Sernik ten przygotowałam niedawno na urodziny szwagra ;) Ponieważ sezon truskawkowy mamy w pełni, a pogoda całkiem dopisuje, sernik na zimno jest idealną opcją na lekką słodycz do kawy :) Tak naprawdę nie jest to prawdziwy sernik, ponieważ jego bazę stanowią jogurty greckie, jednak dzięki temu jego smak jest jeszcze delikatniejszy.
Sernik przygotowałam w ramach wspólnego gotowania z Gin :)
SERNIK TRUSKAWKOWY NA JOGURTACH
masa truskawkowa:
- 500 g truskawek,
- 500 g jogurtu greckiego,
- 200 g śmietanki kremówki,
- ok. 100 g okrągłych biszkoptów,
- 4 łyżki cukru pudru,
- 6 łyżeczek żelatyny,
- 1/3 szklanki wody
masa waniliowa:
- 200 g jogurtu greckiego,
- 200 g serka kremowego (np. Philadelphia albo Twój Smak),
- 3 łyżki cukru pudru,
- 1 lyżeczka ekstraktu z wanilii lub 2-3 krople aromatu waniliowego,
- 1,5 łyżeczki żelatyny,
- 1/4 szklanki wody
Masa truskawkowa: Żelatynę wymieszać z wodą w szklance i odstawić do napęcznienia.
Truskawki oczyścić z szypułek, umyć i zmiksować
blenderem na mus. W misce zmiksować razem jogurt, mus truskawkowy i cukier puder. Żelatynę rozpuścić, wkładając szklankę do większego naczynia wypełnionego gorącą wodą (można też podgrzać szklankę ok. 10 s w mikrofalówce). Płynną żelatynę wlać do masy jogurtowo-truskawkowej, cały czas miksując. Śmietankę ubić na
sztywno, dodać do masy i delikatnie wymieszać. Dno tortownicy o średnicy 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia i ułożyć biszkopty.
Delikatnie wylać masę truskawkowo-jogurtową i wstawić do lodówki na
około 2-3 godziny, aż masa stężeje.
Masa waniliowa: Żelatynę wymieszać z wodą w szklance i odstawić do napęcznienia.
Serek przełożyć do miski, dodać jogurt, cukier puder i zmiksować. Żelatynę rozpuścić w podobny sposób jak wyżej i dodać ją do masy, cały czas miksując. Masę waniliową wylać na lekko stężały sernik i całość wstawić do lodówki na min. 6 godzin, a najlepiej na całą noc, aby ciasto dobrze stężało.
(na podstawie przepisu stąd, z moimi małymi zmianami)
Może zainteresuje Cię również
Jedne z najlepszych bułeczek, jakie jadłam! Mają bardzo delikatną strukturę i delikatny posmak jogurtu. Nie są zbyt słodkie, więc pasują zarówno do słodkich, jak i słonych dodatków - mnie jednak ciut bardziej leżały na słodko, np. z dżemem albo z serkiem i miodem.
Bułeczki te leżakują przez noc w lodówce, piecze się je dopiero rankiem następnego dnia, więc ich przygotowanie najlepiej jest zostawić sobie na weekend.
Zdecydowanie polecam! :)
AMERYKAŃSKIE BUŁECZKI JOGURTOWE
(przepis na 10 sztuk)
- 60 ml wody,
- 60 g masła,
- 250 g gęstego jogurtu,
- 1 jajko,
- 450 g mąki pszennej (użyłam mąki typ 650),
- 1 łyżeczka drożdży instant lub 15 g świeżych,
- 1 łyżeczka cukru,
- 1 lyżeczka soli
Do rondelka wlać wodę, dodać masło i mieszając podgrzać na małym
ogniu. Gdy masło się całkowicie rozpuści, dodać jogurt i podgrzewać tak
długo, aż płyn osiągnie temperaturę 40ºC.
W dużej misce połączyć make z drożdżami, solą i cukrem. Całość zalać
ciepłą mikstura jogurtową, wbić jajko i wszystko dobrze wymieszać. Potem
zagnieść gładkie, nieco lepkie i luźne ciasto (najlepiej użyć do tego celu miksera z końcówkami do ciast drożdżowych). Pozostawić do
wyrośnięcia na 1,5 godziny, w tym czasie ciasto bardzo szybko przyrasta,
wiec należy je przemieszać co pół godziny.
Wyrośnięte ciasto podzielić na 10 części i ukształtować okrągłe
bułeczki. Układać je na wyłożonej papierem do pieczenia blasze, złączeniem do dołu. Bułki przykryć
ściereczką i całą blachę włożyć do dużego foliowego worka. Następnie całość umieścić
w lodówce, i pozostawić tam na noc.
Następnego dnia około 30-45 minut przed pieczeniem, wyjąć bułeczki z
lodówki i zostawić na stole do ogrzania. Przed włożeniem do piekarnika
bułeczki naciąć nożycami na krzyż.
Piec w naparowanym piekarniku (spryskanym wodą), temperaturze 190ºC, przez około 20-25 minut, aż się zezłocą.
