Te wyraziste w smaku pieczone skrzydełka pieczone w mocno ostrym, pomidorowym sosie z pewnością przypadną do gustu miłośnikom pikanterii ;) Podobnie jak większość przepisów na pieczone skrzydełka, tak i tutaj potrawa ta praktycznie „robi się sama” i nie wymaga dużego nakładu pracy.
POMIDOROWE SKRZYDEŁKA MARYNOWANE W CHILI
(4 porcje)
12-16 skrzydełek z kurczaka,
4 sporej wielkości dojrzałe pomidory,
4 świeże papryczki chili,
8 ząbków czosnku,
1 duża cebula,
1/3 szklanki octu z czerwonego wina,
2 łyżeczki cukru,
1 łyżeczka mielonego kuminu,
2 łyżki oliwy,
sól i pieprz
Chili (bez pestek), czosnek, cebulę, ocet i kumin zmiksować na jednolitą masę. Na patelni rozgrzać oliwę, przełożyć przygotowaną masę, podgrzewać, mieszając aż stanie się aromatyczna.
Pomidory obrać, usunąć pestki i zmiksować na gładki sos. Dodać do masy cebulowej na patelni, podgrzewać, nie przerywając mieszania, aż się zagotuje. Zmniejszyć płomień i dusić bez przykrycia, mieszając, ok. 20 minut, aż całość zgęstnieje.
Posmarować skrzydełka połową sosu chili, odstawić do lodówki na 3 godziny.
Rozgrzać piekarnik do 220 stopni. Ułożyć skrzydełka w naczyniu do zapiekania. Piec około 30-40 minut.
Podawać z pozostałym sosem chili.
(na podstawie przepisu z książki „Podróże kulinarne. Kuchnia meksykańska” z moimi zmianami)
Może zainteresuje Cię również
Fajna, smaczna i kolorowa salsa, która pasuje do wielu potraw kuchni meksykańskiej. U mnie akurat posłużyła jako dodatek do placuszków z cukinii i kukurydzy, na które przepis podałam dziś rano :)
SALSA Z POMIDORÓW I AWOKADO
2 niezbyt duże pomidory,
1 dojrzałe awokado,
½ małej czerwonej cebuli,
1 łyżka soku z limonki,
1-2 łyżki posiekanych liści kolendry (ewentualnie natki pietruszki),
sól i pieprz
Miąższ pomidorów (bez pestek) pokroić w kostkę. Awokado obrać i pokroić w kostkę podobnej wielkości. Cebulę drobno posiekać.
Wszystkie składniki wymieszać razem w misce, doprawić do smaku sokiem z limonki, solą i pieprzem.
(przepis podpatrzony u Panny Malwinny)
Może zainteresuje Cię również
Na blogu był już placki z cukinii po grecku, placki z kukurydzy po tajsku więc teraz najwyższa pora na... placki z cukinii i kukurydzy. Po meksykańsku :D
Niezły miszmasz, musicie przyznać ;)
Najważniejsze jednak, że placuszki są pyszne i poradzi sobie z nimi z pewnością każdy, ponieważ nie są skomplikowane w przygotowaniu i nie wymagają użycia wymyślnych składników.
Jako dodatek do nich można podać np. sos czosnkowy, choć ja, żeby było bardziej meksykańsko, podałam je w towarzystwie salsy z pomidorów i awokado (przepis już niebawem).
PLACKI Z CUKINII I KUKURYDZY
2 średnie cukinie,
1 puszka kukurydzy,
½ szklanki mleka,
2/3 szklanki mąki,
2 jajka,
sól i pieprz,
olej do smażenia.
Cukinie umyć, zetrzeć na tarce o grubych oczkach, wymieszać ze szczyptą soli i odstawić na 10 minut. Po tym czasie odcisnąć w dłoniach z soku, który puściła. Dodać osączoną kukurydzę, mleko, jajka i mąkę. Dokładnie wymieszać. Doprawić pieprzem. Ciasto powinno mieć konsystencję jak na placki ziemniaczane.
