Babka makowa "cieniowana"
Tę babkę piekłam już jakiś czas temu i w zasadzie nie wiem, czemu zostawiam ją na koniec moich przedwielkanocnych propozycji ;)
Bardzo lubię ciasta z makiem, nawet tym nie mielonym, kiedy tak fajnie chrupie w zębach... Piekąc tę babkę, chciałam uzyskać efekt ombre, czyli cieniowania ;) Dlatego podzieliłam ciasto na 2 części i do jednej dodałam więcej, a do drugiej mniej maku. Jeżeli nie zależy Wam na tym efekcie, można po prostu od razu dodać całą ilość maku. Wówczas babka będzie szybsza do przyrządzenia. Choć zapewne i tak zniknie jeszcze szybciej... ;)
BABKA MAKOWA
- 2 szklanki mąki,
- 1,5 szklanki cukru,
- 1 łyżka cukru waniliowego,
- 3 jajka,
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1 szklanka mleka,
- ½ szklanki oleju,
- 2/3 szklanki maku,
- garść suszonych śliwek,
- szczypta soli,
- masło i bułka tarta do formy
Żółtka oddzielić od białek. Żółtka utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym na jasną, puszystą masę. wlać olej i mleko, dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i całość krótko zmiksować – tylko do połączenia się składników. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę i za pomocą łyżki wmieszać ją do ciasta. Na koniec dodać pokrojone śliwki.
Ciasto podzielić na 2 części. Do jednej dodać tylko ¼ części maku, do drugiej pozostałą ilość. Wymieszać łyżką.
Formę do babki wysmarować masłem i posypać bułką tartą. Wlać ciasto z większą ilością maku, a na wierzch z mniejszą. Trzonkiem łyżki lekko przemieszać warstwy ciasta.
Piec w 180 stopniach przez ok. 50 minut (wbity patyczek powinien być suchy).
Upieczone ciasto wyjąć z piekarnika, odczekać ok. 10 minut i przełożyć z formy na talerz.
Gdy ostygnie, można posypać cukrem pudrem albo polać lukrem i posypać makiem.
(przepis własny)
***
Wszystkim czytelnikom bloga życzę radosnych, zdrowych i ciepłych (mimo śnieżnej aury) Świąt Wielkanocnych, pełnych uśmiechu i odpoczynku przy rodzinnym stole :)
18 komentarze
bardzo fajnie to cieniowanie wygląda :)
OdpowiedzUsuńwygląda wspaniale ;D
OdpowiedzUsuńtakiej jeszcze nie jadłam, fajna:) Uwielbiam mak, chyba się wproszę:)
OdpowiedzUsuńpiękna! takiej i ja nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńŁadniutka jest ta babeczka! Wesołych Świąt Mirabelko :)
OdpowiedzUsuńwyszła piękna! i zapewne smakuje rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńWspaniałych świąt!
prezentuje się wspaniale:) wpraszam się na kawałeczek.
OdpowiedzUsuńMairabelko także życzę Tobie i Twoim bliskim wesołych, kolorowych, spokojnych i smacznych Świąt.
OdpowiedzUsuńPysznie wyglada ..ja tez lubie jak mak chrupie w zebach..dziękuje za udzial w akcji..wesołych świat..
OdpowiedzUsuńśliczna ta babka! a wiesz, że ja nigdy babki nie robiłam ;) wstyd się przyznawać, ale jakoś tak dziwnie się złożyło
OdpowiedzUsuńzrobilem wyszlo super polecam
OdpowiedzUsuńcieszę się, że smakowała :)
Usuńzrobilem juz chyba 5 raz polecam do drugiej czesci dodac kakao wypas.Szybko sie robi a je jeszcze szybciej raz jescze dziekuje za przepis
OdpowiedzUsuńfajna propozycja, dziękuję za opinię i pozdrawiam :)
Usuńwłasnie zrobiłam ciasto ;) wg.Twojego przepisu .zreszta juz nie po raz pierwszy -babka makowa ma u nas w domu "wziecie" zapraszam tez do mnie http://ideaandstyl.blogspot.ie/
OdpowiedzUsuńPieklam ta babke wczoraj, wyszla bardzo dobra, lecz podczas jej robienia natknelam sie na problem nielada wyczynem jest ubicie 3 zoltek z 1,5 szklanka cukru, mysle ze jest tu blad, ja dodalam po chwili ubijania bialka, i wtedy jakos sie to ubilo, niestety balam sie ze wyjdzie zakalac, poniewz masa jajeczna nie podwoila swojej objetosci. Mimo problemow babka wyszla super, smakowala wysmjenicie i nie wyszedl zakalec :). Dodalam 4 jaja zamiast 3.
OdpowiedzUsuńMożna też dolać do tych żółtek z cukrem nieco oleju, tak żeby łatwiej się rozcierało.
UsuńCieszę się, że smakowało :)
Pyszna jest:)
OdpowiedzUsuń