Upieczone bułeczki ostudzić na kratce.
(na podstawie przepisu z blogu Atiny)
Może zainteresuje Cię również
Gumbo to typowa dla kuchni kreolskiej potrawka mięsno-warzywna. W jej skład wchodzi przeważnie kurczak, kiełbaski i krewetki, czasami łącznie, a czasami w różnych kombinacjach. Zawsze jednak bazą gumbo jest ciemna zasmażka i zawsze potrawa ta zawiera w sobie cebulę, seler naciowy i zieloną paprykę. Jest to danie specyficzne, odmienne w smaku od znanych mi drobiowych potrawek, ale mimo to zgodnie stwierdziliśmy, że gumbo jest bardzo smaczne :)
Ja przygotowałam gumbo z kurczaka i kiełbasek, ale być może w przyszłości skuszę się także na wersję krewetkową :)
GUMBO Z KURCZAKIEM I KREWETKAMI
(przepis na 4 porcje)
- 3-4 łyżki oleju lub 2 solidne łyżki klarowanego masła,
- 2 czubate łyżki mąki,
- 1 cebula,
- 1 zielona papryka,
- 2 łodygi selera naciowego,
- 200 g wędzonej kiełbasy (użyłam małych kiełbasek śląskich),
- 2-3 ząbki czosnku,
- 2 łyżeczki przyprawy kreolskiej,
- 450-500 g ugotowanego mięsa z kurczaka (ja użyłam ugotowanego mięsa z udek),
- 500 ml bulionu z kurczaka,
- 1 liść laurowy,
- sól i pieprz do smaku
W na patelni (najlepiej głębokiej) rozgrzać tłuszcz, dodać mąkę i smażyć na niewielkim ogniu przez około 10 minut, mieszając, aż zasmażka nabierze koloru czekoladowego. Uwaga: zasmażka absolutnie nie może się przypalić na czarno!
Do zasmażki dodać posiekaną cebulę, pokrojonego w plasterki selera i kiełbasę oraz pokrojoną w kostkę zieloną paprykę. Całość zasmażać ok. 5 minut, następnie dodać posiekany czosnek i smażyć jeszcze 3-4 minuty. Dodać przyprawę kreolską i dokładnie wymieszać, następnie, mieszając, stopniowo wlać bulion. Dodać liść laurowy i gotować na małym ogniu pod przykryciem około 1 godzinę. Następnie dodać pokrojonego na kawałki kurczaka i gotować pod przykryciem kolejną godzinę. W razie potrzeby dolać nieco wody. Na koniec doprawić do smaku pieprzem i ewentualnie solą.
Podawać z ryżem.
(na podstawie przepisu z allrecipes z moimi zmianami)
Może zainteresuje Cię również
Przpyrawa ta (a właściwie mieszanka przypraw) jest charakterystyczna dla kuchni kreolskiej Luizjany, czyli kuchni potomków francuskich, hiszpańskich i portugalskich imigrantów, którzy osiedlili się na południu USA.
Przyprawa kreolska świetnie pasuje przede wszystkim do potraw z kurczaka, choć nie tylko. Ja użyłam jej do gumbo - amerykańskiej potrawki z kurczakiem i krewetkami. Przyprawa ta świetnie sprawdziła się też do poczciwej karkówki z grilla ;)
Wszystkie składniki tej przyprawy można kupić stacjonarnie w sklepach w Polsce, chociaż z suszoną cebulą mogą być pewne problemy – rzadko pojawia się w ofercie, mimo że produkuje ją jedna z najbardziej znanych firm przyprawowych. Jeśli nie uda się Wam zdobyć tego składnika, po prostu go pomińcie.
PRZYPRAWA KREOLSKA
- 5 łyżeczek słodkiej papryki w proszku,
- 3 łyżeczki soli,
- 2 łyżeczki cebuli granulowanej,
- 2 łyżeczki czosnku granulowanego,
- 2 łyżeczki suszonego oregano,
- 2 łyżeczki suszonej bazylii,
- 1 łyżeczka suszonego tymianku,
- 1 łyżeczka czarnego pieprzu mielonego,
- 1 łyżeczka białego pieprzu mielonego,
- 1 łyżeczka pieprzu cayenne
Wszystkie składniki wymieszać razem. Przechowywać w szczelnie zamykanym słoiczku.
(na podstawie przepisu z allrecipes, robiłam z połowy porcji)
Może zainteresuje Cię również
Kilka lat temu zamieściłam przepis na chili con carne, do którego lubię wracać, ponieważ i ja i mój mąż bardzo lubimy tę potrawę.
Tym razem przygotowałam chili nieco inaczej, a smak dodatkowo podkręciłam gorzką czekoladą. Nie ma jej tu wiele, nie gra ona pierwszych skrzypiec, ale jest delikatnie i intrygująco wyczuwalna. Dodatek czekolady to tylko jedna z wielu wersji tej teksańsko-meksykańskiej potrawy i nie powinna ona dziwić nikogo, kto miał do czynienia chociażby z indykiem mole poblano.
