Obsługiwane przez usługę Blogger.

Bocconotti

By 19:00 ,

Bocconotti to kruche, nadziewane babeczki typowe dla kuchni kilku rejonów Włoch, między innymi Abruzji i Kalabrii. W zależności od rejonu zmienia się także ich nadzienie, choć najpopularniejsze z nich łączy w sobie czekoladę, migdały i przyprawy korzenne. Bocconotti powstały w czasach, kiedy składniki te były luksusowym rarytasem, dlatego w biedniejszych domach nadziewano babeczki dżemem winogronowym. 
Jedna z legend powstania tych ciasteczek głosi, że inspiracją do powstania bocconotti była... filiżanka kawy, a pierwotne nadzienie łączyło w sobie także ten składnik. 
Co ciekawe, pierwsze bocconotti były ponoć bardzo malutkie, stąd ich nazwa „il bocconotto” - na jeden kęs. Współczesne bocconotti są nieco większe i mając w domu zwyczajne blaszane foremki do babeczek, bez problemu możemy je wykonać (z tego co zauważyłam w niektórych przepisach, nada się nawet forma do muffinek...). 
Bocconotti są naprawdę pysznymi ciasteczkami – kruche, maślano-cytrynowe ciasto skrywa aromatyczne, czekoladowo-korzenne nadzienie. Wbrew pozorom, ich wykonanie nie jest bardzo trudne, a kruche ciasto i nadzienie można zrobić nawet poprzedniego dnia i przechować w lodówce. 

Bocconotti upiekłyśmy razem z Zuzią i Shinju :) 

 

BOCCONOTTI 
250g mąki, 
125g masła, 
2 łyżki cukru pudru, 
2 żółtka, 
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia, 
szczypta soli, 
skórka otarta z 1 cytryny 

nadzienie: 
80g migdałów, 
60g gorzkiej czekolady, 
1 czubata łyżka kakao, 
¼ szklanki cukru, 
¼ łyżeczki cynamonu, 
szczypta mielonych goździków, 
½ łyżeczki ekstraktu z wanilii,
2 białka jajek 
 + cukier puder do posypania 


Masło posiekać z mąką, aż powstanie kruszonka. Dodać cukier puder, proszek do pieczenia, żółtka, sól i skórkę otartą z cytryny oraz 2-3 łyżki zimnej wody. Szybko zagnieść ciasto, uformować kulę, owinąć w folię spożywczą i schłodzić w lodówce przez godzinę. 
Piekarnik rozgrzać do temp. 200 stopni C. 
Przygotować nadzienie: Migdały i czekoladę zmiksować blenderem na proszek. Dodać wszystkie pozostałe składniki i wymieszać. 
Z ciasta odrywać kawałki wielkości orzecha włoskiego i wylepić nim 14-16 metalowych foremek na babeczki. Do środka nałożyć łyżeczką nadzienie. Pozostałe ciasto rozwałkować, wyciąć szklanką krążki i przykryć babeczki, zlepiając brzegi. Foremki umieścić na płaskiej blasze i piec przez około 20 minut, aż będą złociste. Wyjąć z piekarnika, a gdy nieco przestygną, wyjąć ciasteczka z foremek i pozostawić na kratce do całkowitego wystudzenia. Na koniec oprószyć cukrem pudrem. 


 (przepis z bloga Cooking with Rosetta z moimi małymi zmianami) 

 

Może zainteresuje Cię również

11 komentarze

  1. Nigdy nie widziałam takich babeczek! Muszę je jak najszybciej upiec:)

    OdpowiedzUsuń
  2. oo mniam,,,muszą być pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Foremki mam więc w sobotę piekę :) ps bardzo lubię Twój blog :)

    OdpowiedzUsuń
  4. niesamowicie apetyczne:) skosztowałabym z miłą chęcią!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ślicznie Ci wyszły:) Dziękuję za kolejne wspólne gotowanie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudny pomysł! Nigdy nie słyszałam o czymś podobnym, ile się można nauczyć ;)
    Przez chwilę myślałam, że w środku jest mak co mnie znięchęciło, ale prawda przyprawia mnie o ślinotok , pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja, wyszukując przepis, też na początku pomyślałam, że to nadzienie makowe :)

      Usuń
  7. mam jeszcze pytanie: sama mielisz goździki czy takie kupujesz? bo nigdzie nie mogę spotkać :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Zrobiłam: przepyszne :) trzeba chyba tylko nakładać nadzienia nie do pełna bo moje urosło i ,czapeczki, podniosło...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że smakowały :) U mnie nadzienie też trochę podniosło czapeczki ale w trakcie studzenia opadły i nie było tego widać ;)

      Usuń