Na rozgrzany olej kłaść łyżką zgrabne placuszki i smażyć na średnim ogniu z obu stron, aż będą rumiane.
|
placki z cukinii i kukurydzy |
(przepis z książki „Podróże kulinarne. Kuchnia meksykańska” z moimi zmianami)
Może zainteresuje Cię również
Smaczna, uniwersalna surówka obiadowa, która pasuje do wielu potraw. Robię ją czasami, gdy brak mi pomysłu, gdyż te składniki akurat często mam w lodówce ;)
SURÓWKA Z MARCHWI, PORA I JABŁKA
2 marchewki,
1 biała część pora,
1 jabłko,
2 łyżki jogurtu naturalnego,
1 łyżka majonezu,
sól i pieprz
Pora pokroić w półplasterki, przelać wrzątkiem na sitku, osączyć i włożyć do miski. Obrane marchewki i jabłko zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Dodać jogurt i majonez oraz sól i pieprz do smaku, dokładnie wymieszać. Odstawić na ok. pół godziny, aby smaki się „przegryzły”.
Może zainteresuje Cię również
Przepisów na rozmaite gulasze jest nieskończenie wiele. Warto pod ręką mieć taki jak ten – z prostych składników i nieskomplikowany w przygotowaniu. Z jego przygotowaniem powinien sobie poradzić każdy posiadacz głębokiej patelni lub garnka z grubym dnem ;)
Taki gulasz doskonale łączy się praktycznie z każdym dodatkiem – od kaszy, przez ziemniaki, na kopytkach skończywszy.
GULASZ Z KARKÓWKI
(4 porcje)
750g karkówki wieprzowej,
150g pieczarek,
1 duża cebula,
3 ząbki czosnku,
1 marchewka,
3 łyżeczki koncentratu pomidorowego,
ok. 2 szklanki bulionu wołowego,
3 ziarna ziela angielskiego,
2 liście laurowe,
słodka i ostra mielona papryka,
szczypta tymianku,
sól i pieprz,
1 czubata łyżeczka mąki,
olej
Pieczarki oczyścić i pokroić. Cebulę obrać i posiekać, obraną marchewkę pokroić w plasterki.
Mięso pokroić w kostkę i obsmażyć partiami na niewielkiej ilości rozgrzanego w głębokiej patelni oleju. Wyjąć, a na patelnię wrzucić cebulę, pieczarki i marchewkę. Smażyć razem kilka minut, po czym dodać mięso. Wlać bulion, dodać koncentrat pomidorowy, ziele angielskie i liście laurowe. Dusić na małym ogniu pod przykryciem przez około godzinę, aż mięso będzie miękkie.
Doprawić do smaku papryką w proszku (słodką i ostrą), tymiankiem, solą i pieprzem.
Sos można dodatkowo zagęścić łyżeczką mąki rozmieszanej uprzednio w niewielkiej ilości zimnej wody. Nie jest to konieczne, zależy od preferencji, jak gęsty sos lubimy.
Może zainteresuje Cię również
Pyzy z mięsem chodziły za mną od bardzo dawna, ale ich zrobienie ciągle odkładałam na dalszy plan. W końcu jednak zmobilizowałam się i razem z Shinju w ramach wspólnego gotowania przygotowałyśmy je po raz pierwszy :)
Nie ma co, pyzy to nie jest szybka potrawa, ale opłaca się poświęcić im trochę czasu :) Kto jeszcze nie jadł, koniecznie powinien spróbować.
PYZY Z MIĘSEM
(4 porcje)
- 1kg obranych ziemniaków,
- 400g ugotowanego mięsa np. z rosołu (u mnie wołowina i wieprzowina),
- 2 jajka,
- ok. 1 szklanki mąki ziemniaczanej,
- ok. ½ szklanki mąki pszennej,
- 2 cebule,
- 1 łyżka oleju,
- kawałek słoniny,
- sól i pieprz
1 cebulę drobno posiekać i podsmażyć na łyżce oleju. Mięso zmielić (w maszynce lub blenderem), dodać podsmażoną cebulę, 1 jajko oraz sól i pieprz do smaku. Dokładnie wymieszać.
Połowę ziemniaków ugotować, odcedzić i przestudzić, a następnie utłuc na puree.
Drugą połowę zetrzeć na tarce o najdrobniejszych oczkach. Starte ziemniaki odcedzić z soku na sitku i dodać do ugotowanych. Wbić jajko, dodać szczyptę soli i stopniowo dodawać obie mąki, wyrabiając, aż powstanie gładkie i nie klejące się do rąk ciasto.
Z masy mięsnej uformować niewielki kulki. Z ciasta odrywać kawałki i formować je na kształt placuszków. Oblepić nimi kulki z mięsa i formować okrągłe pyzy.
W dużym garnku zagotować osoloną wodę, na wrzątek kłaść pyzy i gotować je przez ok. 7 minut od momentu wypłynięcia na powierzchnię.
