę „sałatka grecka” i widzę, że jakieś 80% z nich ma w swoim składzie sałatę, kukurydzę, kapustę pekińską albo sos czosnkowy. „Nosz ludzie, może jeszcze kartofli tam napchajcie...” – chciałoby się rzec.
Wielkiego minusa zaliczyła u mnie Magda Gessler, która kazała Grekowi w jego greckiej tawernie pakować do greckiej sałatki sałatę, co oczywiście wywołało u wspomnianego Greka oburzenie. Nie sprzeczam się, może taka sałatka z kapustą pekińską albo kukurydzą jest smaczna. Ale nie nazywajmy tego wtedy „sałatką grecką”.
Poniżej zamieszczam przepis na sałatkę z książki „Podróże kulinarne. Kuchnia grecka” – jest dokładnie taka, jaką jadałam w Grecji.
Kwestią sporną dla niektórych jest ser feta – czy powinien być pokrojony w kostkę, czy jako duży plaster położony na wierzchu sałatki. Z tego co wiem, w Grecji podają i tak, i tak – ja jadłam zawsze pokrojony w kostkę. Zresztą, dla smaku nie ma to akurat żadnego znaczenia. Najważniejsze, by składniki były jak najświeższe, a sałatka tworzyła ładną i estetyczną kompozycję :)
SAŁATKA GRECKA
5 średnich pomidorów,
2 małe ogórki,
1 czerwona cebula,
niepełna szklanka czarnych oliwek (mogą być z pestką),
200-250g sera feta,
oliwa,
świeże oregano (zastąpiłam suszonym, ale zrywanym w Grecji osobiście przez moją mamę ;)),
sól i pieprz,
ewentualnie ocet winny
Pomidory pokroić w ósemki, cebulę w talarki, ogórki w plasterki, a ser feta w kostkę. Wszystkie składniki układać naprzemiennie na talerzu. Polać oliwą, posypać posiekanym oregano. Od razu podawać.
Dodatkowo każdy na talerzu, już indywidualnie, może doprawić swoją porcję solą, pieprzem i skropić octem winnym.
Może zainteresuje Cię również
Pyszny, delikatny kurczak + warzywa + chrupiący akcent w postaci orzeszków nerkowca + aromatyczny, słodkawy sos hoisin = bardzo smaczne danie kuchni chińskiej.
Naprawdę warto spróbować :)
KURCZAK Z ORZECHAMI NERKOWCA I WARZYWAMI
(na 4 porcje)
- 400g filetów z piersi kurczaka,
- 1 czubata łyżka skrobi kukurydzianej,
- 1 łyżeczka oleju sezamowego,
- 1 łyżka sosu hoisin,
- 1 łyżeczka jasnego sosu sojowego,
- 3 ząbki czosnku,
- 2 łyżki oleju roślinnego,
- 75g orzechów nerkowca,
- 25g grochu cukrowego (zastąpiłam mrożoną fasolką szparagową),
- 1 łodyga selera naciowego,
- 1 nieduża cebula,
- 60g kiełków fasoli mung,
- 1 czerwona papryka,
sos:
- 100ml bulionu z kurczaka,
- 2 łyżeczki skrobi kukurydzianej,
- 2 łyżki sosu hoisin
Mięso umyć, osuszyć i pokroić w cienki paski. Włożyć do miski, oprószyć skrobią kukurydzianą i wymieszać, aby cały był nią oblepiony. Wymieszać olej sezamowy, sos hoisin, sos sojowy i 1 przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku. Powstałą marynatą zalać kurczaka, dobrze wymieszać i odstawić na 20 minut.
W tym czasie posiekać pozostały czosnek, cebulę pokroić na ósemki, paprykę w niedużą kostkę, a łodygę selera w plasterki.
W ogrzanym woku rozgrzać połowę oleju, wrzucić orzechy nerkowca i smażyć, mieszając, przez 1 minutę, aż zaczną się rumienić. Dodać cebulę, czosnek, groch cukrowy, paprykę oraz kiełki fasoli i smażyć przez 3 minuty, od czasu do czasu mieszając. Wyjąć warzywa z woka łyżką cedzakową i trzymać w cieple, a w woku rozgrzać pozostały olej, dodać kurczaka i smażyć ze wszystkich stron przez 3-4 minuty. Dodać odłożone wcześniej warzywa.