Chili con carne najczęściej podaje się z tortillami lub ryżem, ja jednak dla odmiany przygotowałam szybkie serowe quesadille, czyli tortille zapieczone z serem. Prawdziwa rozpusta ;)
CHILI CON CARNE Z CZEKOLADĄ
(przepis na 4 porcje)
- 500 g mielonej wołowiny,
- 1 cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- 1 żółta papryczka chili,
- 1 duża czerwona papryka,
- 1 kieliszek czerwonego wytrawnego wina,
- 2 łyżki octu balsamicznego,
- 1 puszka krojonych pomidorów,
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego,
- 1 szklanka bulionu wołowego,
- 1 czubata łyżeczka słodkiej papryki w proszku,
- ½ łyżeczki mielonego kuminu,
- ½ łyżeczki pieprzu cayenne,
- ½ łyżeczki wędzonej papryki w proszku (opcjonalnie)
- 1 puszka czerwonej fasoli,
- 20 g gorzkiej czekolady (min. 20% kakao),
- sól i pieprz
Rozgrzać patelnię, wrzucić na nią mięso, posiekaną cebulę, chili (bez pestek) i przeciśnięty przez praskę czosnek. Smażyć około 5-7 minut na średnim ogniu, aż mięso zacznie się rumienić. Dodać pokrojoną w paseczki paprykę i smażyć jeszcze 4-5 minut. Wlać wino i ocet balsamiczny, a gdy nieco odparuje, dodać bulion, pomidory z puszki, koncentrat pomidorowy, słodką paprykę w proszku, kumin, pieprz cayenne, wędzoną paprykę oraz nieco soli i pieprzu do smaku. Gotować 20 minut, następnie dodać odsączoną fasolę z puszki i gotować jeszcze ok. 10 minut, aż nadmiar wody odparuje i potrawa zgęstnieje. Na koniec dodać czekoladę i powoli mieszając, gotować jeszcze 2-3 minuty.
Przed podaniem posypać kolendrą.
SZYBKIE SEROWE QUESADILLE
(4 porcje)
- 4 pszenne tortille,
- 200 g sera cheddar
Ser zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Na rozgrzanej, suchej patelni położyć tortillę, na jednej połowie nałożyć ser, zgiąć i przykryć drugą połową. Smażyć kilka minut na średnim ogniu, następnie obrócić i smażyć z drugiej strony. Tortilla powinna się zarumienić, a ser stopić. W czasie smażenia quesadillę należy dociskać łopatką albo czymś obciążyć, np. rondelkiem.
W ten sam sposób przygotować pozostałe quesadille.
Podawać ciepłe, pokrojone na trójkąty.
Może zainteresuje Cię również
Przepyszne, wilgotne i aromatyczne ciasto marchewkowe prosto z wysp Bahama ;) Zapach korzennych przypraw większości z nas kojarzy się raczej z jesienią i zimą, ale w tym wypadku kawałki ananasa oraz wiórki kokosowe dodają ciastu egzotycznej duszy. Polecam użyć do tego ciasta świeżego ananasa, który jest zdecydowanie smaczniejszy niż ten z puszki... aczkolwiek ten z puszki też da radę ;)
CIASTO MARCHEWKOWE BAHAMA MAMA
- 3 jajka,
- 1 szklanka oleju (dałam 2/3 szklanki),
- ¾ szklanki cukru,
- 2 szklanki mąki,
- 1 łyżeczka sody,
- 2 łyżeczki cynamonu,
- 1 łyżeczka przyprawy korzennej,
- szczypta soli,
- 2 szklanki marchewki startej na tarce o drobnych oczkach,
- 1 szklanka pokrojonego w kostkę ananasa (świeżego lub z puszki),
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego lub kilka kropli aromatu waniliowego,
- 1 szklanka wiórków kokosowych,
- ½ szklanki rodzynek
W jednej misce wymieszać ze sobą mąkę, sodę, cynamon, przyprawę korzenną i sól. Jajka, olej i cukier zmiksować w drugiej misce na jednolitą masę. Dodać sypkie składniki z pierwszej miski i krótko zmiksować (tylko do momentu połączenia się składników). Dodać marchewkę, ananas, ekstrakt z wanilii, wiórki kokosowe i rodzynki, wymieszać wszystko łyżką.
Podłużną foremkę o długości 30 cm wyłożyć papierem do pieczenia, przełożyć do niej ciasto.
Piec w 180 stopniach przez 50-60 minut, aż wbity patyczek nie będzie obklejony surowym ciastem.
(na podstawie przepisu z blogu Majany)
Może zainteresuje Cię również
Bardzo smaczne i nietrudne do zrobienia pszenne bułeczki z makiem. Największą zaletą bułeczek jest chrupiąca skórka, stąd też ich nazwa (oryginalnie bułki te wywodzą się z USA) :)
Świetnie komponują się zarówno ze słodkimi, jak i słonymi dodatkami, od dżemu po wędlinę.