Słoninę pokroić w drobną kostkę i podsmażyć na patelni, a gdy wytopi się tłuszcz, dodać posiekaną cebulę. Smażyć jeszcze chwilę, aż cebula się zrumieni.
Gorące pyzy podawać okraszone skwarkami i cebulą.
Może zainteresuje Cię również
Od kilku lat szparagi pojawiają się w moim majowym menu , nie mogło ich więc zabraknąć także teraz :)
Jest to tak eleganckie warzywo, że nawet podane w tak prostej formie jak grillowane, uświetnią każdą potrawę i uczynią z niej wyjątkowo wykwintne danie. Toteż na niedzielny obiad przygotowałam schabowe eskalopki w sosie cytrynowym i właśnie grillowane szparagi. Według mnie połączenie idealne, ponieważ cytrynowy sos z eskalopek doskonale współgrał ze szparagami i podkreślał ich smak :)
A inne rarytasy z wykorzystaniem szparagów – w ramach wspólnego gotowania – przygotowały Zuzia, Justinka, Martynosia, Mopsik i Shinju :)
CYTRYNOWE ESKALOPKI Z GRILLOWANYMI SZPARAGAMI
(2 porcje)
4 cienkie plastry schabu (po ok. 80-100g każdy),
10-12 szt. szparagów (zielone i białe pół na pół lub tylko zielone),
1 cytryna,
oliwa,
1 łyżka masła,
1 łyżeczka mąki,
1/3 szklanki lekkiego rosołu,
sól i pieprz
Cytrynę wyszorować, odciąć 2 plastry. Z tego co zostało zetrzeć skórkę i wycisnąć sok.
Plastry mięsa umyć, osuszyć i lekko rozbić. Oprószyć solą i pieprzem, dodać sok i skórkę z cytryny oraz 2 łyżki oliwy. Odstawić na godzinę do lodówki.
Szparagi obrać, odciąć zdrewniałe końcówki. W garnku zagotować wodę z dodatkiem soli i szczypty cukru, wrzucić szparagi i gotować ok. 3-5 minut, aż będą al dente. Wyjąć.
Na patelni rozgrzać masło i odrobinę oliwy. Eskalopki wyjąć z marynaty i smażyć po ok. 1 minucie z każdej strony, aż będą złociste. Przełożyć na talerz i przykryć folią aluminiową, żeby trzymały ciepło.
Na tę samą patelnię dodać mąkę i króciutko przesmażyć, mieszając trzepaczką. Cały czas mieszając, wlać bulion i resztki marynaty. Gotować kilka minut, aż sos nabierze odpowiedniej konsystencji. Doprawić do smaku solą, pieprzem i odrobiną cukru.
Rozgrzaną patelnię grillową posmarować niewielką ilością oliwy. Ułożyć szparagi i zrumienić z obu stron. Oprószyć solą i pieprzem.
Eskalopki podawać ze szparagami i cytrynowym sosem.
(inspirowane przepisem z magazynu "To jest pyszne" 2/2012 z moimi zmianami)
Może zainteresuje Cię również
Wędzony twaróg to jedno z moich najnowszych odkryć kulinarnych ;) Ma bardzo ciekawy, wyrazisty smak i od razu przypadł mi do gustu. Po zadegustowaniu 'solo' postanowiłam połączyć go z tuńczykiem i zrobić pastę kanapkową. Zgodnie z oczekiwaniami, otrzymałam coś zbliżonego w smaku do tzw. „awanturki” czyli pasty z wędzonej makreli i twarogu. Pycha! :)
PASTA Z TUŃCZYKA I WĘDZONEGO TWAROGU
1 puszka tuńczyka w sosie własnym,
200g wędzonego twarogu,
2 łyżki jogurtu naturalnego,
1 łyżeczka majonezu,
1 cebulka dymka,
sól i pieprz
Twaróg u tuńczyka rozdrobnić widelcem w misce. Dodać drobno posiekaną cebulkę, majonez i tyle jogurtu, by pasta miała odpowiednią konsystencję. Całość dokładnie wymieszać, doprawić do smaku solą i pieprzem, schłodzić w lodówce.
Może zainteresuje Cię również
Bardzo smaczna, meksykańska zupa o intensywnym kolorze i aromacie. Idealnie poprawi nastrój w chłodne i pochmurne popołudnia :) Kukurydza i bataty nadają zupie słodkiego posmaku, a chili pikanterii. Doskonałe połączenie smaków :) Polecam!