Przyrządzić sos, mieszając skrobię kukurydzianą, sos hoisin i bulion z kurczaka. Wlać sos do woka, zagotować, mieszając, aż sos zgęstnieje. Podawać od razu :)
(źródło: książeczka "Z kuchennej półeczki. Kuchnia chińska")
Może zainteresuje Cię również
Taka potrawa świetnie nadaje się zarówno na sycące, energetyczne śniadanie, jak i na obiad. Ja skłaniam się bardziej ku tej drugiej opcji. Tak czy siak, jest to ciekawa i smaczna propozycja :)
OMLET NADZIEWANY PO TAJSKU
(na 1 porcję)
- 2 jajka,
- ok. 75g mielonej wieprzowiny
- 1 mały ząbek czosnku,
- 1/2 średniej wielkości pomidora,
- 1 mała cebulka dymka,
- 1 łyżeczka sosu rybnego (można zastąpić sosem sojowym)
- 1/4 łyżeczki białego pieprzu,
- 1-2 gałązki świeżej kolendry,
- 1/4 łyżeczki kurkumy,
- 1/2 łyżeczki sosu sojowego,
- 2 łyżeczki oleju
W moździerzu rozetrzeć na pastę czosnek, kolendrę i pieprz. W woku rozgrzać 1 łyżeczkę oleju, dodać pastę i smażyć ją przez kilkanaście sekund, następnie dodać wieprzowinę i smażyć, ciągle mieszając, dopóki nie zrobi się jasnobrązowa. Dodać posiekaną młodą cebulkę, drobno pokrojony miąższ pomidora i sos rybny i smażyć jeszcze minutę.
Pozostały olej rozgrzać na dużej, płaskiej patelni. Jajka roztrzepać z kurkumą i sosem sojowym. Wylać na patelnię i równomiernie rozprowadzić po całej powierzchni. Smażyć ok. 1 minutę tylko z jednej strony, a kiedy omlet będzie już prawie gotowy, nałożyć farsz mięsny na jego środek, następnie zawinąć brzegi do środka (jak w kopercie), zakrywając nadzienie. Patelnię przykryć talerzem i całość szybko i sprawnie odwrócić do góry nogami tak, aby omlet znalazł się na talerzu.
Omlet podawać z dodatkiem sałatki.
Może zainteresuje Cię również
Trzy miesiące temu (mój Boże, jak ten czas leci!) wygrałam u wedelki nagrodę w postaci bardzo fajnego kompletu, w skład którego wchodził m.in. japoński makaron udon. Nigdy wcześniej nie próbowałam tego rodzaju makaronu i nie bardzo miałam pomysł, jak go przyrządzić. No ale od czego jest wujek Google? Zdecydowałam się na danie stir-fry z wołowiną i papryką, które znalazłam na blogu o sympatycznej nazwie wandering chopsticks. Okazało się nie tylko apetycznie wyglądające i kolorowe, ale również bardzo smaczne. Zmieniłam trochę kolejność smażenia, bo nie chciałam, aby papryka była taka całkiem surowa, ale mimo to moja mama i tak narzekała, że „jest niedogotowana”. Ale przecież o to chodzi w daniach stir-fry! ;) Danie smaży się krótko, na dużym ogniu, aby warzywa pozostały chrupiące i pełne swoich wartości odżywczych.
Sam makaron udon smakuje jak... najzwyklejszy makaron, czyli jest po prostu neutralny w smaku. Dlatego tak ważne są aromatyczne dodatki – jak w tym wypadku olej sezamowy i słodkawy kecap manis.
No i teraz koniecznie muszę spróbować makaronu soba... :)
MAKARON UDON Z WOŁOWINĄ I PAPRYKĄ
(składniki na 4 porcje)
- 1 opakowanie (300g) makaronu udon,
- 350-400g wołowiny,
- 1 średnia czerwona cebula,
- 1 duża czerwona papryka,
- 1 duża zielona papryka,
- 2 łyżki kecap manis* lub sosu hoisin,
- 1 czubata łyżeczka mąki ryżowej (można zastąpić zwykłą mąką),
- 1 łyżka mirin (japońskie wino ryżowe – ja zastąpiłam białym winem),
- ½ łyżeczki soli,
- 1 płaska łyżeczka pieprzu,
- 2-3 łyżki oleju,
- 1 łyżeczka oleju sezamowego
Makaron udon ugotować według przepisu na opakowaniu. Osączyć i skropić olejem sezamowym.
Przygotować marynatę, mieszając kecap manis lub sos hoisin z winem, mąką, solą i pieprzem. Mięso pokroić na małe paseczki i zalać marynatą.
Cebulę pokroić w piórka, a papryki w podłużne, cienkie paski.
Na dużym ogniu w woku rozgrzać 1-2 łyżki oleju, wrzucić cebulę i smażyć, aż zmięknie i zacznie się rumienić. Dodać paprykę i smażyć 2-3 minuty, następnie wrzucić makaron i mieszając, smażyć jeszcze minutę.