Ciasto łatwo się zagniata i dobrze wyrasta, dlatego powinny udać się nawet początkującym :)
CRUSTY HARD ROLLS
(10 sztuk)
- 390 g mąki pszennej (typ 650),
- 250 g letniej wody,
- 10 g świeżych drożdży lub 3 g drożdży instant,
- 1 łyżeczka cukru,
- 1 łyżeczka soli
dodatkowo:
- 1 roztrzepane jajko,
- mak do posypania bułek
Do miski wsypać 130 g mąki, wlać całą wodę, wkruszyć drożdże, dodać cukier, wszystko razem wymieszać i odstawić na 15 minut. Po tym czasie do powstałego rozczynu dodać pozostałą mąkę oraz sól. Całość wyrobić na gładkie, elastyczne ciasto (można użyć miksera z hakami do ciast drożdżowych).
Miskę przykryć ściereczką i pozostawić ciasto do wyrośnięcia na 1 godzinę. Po tym czasie ciasto znów krótko zagnieść i pozostawić pod przykryciem na kolejną godzinę.
Gotowe ciasto podzielić na 10 części (o wadze ok. 65 g każda) i uformować owalne bułeczki. Ułożyć je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia złączeniami do dołu, przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na ok. 30 minut.
Piekarnik rozgrzać do 220ºC.
Wyrośnięte bułeczki posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać makiem, każdą z nich naciąć wzdłuż za pomocą ostrego noża.
Bułki piec ok. 20 minut, aż będą złociste.
Studzić na kratce.
PRZEPIS NA THERMOMIX
Do naczynia miksującego wsypać 130 g mąki, wlać całą wodę, wkruszyć drożdże, dodać cukier, podgrzać 1 min/37ºC/interwał. Zaczyn odstawić na 15 minut, następnie dodać pozostałą mąkę i sól, wyrobić 2 min/interwał. Ciasto pozostawić w naczyniu miksującym do wyrośnięcia na 1 godzinę.
Po tym czasie ciasto przemieszać kopystką, ponownie zagnieść 1 min/interwał i pozostawić w naczyniu miksującym na kolejną godzinę.
Gotowe ciasto podzielić na 10 części (o wadze ok. 65 g każda) i uformować owalne bułeczki. Ułożyć je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia złączeniami do dołu, przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na ok. 30 minut.
Piekarnik rozgrzać do 220ºC.
Wyrośnięte bułeczki posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać makiem, każdą z nich naciąć wzdłuż za pomocą ostrego noża.
Bułki piec ok. 20 minut, aż będą złociste.
Studzić na kratce.
(na podstawie przepisu z blogu Atiny)
Może zainteresuje Cię również
Kilka lat temu zamieściłam na blogu przepis na zupę-krem z białych szparagów, do której lubię wracać podczas każdego sezonu na szparagi. Tym razem jednak postanowiłam pokombinować z wariacją na temat kremu ze szparagów przy użyciu zielonej odmiany tego warzywa.
Wyszła pyszna, elegancka i wykwintna zupa, idealna na wiosenny, niedzielny obiad.
Oliwę truflową można zastąpić np. oliwą aromatyzowaną bazylią albo olejem z pestek dyni i w ten sposób stworzyć nową kombinację smakową.
ZUPA-KREM Z ZIELONYCH SZPARAGÓW, Z TRUFLOWĄ RICOTTĄ
(4 porcje)
- 2 pęczki szparagów,
- 1 nieduża cebula,
- 1 ząbek czosnku,
- 3 szklanki bulionu warzywnego,
- 1 łyżka masła,
- 4 łyżki ricotty,
- 1 łyżka oliwy truflowej,
- sól i pieprz,
- 2 łyżki pestek dyni uprażonych na suchej patelni
Szparagi umyć, odłamać i wyrzucić zdrewniałe końce łodyg. Główki szparagów odciąć i odłożyć, a pozostałe części łodyg pokroić na 2-3 cm kawałki.
W garnku stopić masło, wrzucić posiekaną cebulę, przeciśnięty przez praskę czosnek i pokrojone łodygi szparagów. Dusić ok. 5 minut na małym ogniu, mieszając. Wlać bulion, doprowadzić do wrzenia i gotować 10-12 minut.
W tym czasie główki szparagów zalać wodą, gotować 3-4 minuty , aż będą al dente. Odcedzić.
Serek ricotta wymieszać w miseczce ze szczyptą soli i oliwą.
Zupę zmiksować na gładki krem, doprawić solą i pieprzem do smaku. Rozlać na talerze. Na środku, za pomocą dwóch łyżek, ułożyć porcję truflowej ricotty, kilka główek szparagów i posypać pestkami dyni.
Podawać z kromkami bagietki opieczonymi w tosterze lub na patelni grillowej.
PRZEPIS NA THERMOMIX
Szparagi umyć, odłamać i wyrzucić zdrewniałe końce łodyg. Główki szparagów odciąć i włożyć do koszyczka, a pozostałe części łodyg pokroić na 2-3 cm kawałki.