ZUPA Z KUKURYDZĄ I BATATAMI
(4 porcje)
1 średni batat (ok. 350g),
1 puszka kukurydzy,
1 czerwona papryka,
1 cebula,
2-3 ząbki czosnku,
1 mała papryczka chili,
5 szklanek bulionu warzywnego,
1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku,
1 łyżeczka mielonego kuminu,
½ łyżeczki mielonych nasion kolendry,
sól i pieprz,
1 łyżka oliwy,
cząstki limonki do podania,
świeża kolendra lub natka pietruszki do posypania
W garnku rozgrzać oliwę. Wrzucić posiekaną cebulę, czosnek i chili (bez pestek). Smażyć na niewielkim ogniu, aż cebula zmięknie. Zalać bulionem i gotować 5-10 minut. Doprawić kuminem i kolendrą.
Paprykę oczyścić, batata obrać i oba warzywa pokroić w kostkę, dodać do zupy i gotować 10 minut. Dodać osączoną kukurydzę, paprykę w proszku, kumin i nasiona kolendry, gotować jeszcze 5 minut.
Zupę zdjąć z ognia i częściowo zmiksować – tak, by mniej więcej połowa warzyw została w kawałkach. Na koniec doprawić solą i pieprzem.
Zupę podawać skropioną sokiem z limonki i posypaną świeżą kolendrą/natką.
(przepis podpatrzony na blogu galangal, z moimi małymi zmianami)
Może zainteresuje Cię również
Wieki nie jadłam omletu, więc z przyjemnością wypróbowałam przepis na „oachaca chocolata omeletta”, czyli meksykański czekoladowy omlet podpatrzony jakiś czas temu u kabamaigi.Było to pyszne, sycące i prawdziwie rozpustne śniadanie :)
OMLET CZEKOLADOWY
(1 porcja)
2 jajka,
1 łyżeczka cukru pudru + trochę do posypania,
2 łyżeczki kakao,
1 łyżka masła,
+ dowolne owoce
+ bita śmietana lub jogurt
Żółka oddzielić od białek. Białka ubić na sztywną pianę. Żółtka wymieszać z cukrem pudrem i kakao. Dodać do piany i delikatnie połączyć łyżką.
Na patelni rozgrzać masło, wyłożyć masę jajeczną i smażyć na małym ogniu pod przykryciem. Gdy wierzch omletu zacznie się ścinać, ostrożnie przewrócić omlet na drugą stronę i smażyć jeszcze minutę. Zsunąć na talerz, złożyć na pół i posypać cukrem pudrem. Podawać z bitą śmietaną lub jogurtem i owocami.
Może zainteresuje Cię również
Ropa vieja to potrawa wywodząca się z kuchni Wysp Kanaryjskich, ale popularna jest również w Meksyku, na Kubie i Dominikanie, oczywiście z pewnymi różnicami. Bez względu jednak na kraj, w którym jest podawany, istota dania jest taka sama: mięso gotuje się tak długo, aż będzie z łatwością rozdzielało się na włókna.
Trzeba sobie powiedzieć szczerze, że nazwa tej potrawy, choć bardzo oryginalna, nie brzmi zbyt zachęcająco. „Ropa vieja” oznacza bowiem dosłownie „stare szmaty” ;) Z potrawą tą wiąże się jednak wzruszająca legenda o pewnym ubogim człowieku, który, nie mając czym nakarmić swojej rodziny, pociął na kawałki swoje stare ubranie. Włożył w to tyle miłości, że pocięte szmaty zamieniły się w pyszną wołowinę.
Muszę przyznać, że potrawę te robiłam raczej w ramach ciekawostki, a po rozgotowanej i zasmażonej wołowinie raczej nie obiecywałam sobie zbyt wiele. Mimo to ropa vieja doczekała się prawdziwych peanów pochwalnych mojego Połówka ;) Nie powiem, bo mnie również smakowało. Spora w tym zasługa dodatków: tortilli i świeżych, chrupiących warzyw, z którymi wołowina tworzy kompletny, sycący i urozmaicony obiad.