W tym samym czasie na drugiej patelni rozgrzać resztę oleju i usmażyć wołowinę. Smażyć na dużym ogniu przez kilka minut, aż marynata zacznie gęstnieć i się karmelizować. Wówczas przełożyć mięso do woka z makaronem i dokładnie wymieszać. Gotowe :)
* kecap manis to słodki indonezyjski sos sojowy. Można go kupić lub wykonać samemu, mieszając w równych proporcjach ciemny sos sojowy i melasę lub, ewentualnie, cukier trzcinowy. Ja użyłam ciemnego cukru muscovado, który zawiera dużo melasy :)
Może zainteresuje Cię również
Zawsze, gdy nachodzi mnie ochota na pierogi, zabieram się za ich robienie zbyt późno. A to nigdy nie jest tak hop-siup - nie wiem, może nie mam wprawy, ale zagniatanie, wałkowanie, wykrawanie, sklejanie zawsze zajmuje mi więcej czasu, niż planuję. Jednak lubię pierogi do tego stopnia, że nigdy nie żal mi tego czasu ;)
W tym wypadku nie było inaczej – już po pierwszym kęsie wiedziałam, że trud się opłacał. Są fenomenalnie pyszne...
Przepis znalazłam na blogu alby - ona robiła je z jagodami, ja upakowałam w nich maliny. Myślę, że obie wersje są równie pyszne, bo zarówno jagody, jak i maliny świetnie komponują się z białą czekoladą dodawaną do nadzienia.
Taki pierogi najlepiej jest podawać z bitą śmietaną, ale serek waniliowy też się sprawdzi :)
CZEKOLADOWE PIEROGI Z MALINAMI
(przepis na ok. 45 sztuk)
ciasto:
3 szklanki mąki,
1 szklanka gorącej wody,
1 łyżka oleju,
5 łyżek kakao
nadzienie:
ok. 350g malin,
100g białej czekolady,
2 łyżki mąki ziemniaczanej
Z podanych składników zagnieść ciasto i odstawić na 15 minut, aby „odpoczęło”. W tym czasie czekoladę pokroić w drobną kostkę i wymieszać z malinami i mąką ziemniaczaną.
Ciasto cienko rozwałkować, podsypując mąką, i szklanką wykroić krążki. Nakładać po łyżeczce nadzienia i formować pierogi, dokładnie sklejając brzegi.
Pierogi wrzucać na osolony wrzątek, gotować przez 2 minuty od chwili wypłynięcia. Osączyć i od razu podawać.
Może zainteresuje Cię również
Korzystając z pomidorowej klęski urodzaju w moim ogródku, upiekłam takie oto mini tarty z pomidorkami koktajlowymi i kremowym mascarpone.
Oczywiście można też zrobić jedną, dużą tartę jednak trzeba mieć na uwadze to, że choć rozpuszczony serek mascarpone wspaniale łączy się smakowo z czerwonym pesto i pomidorami, to jednak przy krojeniu tarty wypływa, co znacznie obniża jej walory wizualne ;) Dlatego zrobienie małych tart, po jednej dla każdej osoby, wydaje się rozwiązaniem bardziej eleganckim i estetyczniejszym.
Przygotowując tarty, nie trzymałam się dokładnie oryginalnego przepisu, ponieważ zawsze staram się najpierw podpiec spód ciasta przed nałożeniem nadzienia. A przynajmniej robię tak odkąd zaserwowałam rodzinie tarte z serem ricotta i rabarbarem. Spód z ciasta francuskiego w ogóle nie upiekł się pod warstwą ricotty i nikt nie chciał jej jeść.
Z ciekawości odszukałam przed chwilą ten przepis w sieci, na blogu, na którym go znalazłam. Wiosna 2009 roku? A mam wrażenie, że to było tak dawno...
Przecież tak mało wtedy wiedziałam, tak mało umiałam. Odkrywałam wtedy pierwsze blogi kulinarne, o swoim nawet nie śniłam. Kiedy o tym myślę, sama jestem zdziwiona, ile dokonałam przez te 2 lata. Oczywiście wciąż wielu rzeczy nie wiem, wciąż popełniam błędy, wciąż się uczę – ale kocham to :)
|
mini tarty z pomidorami koktajlowymi i mascarpone |
MINI TARTY Z POMIDORKAMI KOKTAJLOWYMI I MASCARPONE
1 porcja ciasta francuskiego (275g),
ok. 4-5 łyżek czerwonego lub zielonego pesto,
150-200g serka mascarpone,
500g pomidorków koktajlowych
sól, pieprz,
świeża bazylia i tymianek
Z ciasta francuskiego wykroić 4 krążki o średnicy ok. 15 cm lub – jeśli ktoś woli – prostokąty lub kwadraty. Następnie nożykiem zrobić 1-centymetrowy rant, nacinając ciasto do połowy głębokości. Środki tart gęsto ponakłuwać widelcem. Tarty ułożyć na blasze wyścielonej papierem do pieczenia. Piec w 220 stopniach przez 10-12 minut, aż zaczną się złocić. Wyjąć, łyżką delikatnie wgnieść wybrzuszone środki tart. Nałożyć po trochę pesto i rozsmarować. Na pesto ułożyć pomidorki, następnie łyżeczką nałożyć miejscami kleksy z mascarpone. Piec jeszcze 15 minut.
Podawać posypane świeżymi ziołami, solą i pieprzem.
Może zainteresuje Cię również