Do naczynia miksującego włożyć przekrojoną na pół cebulę i czosnek, rozdrobnić 3 s/obr. 8. Składniki zgarnąć kopystką ze ścianek na dno naczynia miksującego. Dodać masło i łodygi szparagów, dusić 10 min/120ºC/obr. 1 wsteczne.
Wlać bulion, włożyć koszyczek, gotować 15 min/100ºC/obr. 1. Wyjąć koszyczek, a zawartość naczynia zmiksować 40 s/obr. 7-9, stopniowo zwiększając obroty. Zupę doprawić do smaku solą i pieprzem.
Serek ricotta wymieszać w miseczce ze szczyptą soli i oliwą.
Zupę rozlać na talerze. Na środku, za pomocą dwóch łyżek, ułożyć porcję truflowej ricotty, kilka główek szparagów i posypać pestkami dyni.
Podawać z kromkami bagietki opieczonymi w tosterze lub na patelni grillowej.
Może zainteresuje Cię również
Pasztet, który robi się całkiem na odwrót: najpierw zapieka, a dopiero później mieli się składniki. Nie ma przy nim wiele roboty, a mamy pewność, że nasz pasztet faktycznie składa się z mięsa ;)
Przepis ten pochodzi ponoć z kuchni Barbadosu, jednak w smaku jest wyjątkowo swojski ;)
O ile lubicie wątróbki, pasztet na pewno Wam posmakuje. Nam naprawdę przypadł do gustu, a M. entuzjastycznie określił go wręcz jako „epicki” :)
PASZTET Z PIECZONYCH WĄTRÓBEK
- 450 g wątróbek drobiowych,
- 220 g boczku (użyłam wędzonego),
- 1 duża cebula,
- 1 ząbek czosnku,
- ok. 200 ml mleka,
- 2 łyżeczki musztardy,
- sól i pieprz,
- 1 łyżka sherry lub brandy (użyłam whisky, ale można całkowicie pominąć ten składnik)
- 50-80 g stopionego masła
Wątróbki oczyścić, ułożyć w żaroodpornym naczyniu. Boczek okroić ze skórek i pokroić w grubą kostkę, wymieszać z wątróbka. Dodać cebulę pokrojoną na ćwiartki i przekrojony na pół obrany ząbek czosnku. Całość zalać mlekiem i piec w 150 stopniach przez około 1,5 godziny, aż na dnie pozostanie ok. ½ cm warstwa mleka. W czasie pieczenia wymieszać składniki 2-3 razy, żeby w miarę równomiernie się przypiekały.
Zawartość naczynia żaroodpornego przestudzić, po czym wszystko razem (wraz z mlekiem) zmiksować blenderem, dodając musztardę, alkohol oraz sól i pieprz do smaku (ja nie dosalałam, boczek był wg mnie wystarczająco słony).
Pasztet przełożyć do miseczek lub słoików, wierzch zalać cienką warstwą stopionego masła i schłodzić w lodówce.
PRZEPIS NA THERMOMIX
Wątróbki i boczek upiec tak jak w powyższym przepisie, następnie wszystkie składniki paszetu zmiksować 30 s/obr. 8.
(na podstawie przepisu z blogu Grumków, z moimi zmianami)
Może zainteresuje Cię również
Pyszne, mięciutkie żeberka w aromatycznym, słodkawym sosie z wyczuwalną nutą kawy. Ich przygotowanie nie jest pracochłonne - choć marynowanie i pieczenie zajmuje trochę czasu, żeberka praktycznie "robią się same". W kwestii przygotowywania żeberek trzeba przyznać, że Amerykanie naprawdę znają się na rzeczy.
Muszę przyznać, że to jeden z najsmaczniejszych pomysłów na żeberka, z jakim miałam do czynienia.
ŻEBERKA W SOSIE KAWOWYM
(4-5 porcji)
- 1 kg nietłustych żeberek wieprzowych,
- 1 szklanka mocnej, zaparzonej kawy,
- 1 szklanka keczupu (użyłam pikantnego),
- 1/4 szklanki cukru,
- 1,5 lyżki octu winnego,
- 1,5 łyżki sosu Worcestershire,
- 1 łyżka cebuli startej na tarce o grubych oczkach,
- 1 płaska łyżeczka soli,
- 1/2 łyżeczki pieprzu
Żeberka umyć, osuszyć papierowymi ręcznikami i podzielić na mniejsze kawałki. W dużej misce wymieszać kawę, keczup, cukier, ocet winny, sos Worcestershire, cebulę, sól i pieprz. Dodać żeberka, dokładnie wymieszać i odstawić do zamarynowania na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.
Następnie całą zawartość miski przełożyć do żaroodpornego naczynia. Piec w 180 stopniach przez ok. 1,5 godziny, aż żeberka będą miękkie, a mięso będzie odchodzić od kości. W czasie pieczenia mięso kilkukrotnie obracać, aby równomiernie się przypiekało.
Podawać z frytkami, pieczonymi ziemniakami lub ziemniakami puree.