A poza tym ropa vieja to świetna propozycja na wykorzystanie mięsa pozostałego po ugotowaniu rosołu :)
ROPA VIEJA
(2 porcje)
400g chudej wołowiny (np. udźca),
1 marchew,
1 cebula,
5 ząbków czosnku,
ok. 1 litra bulionu mięsnego,
2 łyżki oleju,
sól i pieprz,
szczypta mielonego kuminu
do podania:
tortille (np. domowej roboty),
pomidor,
rzodkiewki,
cebulka dymka,
świeża kolendra,
ćwiartki limonki
Mięso zalać wywarem, dodać przekrojone na pół 3 ząbki czosnku oraz marchewkę pokrojoną na plasterki. Gotować pod przykryciem na małym ogniu przez 2-4 godziny, aż mięso będzie bardzo miękkie. Czas gotowania zależy od rodzaju kawałka użytego mięsa oraz od wieku zwierzęcia – ja gotowałam przez ok. 3 godziny.
Ugotowane mięso wystudzić w wywarze, po czym wyjąć i rozdzielić na włókna.
Na patelni rozgrzać odrobinę oleju, wrzucić pokrojoną w plasterki cebulę i chili oraz 2 ząbki czosnku pokrojone w plasterki. Posolić i dusić na średnim ogniu, aż cebula zmięknie. Wyjąć i odłożyć na bok, a na patelni rozgrzać pozostały olej. Dodać mięso i smażyć na dużym ogniu, aż zacznie robić się chrupiące. Doprawić solą, pieprzem i kuminem do smaku.
Wyłożyć na talerz, na wierzch nałożyć cebulę z czosnkiem i chili, a po bokach rozłożyć dodatki: tortille, pokrojone w kostkę pomidory i rzodkiewki oraz posiekaną dymkę i kolendrę.
(na podstawie przepisu z książki "Z kuchennej półeczki. Kuchnia meksykańska")
Może zainteresuje Cię również
Smaczna, sycąca wersja lasagne inspirowana inną znaną włoską potrawą – spaghetti carbonara. Czyli zamiast mięsa i klasycznego beszamelu mamy jajka, śmietanę i boczek. Bonusowo, żeby potrawa nie była mdła, także pieczarki i pora. Fajna odmiana :)
Ja swoją lasagne przygotowałam poprzedniego dnia wieczorem na obiad do pracy. Fotografowałam ją dopiero rano, przed wyjściem z domu. Świeżo upieczona lasagne nie jest aż tak zwarta jak na zdjęciu poniżej – piszę to, żeby nikt nie był rozczarowany ;)
LASAGNE ALLA CARBONARA
(4 porcje)
12 płatów makaronu lasagne,
1 duży por,
300g pieczarek,
250g boczku,
100g tartego parmezanu,
2 jajka,
1 łyżka mąki,
300ml mleka,
300ml śmietanki kremówki 30%,
1 łyżka oliwy,
świeży lub suszony tymianek,
sól i pieprz
Pora i pieczarki oczyścić i pokroić w półplasterki, boczek w kostkę.
Na rozgrzaną patelnię wrzucić boczek, a gdy zacznie się rumienić, dodać pieczarki i pora. Smażyć aż płyn, który puszczą pieczarki, wyparuje.
Mleko, śmietankę, jajka, mąkę i połowę parmezanu zmiksować razem. Doprawić tymiankiem, solą i pieprzem.
Dno i boki żaroodpornego naczynia wysmarować oliwą. Ułożyć warstwę makaronu, nałożyć część pieczarek, boczku i pora, polać częścią sosu, przykryć makaronem itd. aż do wyczerpania składników. Ostatnimi warstwami powinien być makaron i sos.
Wierzch posypać pozostałym parmezanem.
Naczynie żaroodporne przykryć i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Piec przez około 45 minut. Na mniej więcej 20 minut przed końcem zdjąć przykrycie, aby wierzch lasagne się zrumienił.
Po upieczeniu odstawić zapiekankę na ok. 15 minut i dopiero potem kroić.
