Obsługiwane przez usługę Blogger.

Gnocchi zapiekane ze szwajcarskimi serami i pomidorkami

By 11:21 , , ,

Dziś mam dla Was obiad z pogranicza Szwajcarii i Włoch, czyli przepyszną zapiekankę z kluseczek gnocchi i szwajcarskich serów. Gnocchi, podobnie jak np. risotto, wywodzi się z Włoch, ale dobrze znane są także w sąsiednich krajach. Taka zapiekanka jest wprost stworzona dla ludzi żyjących w chłodnym, górskim klimacie: jest gorąca, sycąca i wysokokaloryczna (mnie – no cóż – pozostaje tylko iść na basen...). 
Spośród wielu szwajcarskich serów wybrałam te dość znane, czyli gruyere i appenzeller. A jeżeli użyjemy gotowych gnocchi, zapiekanka praktycznie zrobi się sama. Ja, z powodu braku czasu zrobiłam potrawę „dla zabieganych” i użyłam tym razem kupionych, świeżych kluseczek. Niemniej polecam je również zrobić samemu, jeśli tylko czas i siły pozwalają. Dlatego poniżej podaję również przepis na gnocchi, z którego sama nieraz korzystałam. 

 

GNOCCHI ZAPIEKANE ZE SZWAJCARSKIMI SERAMI I POMIDORKAMI 
(4 porcje) 
gnocchi: 
1kg ‘sypkich’ ziemniaków, 
ok. 240g mąki pszennej + trochę do podsypania,
1 żółtko, 
szczypta soli 

ponadto: 
100g sera appenzeller, 
100g sera gruyere, 
200ml śmietanki 18% (słodkiej, z kartonika), 
150g pomidorków koktajlowych, 
1 cebula, 
sól i pieprz, 
oliwa 


Ziemniaki ugotować w łupinach, a następnie jeszcze ciepłe obrać i dokładnie „utłuc” tłuczkiem lub przecisnąć przez praskę, tak by nie było grudek. Odstawić, by lekko przestygły i odparowały. Gdy będą „ciepławe”, wyłożyć je na stolnicę, dodać mąkę, szczyptę soli i żółtko. Szybko zagnieść ciasto, tak by było sprężyste i nie kleiste (przy zbyt długim zagniataniu ciasto robi się na powrót lepkie, a im więcej mąki „wciągniemy” do ziemniaków, tym kopytka/gnocchi wyjdą twardsze). Zagniecione ciasto podzielić na części, z każdej uformować cienki wałek (podsypując mąką w razie potrzeby) i odkrawać nożem małe kluseczki. Kluseczki można zaokrąglić w dłoniach i zrobić widelcem podłużne nacięcie, tak by wyglądały jak ziarenko kawy, albo turlać je widelcem po stolnicy, aby nadać im kształt karbowanej muszelki. 
Gnocchi ugotować w dużej ilości osolonej wody. Krótko – gdy tylko wypłyną na powierzchnię, są gotowe. 

Oba rodzaje serów zetrzeć na tarce i wymieszać ze śmietanką. Doprawić pieprzem i ewentualnie odrobiną soli. Dodać ugotowane gnocchi i delikatnie połączyć, a następnie umieścić w żaroodpornym naczyniu. Na wierzchu rozłożyć połówki pomidorków i cebulę pokrojoną w krążki. Skropić oliwą. 
Piec w 180 stopniach przez około 30 minut, aż wierzch zapiekanki zrobi się złocisty. 

 


 

Przepis bierze udział w konkursie Szwajcarskie Inspiracje, którego organizatorem jest Victorinox.

Może zainteresuje Cię również

8 komentarze

  1. Ależ cudne połączenie !! Przepysznie tu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmm, gnocchi w tak apetycznym, serowym sosie muszą smakować wybornie!

    OdpowiedzUsuń
  3. W ten chłodny, deszczowy dzień zjadłabym to danie w wielką przyjemnością:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już od dawna myślę o zrobieniu gnocchi, ten przepis jeszcze bardziej mnie do tego skłania:)

    lekcjewkuchni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda mega smakowicie! i ten ciągnący się ser <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Mirabelko, gdzie kupiłaś Twoje gnocchi?

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny pomysł na obiad, zapisuje :)

    OdpowiedzUsuń