(na podstawie przepisu z książki "Smaki Ameryki", podpatrzone na blogu Grumków, z moimi zmianami)
Może zainteresuje Cię również
Nuggetsy w dość nietypowej panierce z precelków powinny posmakować zarówno dorosłym, jak i dzieciom. Do tego przepisu użyłam mięsa z udek, ale sądzę, że filet z piersi kurczaka spisze się równie dobrze.
Rewelacyjny okazał się sos musztardowo-miodowy, który znakomicie wzbogacił smak potrawy. Jeżeli jednak nie przepadacie za musztardą fancuską, możecie zrobić np. sos tysiąca wysp lub sos jogurtowo-czosnkowy :)
NUGGETSY Z KURCZAKA W CHRUPIĄCEJ PANIERCE Z PRECELKÓW
(przepis na 4 porcje)
- 500g mięsa z udek kurczaka bez kości i skóry,
- 80-100 g słonych precelków,
- 2 jajka,
- mąka do obtoczenia,
- 2 łyżki oliwy,
- sól i pieprz
sos musztardowo-miodowy:
- 100 ml musztardy francuskiej (ziarnistej),
- 3 łyżki miodu,
- 1 łyżka octu winnego
Precelki drobno pokruszyć w blenderze (w przypadku braku blendera można je włożyć do foliowego woreczka i rozdrobnić za pomocą np. wałka do ciasta. Pokruszone precelki przesypać na talerz.
Na drugim talerzu roztrzepać jajka, a na trzeci wysypać mąkę.
Mięso umyć, osuszyć za pomocą papierowych ręczników, większe kawałki przekroić na pół. Oprószyć solą i pieprzem, obtaczać kolejno w mące, jajku i precelkach, kłaść na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Każdy kawałek mięsa posmarować delikatnie oliwą za pomocą pędzelka.
Piec w 200 stopniach ok. 30 minut, aż panierka zrobi się mocno rumiana i chrupiąca.
Osobno w miseczce wymieszać ze sobą składniki sosu.
Upieczone nuggetsy podawać razem z sosem.
Jako dodatek do nuggetsów podałam pieczone frytki z młodych ziemniaków, które piekłam na tej samej blasze obok mięsa.
(na podstawie przepisu z BBC good food, z moimi zmianami)
Może zainteresuje Cię również
Tematem naszego kolejnego wspólnego gotowania z Gin, Mopsikiem i Panną Malwinną były pieczone szparagi w dowolnej postaci. Ja przygotowałam prostą, lecz bardzo smaczną tartę na cieście francuskim z nadzieniem z sera ricotta. W tym przepisie użyłam ricotty z owczego mleka, ale jeśli nie uda się Wam takiej nabyć, to na tej zwykłej tarta również będzie pyszna. Smak ricotty podkręciłam dodatkowo suszonymi pomidorami i odrobiną czosnku.
Szparagów do tarty nie trzeba wcześniej obgotowywać – wysoka temperatura w piekarniku upiecze je w wystarczającym stopniu :)
Tarta doskonale smakuje na ciepło jak i na zimno, dlatego z powodzeniem nadaje się jako przekąska na imprezę, piknik lub jako obiad do pracy :)
TARTA ZE SZPARAGAMI I RICOTTĄ
(2 nieduże sztuki)
- 12-14 szt. zielonych szparagów,
- 1 rolka ciasta francuskiego,
- 1 opakowanie (250g) ricotty,
- 1 jajko,
- 5 szt. suszonych pomidorów,
- 1 ząbek czosnku,
- spora szczypta suszonej bazylii,
- sól i pieprz,
- starty parmezan do posypania (opcjonalnie)
Ciasto francuskie przekroić na pół, tak aby powstały dwie tarty i ułożyć je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Brzegi każdej z tart zawinąć do środka i docisnąć widelcem.
Ricottę zmiksować z jajkiem, drobno posiekanymi suszonymi pomidorkami, przeciśniętym przez praskę czosnkiem, suszoną bazylią, solą i pieprzem. Powstałe nadzienie nałożyć na obie tarty.
Szparagi umyć, osuszyć, odłamać zdrewniałe końce i ułożyć na wierzchu nadzienia.
Piec w 220 stopniach przez ok. 20 minut, aż brzegi ciasta zrobią się złociste.
Tartę przed podaniem można dodatkowo posypać płatkami parmezanu.
Może zainteresuje Cię również
Dzisiejsza propozycja to wariacja na temat klasycznych, amerykańskich hot dogów. Zamiast bułki mamy tu tortillę, a zamiast parówki – kiełbaskę. Kwintesencją tego hot doga jest jednak pyszny, słodko-kwaśny relish pomidorowy oraz słodka, podsmażona cebulka. Jeśli zdecydujecie się przygotować taki relish, gorąco zachęcam Was do wykorzystania ich do właśnie takich hot dogów :)
HOT DIGGEDY DOGS
(4 porcje)
- 4 pszenne tortille,
- 4 kiełbaski (użyłam frankfurterek),
- 8 łyżek relishu pomidorowego,
- 2 średnie lub 1 bardzo duża cebula,
- 1-2 łyżki oleju,
- 1 łyżeczka gorczycy lub musztardy ziarnistej (francuskiej),
- sól i pieprz,
- 4 garście roszponki (opcjonalnie)
Cebulę przekroić na pół, a następnie każdą połówkę w poprzek na półkrążki.
