Norwegia. Riskrem
Kto lubi wszelkie ryżowe desery (jak ja!), koniecznie powinien spróbować riskrem, czyli popularnego w Norwegii słodkiego kremu z ryżem i śmietanką, obowiązkowo polanego czerwonym kisielem :)
Pycha!
I mimo że jest dość kaloryczny, to jest też bardzo sycący, więc trudno zjeść go dużą ilość :)
Tym słodkim wstępem rozpoczynam moją kulinarną wędrówkę po krajach skandynawskich, zainicjowaną przez akcję Ani pt. ”Kuchnia skandynawska” :)
RISKREM
(ok. 5-6 porcji)
- 1 szklanka ryżu kleistego,
- ok. 4 szklanki tłustego mleka,
- szczypta soli,
- 300 ml śmietanki kremówki,
- ½ szklanki cukru pudru,
- 1 szklanka syropu malinowego,
- 1 szklanka zimnej wody,
- 1 czubata łyżeczka mąki ziemniaczanej
Ryż wsypać do rondla z grubym dnem (a najlepiej do garnka z tzw. płaszczem wodnym – nigdy się nie przypala ;) , dodać szczyptę soli, wlać mleko i gotować na małym ogniu pod przykryciem, aż zupełnie zmięknie i rozgotuje się. W razie potrzeby dolać więcej mleka, ale rozgotowany ryż powinien być gęsty.
Przestudzić.
Śmietankę kremówkę ubić na sztywno, pod koniec dodając cukier puder. Delikatnie wymieszać łyżką z przestudzonym ryżem. Przełożyć do salaterek i włożyć do lodówki.
W tym czasie wymieszać wodę z mąką ziemniaczaną i syropem malinowym. Zagotować, cały czas mieszając, aż powstanie dość rzadki kisiel (ja przesadziłam trochę z mąką i wyszedł mi gęsty ;)
Tuż przed podaniem polać ryż kisielem.
(przepis od Vidar z forum CinCin)
7 komentarze
Prezentuje się bardzo...kremowo :) I zaintrygowała mnie ta polewa z kisielu, ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńCiekawy. Musi być smaczny :)
OdpowiedzUsuńWitam w akcji skandynawskiej! Ja też inauguruję ją dzisiaj deserem ;) Bardzo lubię kuchnię skandynawską, właśnie za takie nietypowe połączenia, a jednocześnie takie proste do przygotowania.
OdpowiedzUsuńoj uwielbiam takie kremowe słodkie ryżowe desery :) kojarzą mi się z dzieciństwem :)
OdpowiedzUsuńU moich tesciow jemy z dzemem truskawkowym :) Obowiazkowe deser w Wigilje :)
OdpowiedzUsuńW Norwegii riskrem je sie z sosem truskawkowym lub malinowym. Nie z kisielem...
OdpowiedzUsuńA może jedzą tak lub tak? Podałam źródło przepisu, jego autorka mieszka w Norwegii :)
Usuń