(zainspirowane przepisem z magazynu „To jest pyszne” z moimi wieloma zmianami)
Może zainteresuje Cię również
Na moim blogu pojawiło się już kilka przepisów na tortille, ale ten jest chyba najbardziej zaskakujący - a to z powodu doprawienia mięsa... kawą. Dla mnie, po stekach espresso nie była to nowość, niemniej połączenie to jest dość niecodzienne. I według mnie świetne! Kawa nadaje delikatnej i intrygującej nuty smakowej, absolutnie nie narzucającej się i nie tłumiącej smaku innych składników. Tak, to był naprawdę pyszny obiad :)
TORTILLE Z WOŁOWINĄ, CHILI I KAWĄ
6 pszennych tortilli,
500g mielonej wołowiny,
1 puszka czerwonej fasoli,
1 puszka krojonych pomidorów,
1 cebula,
2 ząbki czosnku,
1 papryczka chili,
150ml mocnej kawy,
1 łyżka koncentratu pomidorowego,
1 łyżka oleju,
sól i pieprz,
½ łyżeczki mielonego kuminu,
sałata,
kwaśna śmietana do podania (opcjonalnie)
Na patelni rozgrzać olej, wrzucić posiekaną cebulę, a gdy się zeszkli, dodać drobno posiekane chili (bez pestek) i czosnek przeciśnięty przez praskę. Smażyć jeszcze krótką chwilę. Dodać mięso i smażyć przez kolejne 3-4 minuty, aż zacznie brązowieć. Dodać pomidory z puszki, odcedzoną fasolę, koncentrat pomidorowy i kawę. Zagotować i odparowywać przez ok. 20 minut, aż sos zgęstnieje. Doprawić do smaku solą, pieprzem i kuminem.
Tortille kolejno zwilżyć wodą i krótko podgrzać z obu stron na suchej patelni, żeby zmiękły. Nałożyć sałatę i mięsny sos, opcjonalnie także śmietanę, zwinąć i od razu podawać.
(na podstawie przepisu z bloga kabamaigi, z moimi małymi zmianami)
Może zainteresuje Cię również
Fajny i smaczny pomysł na obiad, który praktycznie „robi się sam”. Wystarczy tylko krótko obsmażyć mięso, szybko przygotować sos, a potem tylko czekać, aż się upiecze. Nie ma opcji, żeby się nie udało :)
Przepis pochodzi z kuchni meksykańskiej, ale jest na tyle swojski, że powinien przypaść do gustu nawet kulinarnym tradycjonalistom ;)
UDKA KURCZAKA PIECZONE Z POMIDORAMI I FASOLĄ
(4 porcje)
4 ćwiartki kurczaka (udka i podudzia),
2 cebule,
4 ząbki czosnku,
1 puszka czerwonej fasoli,
1 puszka krojonych pomidorów,
1 łyżka koncentratu pomidorowego,
½ szklanki czerwonego wina (wytrawnego lub półwytrawnego),
½ łyżeczki mielonego kuminu,
½ łyżeczki oregano,
odrobina (na czubku noża) cynamonu i mielonych goździków,
sól i pieprz,
natka pietruszki,
olej do smażenia
Udka oprószyć solą i pieprzem, obsmażyć z obu stron na niewielkiej ilości oleju i umieścić w żaroodpornym naczyniu.
Na tę samą patelnię wrzucić posiekaną cebulę, a gdy się zeszkli, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek. Smażyć krótką chwilę. Wlać wino i pomidory z puszki, dodać osączoną fasolę. Doprawić solą, pieprzem i pozostałymi przyprawami. Sos zagotować, po czym zalać nim kurczaka.
Piec w 180 stopniach przez 1 godzinę.
Gotowego kurczaka posypać natką pietruszki.
Podawać z ryżem.
(na podstawie przepisu z książeczki „Taco & Tortilla” znalezionego na blogu Dwie Chochelki, z moimi małymi zmianami)
Może zainteresuje Cię również
Bardzo smaczna propozycja na śniadanie w stylu meksykańskim. Na pierwszy rzut oka sincronizadas są bardzo podobne do quesadilli, różni się jednak tym, że w quesadilli podstawowym składnikiem jest ser, zaś w sincronizadas pierwsze skrzypce gra szynka ;)
Warto spróbować, bo to łatwe i pyszne, choć trzeba przyznać, że dość rozpustne śniadanie ;)
SINCRONIZADAS
(2 porcje)
2 pszenne tortille,
100g szynki w plastrach lub w kawałku,
100g żółtego sera (najlepiej cheddar),
dowolna salsa (użyłam gotowej salsy pomidorowej),
odrobina oleju,
+ do podania kwaśna śmietana z ziołami
Szynkę pokroić w kostkę lub w plastry. Ser zetrzeć na tarce.
Patelnię rozgrzać i lekko natłuścić. Położyć na niej jedną tortillę, przykryć warstwą szynki i sera. Drugą tortillę posmarować salsą i położyć ją posmarowaną stroną na warstwę sera i szynki na tortilli leżącej na patelni. Smażyć do zrumienienia z obu stron.
Podawać pokrojone w kliny z kwaśną śmietaną wymieszaną z ziołami.