Na patelni rozgrzać olej, wrzucić kiełbaski i smażyć na średnim ogniu ok. 10 minut, aż zrumienią się z każdej strony. Kiełbaski odsunąć na bok patelni, a na środek wrzucić cebulę. Cebulę oprószyć solą i pieprzem, dodać gorczycę lub musztardę francuską i smażyć na niezbyt dużym ogniu, mieszając, aż cebula zrobi się złocista.
W tym czasie przygotować tortille: Rozgrzać drugą, suchą patelnię, tortillę zwilżyć wodą i smażyć po kilkanaście sekund z każdej strony, aż zrobi się miękka. W przypadku braku drugiej patelni, można tortille podgrzać w mikrofalówce.
Na każdej tortilli ułożyć po 2 łyżki relishu pomidorowego, dodać kiełbaskę, ¼ cebuli i nieco roszponki. Dolną część tortilli zagiąć do środka, następnie zrolować i od razu podawać.
(na podstawie przepisu z BBC good food, z moimi zmianami)
Może zainteresuje Cię również
Sałatkę tę zrobiłam dosłownie na 15 minut przed wyjściem do pracy ;) Mimo to, składniki są według mnie świetnie dobrane – słodycz truskawek przełamuje słony bałkański ser, a sos balsamico nadaje sałatce dodatkowej wyrazistości. Całości dopełniają chrupiące orzechy.
Ta lekka sałatka jest idealną propozycją na przekąskę w upalny dzień :)
A inną propozycję szpinakowej sałatki znajdziecie u Ani :)
SAŁATKA SZPINAKOWA Z TRUSKAWKAMI I SEREM BAŁKAŃSKIM
(1 porcja)
- 1 duża garść szpinaku,
- garść truskawek,
- ok. 20 g sera bałkańskiego lub sera feta,
- 2 łyżki orzechów pecan lub orzechów włoskich,
- glassa balsamiczna (sos balsamico)
Szpinak umyć i osuszyć na papierowych ręcznikach lub w suszarce do sałaty, ułożyć na talerzu. Truskawki umyć, przekroić na połówki (większe sztuki na ćwiartki). Orzechy podprażyć na suchej patelni.
Na szpinaku ułożyć truskawki, ser i orzechy, całość polać sosem balsamico.
Dodatkowo do tej sałatki można podać paluszki grissini.
Może zainteresuje Cię również
Relish to rodzaj sosu warzywnego, bliski kuzyn indyjskiego chutney'u. Charakterystyczne dla relishu jest to, że nigdy nie jest on jednolity i zawiera w sobie widoczne kawałki warzyw. Odmian relishu może być mnóstwo, w zależności od użytych składników.
Relish pomidorowy jest szczególnie popularny w krajach anglosaskich – od USA, poprzez Wielką Brytanię, aż po Australię i Nową Zelandię. Istotnym składnikiem tego sosu jest ocet słodowy, bardzo popularny i tani w wyżej wymienionych krajach. U nas ten ocet jest praktycznie niedostępny, wyczytałam jednak że można zastąpić go tańszymi odmianami octu balsamicznego, które ponoć zawierają w sobie po części ocet słodowy.
Relish pomidorowy można używać jako dodatek do mies lub kanapek. Ma bardzo wyrazisty, słodko-kwaskowaty smak wzbogacony nutą curry. Jest naprawdę pyszny :)
RELISH POMIDOROWY
- 1 kg dojrzałych, mięsistych pomidorów,
- 250 g czerwonej cebuli,
- 1 ząbek czosnku,
- 1,5 łyżeczki soli,
- 200 ml octu słodowego (można zastąpić octem balsamicznym),
- 2 łyżeczki curry,
- ½ łyżeczki ostrej papryki w proszku,
- 1 szklanka cukru,
- 1 łyżeczka gorczycy w proszku (zastąpiłam musztardą)
Skórkę każdego pomidora naciąć na krzyż, umieścić je w garnku i zalać wrzątkiem. Po ok. 5 minutach wylać wodę, a pomidory obrać – skórka powinna z łatwością schodzić. Pomidory przekroić na ćwiartki, usunąć wodniste pestki, a miąższ pokroić w kostkę. Przełożyć do garnka o grubym dnie, dodać drobno posiekaną cebulę i czosnek. Wlać ocet, dodać sól i gotować na małym ogniu ok. 20-25 minut, aż objętość płynu zmniejszy się o połowę. Dodać cukier i gotować do czasu, aż relish nabierze konsystencji gęstego sosu (mniej więcej jak ketchup). Pod koniec gotowania relish doprawić curry, papryką w proszku i curry.
Relish można przechowywać w lodówce przez ok. 1 tydzień lub gorący wlać do wyparzonych słoików i zapasteryzować.