(na podstawie przepisu od Grumków)
Może zainteresuje Cię również
Smaczny i aromatyczny łosoś o słodkawej, deliaktnie chrupiącej skórce i miękkim wnętrzu. Na pewno posmakuje wszystkim fanom tej ryby :) Przepis jest naprawdę bardzo łatwy i zdecydowanie warto go wypróbować :)
ŁOSOŚ MIODOWY
(2 porcje)
2 dzwonka łososia (lub kawałki filetu),
1 łyżka miodu,
1 łyżka oliwy,
1 łyżeczka soku z cytryny,
1-2 ząbki czosnku,
szczypta suszonego tymianku,
sól i pieprz,
ćwiartki cytryny do podania
W miseczce wymieszać miód, oliwę i sok z cytryny. Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, tymianek oraz sól i pieprz. Powstała marynatą natrzeć łososia i włożyć do lodówki na godzinę.
Po tym czasie łososia upiec na grillu lub usmażyć na delikatnie natłuszczonej patelni grillowej.
Podawać z ćwiartkami cytryny.
(na podstawie przepisu od magis)
Może zainteresuje Cię również
Jakiś czas temu robiłam scones na słodko, jednak wersja wytrawna, z dodatkiem sera cheddar kusiła mnie nie mniej ;)
Scones, czyli brytyjsko-irlandzkie mini bułeczki śniadaniowe, podawane na ciepło na śniadanie lub przekąskę. Są szybkie i łatwe do zrobienia, można więc bez problemu zrobić je rankiem, bez obawy o śmierć głodową w trakcie wypiekania.
Wersja wytrawna scones zawiera ser cheddar, który można zastąpić dowolnym innym serem o wyrazistym smaku.
Jako dodatek do takich bułeczek pasuje m.in. kwaśna śmietana, serek kremowy, guacamole, szynka i świeże warzywa. Polecam :)
SCONES Z CHEDDAREM
200g mąki,
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
25g płatków owsianych (użyłam błyskawicznych),
50g miękkiego masła,
75g sera cheddar,
150ml mleka
+ trochę do posmarowania
Piekarnik nagrzać do temp. 200 stopni C.
Mąkę wsypać do miski, dodać masło i rozdrobnić je w palcach, aż postanie coś w rodzaju kruszonki. Dodać płatki owsiane, drobno starty ser i mleko. Zagnieść miękkie ciasto – jeśli jest zbyt suche i się kruszy, można dodać jeszcze trochę mleka.
Ciasto rozwałkować na blacie podsypanym mąką na grubość 2cm. Szklanką o ostrych krawędziach wyciąć okrągłe ciastka, starając się nie przekręcać szklanki w trakcie wykrawania (dzięki temu scones będą miały „podręcznikowy”, walcowaty kształt).
Scones umieścić na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Posmarować mlekiem za pomocą pędzelka.
Piec przez 12-15 minut, aż wyrosną i zrobią się złociste.
(na podstawie przepisu z BBC GoodFood)
Może zainteresuje Cię również
Bardzo smaczny, kawowo-czekoladowo-waniliowy tort, który upiekłam z okazji swoich urodzin. Odwrotnie niż w klasycznych tortach, cięższe, maślane ciasto przełożone jest lekkim, puszystym kremem. Tort spotkał się z dużym uznaniem i wszystkim smakował, mogę więc śmiało go polecić.
Jego subtelny, kawowy smak idealnie komponuje się z kawą Jacobs Crema Gold.*
TORT CAPPUCCINO
ciasto:
225g mąki,
4 jajka,
180g cukru,
1 łyżka cukru waniliowego,
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia,
100ml mleka,
150g masła
trufle:
125g gorzkiej czekolady,
3 łyżki śmietanki kremówki 30%,
1 czubata łyżeczka kawy rozpuszczalnej w proszku,
1 łyżka likieru kawowego,
kakao do obtoczenia
krem:
200g białej czekolady,
250g mascarpone,
250g śmietanki kremówki 30%,
1 łyżka kawy rozpuszczalnej w proszku
dodatkowo:
100g orzechów laskowych,
kakao do posypania
Ciasto: Masło stopić i przestudzić. Jaja zmiksować z cukrem i cukrem waniliowym na jasną, puszystą masę. Nadal ucierając, stopniowo wlewać masło. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i partiami dodawać do ciasta razem z mlekiem, delikatnie mieszając z łyżką.
Tortownicę o średnicy 21 cm wyłożyć papierem do pieczenia, przelać ciasto i wyrównać powierzchnię. Piec w 180 stopniach przez około 45 minut, aż wbity patyczek będzie suchy.
Ciasto wyjąć i ostudzić.
Trufle: Śmietankę, kawę i likier zagotować. Zdjąć z ognia, dodać posiekaną czekoladę i wymieszać, aż powstanie jednolita masa. Schłodzić w lodówce przez około godzinę. Po tym czasie z masy ulepić 12 kulek, obtoczyć je w kakao i włożyć do lodówki.
Masa: Białą czekoladę połamać i rozpuścić w mikrofalówce lub w kąpieli wodnej. Ostudzić, po czym zmiksować z serkiem mascarpone i kawą. Osobno ubić schłodzoną kremówkę. Miksując na najniższych obrotach, do śmietanki dodawać po łyżce mascarpone z kawą i czekoladą, aż powstanie gładka, kawowa masa.
Wystudzone ciasto przekroić na pół, przełożyć masą, przykryć drugą częścią ciasta. Boki i górę obłożyć masą. Boki ciasta obkleić posiekanymi i podprażonymi na suchej patelni orzechami. Górę tortu posypać kakao i ozdobić truflami.
Tort schłodzić w lodówce.
(zainspirowane przepisem ze "Złotej Księgi Czekolady" z moimi zmianami)
Przepis bierze udział w konkursie "Przepis na chwilę kawowej przyjemności".
Może zainteresuje Cię również
Concorde to elegancki i wyrafinowany deser na wyjątkowe okazje. Przypadnie do gustu wszystkim czekoholikom, ponieważ składa się z kruchych czekoladowych bez przełożonych aksamitnym czekoladowym musem. Takie połączenie wręcz zniewala :)
Powiedzmy sobie szczerze: deser jest dość czasochłonny, ale efekt końcowy robi wrażenie. Wbrew pozorom nie jest jednak szczególnie trudny do zrobienia, o ile pieczenie bez nie jest dla nas jakąś totalną nowością.
Tak wyjątkowy deser idealnie komponuje się z filiżanką kawy Jacobs Crema Gold.*
CONCORDE
(3 porcje)
beza:
3 białka jaj,
200g cukru pudru,
30g kakao w proszku
mus czekoladowy:
2 jaja,
100g gorzkiej czekolady,
100g masła,
1 czubata łyżka cukru pudru,
1 łyżka likieru kawowego
+ cukier puder do posypania
Przygotować bezę: Białka ubić na sztywną pianę. Nadal ucierając, stopniowo dodawać po trochę cukru pudru aż do jego wyczerpania. Piana powinna być gęsta i lśniąca. Przesiać kakao i delikatnie wmieszać go do piany.
Szeroką blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
Pianę przełożyć do worka cukierniczego z okrągłym otworem. Wycisnąć na papier 9 kółek o średnicy około 7cm. Z reszty piany wycisnąć paski na całą długość blachy.
Bezę piec w 100 stopniach przez 2 godziny. Drzwiczki piekarnika powinny być lekko uchylone, najlepiej włożyć w nie trzonek drewnianej łyżki.
Upieczone bezy wyjąć z piekarnika i zostawić do całkowitego wystudzenia.
W tym czasie przygotować krem: Połamana czekoladę i kawałki masła włożyć do miski. Miskę umieścić nad rondlem z gotująca się wodą. Rozpuścić, cały czas mieszając, aż powstanie jednolita masa. Zostawić do przestudzenia.
Jaja umyć i sparzyć, żółtka oddzielić od białek. Żółtka wymieszać z masą czekoladową. Biała ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Do masy czekoladowej stopniowo dodawać po łyżce piany, delikatnie mieszając trzepaczką, aż powstanie jednolity mus.
Jeden krążek bezowy posmarować musem, przykryć drugim krążkiem, posmarować musem i nałożyć trzeci krążek. Boki i górę posmarować musem. Długie kawałki bezy połamać i obkleić nimi deser, tworząc dowolny wzór.
Całość delikatnie oprószyć deser cukrem pudrem.
Deser wstawić do lodówki na kilka godzin lub nawet na całą noc, aby poszczególne warstwy się "przegryzły".
(zainspirowane przepisem ze „Złotej Księgi Czekolady” z moimi zmianami)
* Przepis bierze udział w konkursie „Przepis na chwilę kawowej przyjemności”.
Może zainteresuje Cię również