Może zainteresuje Cię również
Z kwaskowatego rabarbaru można zrobić nie tylko ciasto i kompot. Upieczone z cukrem, delikatne kawałki łodyg świetnie przełamują słodycz wielu deserów. A ponieważ bardzo dawno nie robiłam panna cotty, wybór padł właśnie na nią. Panna cotta to ulubiony deser mojego M., który smakuje mu chyba pod każdą postacią. Tym razem zamiast śmietanki użyłam mascarpone, co nadało deserowi delikatnie serowego posmaku. Pycha!
A inne słodkie przepisy z rabarbarem znajdziecie dziś u Gin, Chantel, Mopsika i Zuzi.
PANNA COTTA Z MASCARPONE I PIECZONYM RABARBAREM
(3 porcje)
panna cotta z mascarpone:
- 250 g mascarpone,
- 250 ml mleka,
- 60 g cukru,
- 1/2 laski wanilii,
- 2,5 łyżeczki (8 g) żelatyny
pieczony rabarbar:
- 2-3 łodygi rabarbaru,
- 2 łyżki brązowego cukru,
- 1 łyżka cukru kryształu zwykłego),
- 1/2 laski wanilii
Żelatynę wsypać do szklanki, wlać 3-4 łyżki zimnej wody, wymieszać i odstawić do napęcznienia.
Do rondla włożyć mascarpone, stopniowo dodając mleko, utrzeć mikserem lub mieszać trzepaczką, aż mascarpone i mleko połaczą się w jednolitą, płynną masę. Pół laski wanilii rozciąć wzdłuż, wyskrobać ziarenka i razem z oskrobaną skórką dodać do mleka i mascarpone. Wsypać cukier, rondel postawić na niewielkim ogniu i całość podgrzać, aż cukier się rozpuści, a masa zrobi się gorąca (ale nie doprowadzać do wrzenia!). Usunąć skórki z wanilii, dodać napęczniałą żelatynę i całość wymieszać trzepaczką, aż żelatyna się rozpuści.
Masę rozlać do 3 kokilek lub filiżanek, ostudzić do temp. pokojowej, następnie wstawić do lodówki na co najmniej 5 godzin.
Rabarbar umyć, odciąć końcówki, a łodygi pokroić na 3-4 cm kawałki.
Do żaroodpornego naczynia wlać ok. 50 ml wody, dodać rabarbar, posypać brązowym i zwykłym cukrem. Drugie pół laski wanilii rozciąć wzdłuż, wyskrobać ziarenka i razem z oskrobaną skórką dodać do rabarbaru. Całość delikatnie przemieszać. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i piec 25-30 minut, aż rabarbar będzie miękki. Następnie wyjąć i pozostawić do ostudzenia w temperaturze pokojowej.
Foremki z panna cottą zanurzyć na ok. 10 sekund w gorącej wodzie, następnie okroić nożem i delikatnie wyjąć deser na talerzyki. Podawać razem z upieczonym rabarbarem.
Może zainteresuje Cię również
Smaczna i bardzo łatwa do zrobienia pieczeń z mięsa mielonego, która pozwala przemycić marchewkę i wykorzystać ugotowany ryż pozostały np. z poprzedniego dnia. I chociaż przepis pochodzi ponoć aż z wyspy Barbados, to jednak jego składniki są łatwo dostępne i niedrogie. I chociaż samo pieczenie trochę czasu zajmuje, to nakład pracy przy tej potrawie jest naprawdę minimalny :)
PIECZEŃ MIELONA Z RYŻEM I MARCHEWKĄ
(przepis na 4 porcje)
- 450-500 g mielonej wołowiny lub mięsa wieprzowo-wołowego,
- 2 jajka,
- 1 cebula,
- 1 duża lub 2 średnie marchewki,
- ok. 100 g żółtego sera,
- ½ szklanki ugotowanego ryżu,
- 2 łyżeczki sosu Worcestershire (można zastąpić sosem sojowym),
- 1 ząbek czosnku,
- ¼ łyżeczki soli,
- ¼ łyżeczki pieprzu,
- ½ szklanki sosu pomidorowego,
- ½ szklanki keczupu
Obraną marchewkę i ser zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Do miski włożyć mięso, jajka, posiekaną cebulę, startą marchew, połowę startego sera, ugotowany ryż i przeciśnięty przez praskę czosnek. Doprawić sosem Worcester, solą i pieprzem. Całość bardzo dokładnie wymieszać.
Podłużną formę o dł. 25-30 cm natłuścić olejem, przełożyć do niej mięso i wyrównać powierzchnię. Wierzch posmarować sosem pomidorowym. Formę przykryć kawałkiem folii aluminiowej.
Piec w temperaturze 190 stopni C przez 1 godzinę. Po tym czasie z pieczeni zlać soki, które się wydzieliły, a wierzch posypać pozostałym serem i posmarować keczupem. Zapiekać jeszcze 15 minut bez przykrycia.
Do takiej pieczeni nie podawałam już żadnych ziemniaków itp., wystarczyła w zupełności lekka sałatka :)
(przepis z blogu Grumków, z moimi zmianami)
Może zainteresuje Cię również