Dawno nie robiłam żadnej owsianki, dlatego chętnie skusiłam się na ten jamajski przepis. Zaintrygował mnie dodatek słodkiego mleka skondensowanego i śmietany. Owsianka wyszła pyszna i bardzo aromatyczna. Trochę brakowało mi w niej owoców, ale z pewnością nic nie stoi na przeszkodzie, by następnym razem dodać do niej pomarańczę, mango lub banana :)
OWSIANKA Z JAMAJKI
(1 porcja)
½ szklanki płatków owsianych błyskawicznych,
1 szklanka wody,
3 łyżki słodzonego mleka skondensowanego,
1-2 łyżeczki cukru trzcinowego,
1 łyżeczka kwaśnej śmietany,
½ łyżeczki ekstraktu z wanilii (np. domowej roboty)
szczypta mielonego cynamonu,
odrobina startej gałki muszkatołowej
Zagotować wodę, wsypać płatki owsiane i gotować na małym ogniu około 5 minut, aż będą miękkie. Zdjąć z ognia, dodać mleko skondensowane, śmietanę, cukier do smaku i ekstrakt z wanilii. Owsiankę przelać do miseczki i posypać cynamonem oraz gałką muszkatołową.
(na podstawie przepisu z blogu Grumków)
Może zainteresuje Cię również
Jeśli lubicie połączenie mięsa i owoców, a do tego mleko kokosowe, gorąco polecam Wam ten przepis. Jest bardzo egzotyczny i zaskakuje bogactwem smaków. Oryginalny przepis z książki miał potencjał, ale nie do końca mnie zachwycił. Skróciłam więc czas gotowania, zrezygnowałam z dodatku jogurtu, smak podkręciłam odrobiną chili, a efekt końcowy był dużo lepszy. Pychota!
KURCZAK Z SZYNKĄ I MANGO PO JAMAJSKU
(4 porcje)
2 duże filety z piersi kurczaka,
1 nieduża cebula,
100g szynki w plastrach,
1 dojrzałe mango,
1 jabłko,
1 niezbyt dojrzały banan,
2 pomidory,
300ml mleka kokosowego,
1 łyżka soku z cytryny,
1 płaska łyżka przyprawy curry,
½ łyżeczki cynamonu,
½ łyżeczki mielonego kardamonu,
½ łyżeczki chili w proszku,
odrobina gałki muszkatołowej,
sól i pieprz do smaku,
1-2 łyżki oleju
Mięso umyć, osuszyć i pokroić w kostkę. Cebulę posiekać. Szynkę i obrane owoce i pomidora pokroić w kostkę.
W głębokiej patelni rozgrzać olej i wrzucić kurczaka i cebulę. Smażyć, aż mięso zetnie się z wierzchu. Dodać szynkę, curry, cynamon, kardamon, chili i gałkę muszkatołową, smażyć jeszcze około minuty. Wlać mleko kokosowe i sok z cytryny, dodać owoce i pomidora. Gotować 10-15 minut, aż owoce zmiękną, a sos nieco się zagęści. Na koniec doprawić solą i pieprzem do smaku.
Podawać z ryżem.
(przepis z książki „Podróże kulinarne. Kuchnia karaibska” z moimi zmianami)
Ażeby lepiej wczuć się w klimat Jamajki, polecam przesłuchać ten kawałek Major Lazer. Od pewnego czasu jestem od niego uzależniona, zarówno od muzyki, jak i od teledysku , nagranego w stolicy Jamajki – Kingston. Mogę tego słuchać w nieskończoność :)
Może zainteresuje Cię również
Nie przepadam za panierowaną rybą, nie lubię bułki tartej nasiąkniętej rybim aromatem, ale panierka z wiórków kokosowych to zupełnie inna bajka. Tak przygotowana ryba smakuje super, a w połączeniu z sosem na bazie mleka kokosowego to już w ogóle poezja. Pycha!
Przepis, podobnie jak i poprzedni, pochodzi z kuchni kubańskiej :)
RYBA A LA SANTA BARBARA
(4 porcje)
4 filety z ryby morskiej, np. lucjan lub dorsz
½ szklanki mąki,
2 jaja,
2/3 szklanki wiórków kokosowych,
1 łyżka posiekanej natki pietruszki (pominęłam, zapomniałam),
olej do smażenia,
sól i pieprz
sos:
1 średnia cebula,
1 czubata łyżeczka mąki,
szczypta kurkumy,
1 łyżka masła,
½ szklanki białego wytrawnego wina,
300ml mleka kokosowego
Przygotować sos: drobno posiekaną cebulę zeszklić na maśle. Dodać mąkę i kurkumę, chwilę zasmażać. Mieszając, wlać wino, a następnie mleko kokosowe. Gotować, aż sos nieco się zredukuje i zagęści. Doprawić solą i pieprzem.
Rybę umyć, osuszyć, oprószyć solą i pieprzem. Panierować w mące, roztrzepanych jajkach a na koniec w wiórkach kokosowych wymieszanych z posiekaną natką . Smażyć na oleju na złoty kolor, a następnie osączyć na ręcznikach papierowych z nadmiaru tłuszczu.
Rybę polać ciepłym sosem.
Podawać z ryżem.
(na podstawie przepisu z blogu Grumków)
Może zainteresuje Cię również
Dawno nie gotowałam żadnej zupy, dlatego chętnie skusiłam się na kubańską wersję zupy warzywno-kurczakowej. No i oboje z M. przyznajemy, że jest bardzo, bardzo smaczna :) Nie wymaga przy tym wiele zachodu, a jedynie trochę czasu na ugotowanie się mięsa. W wersji dla dzieci i dla tych, co nie lubią ostrości, można pominąć zielony pieprz.
KUBAŃSKA ZUPA Z KURCZAKIEM
(4 porcje)
2 ćwiartki kurczaka (udka + podudzia),
1 wątróbka z kurczaka,
1 cebula,
2 ząbki czosnku,
2 średnie ziemniaki,
2 średnie marchewki,
2 łyżeczki koncentratu pomidorowego,
szczypta szafranu lub kurkumy,
ok. 60g makaronu wermiszel (nitki),
1 łyżka soku z limonki,
1 łyżka marynowanego zielonego pieprzu (można pominąć),
sól i pieprz
Mięsu umyć, włożyć do garnka, zalać 5 szklankami wody, dodać sporą szczyptę soli, posiekaną cebulę i czosnek. Gotować na małym ogniu pod przykryciem przez 30 minut. Po tym czasie dodać obrane, pokrojone w kostkę ziemniaki i marchewkę. Gotować kolejne 30 minut. Wyjąć mięso, a bulion z warzywami zmiksować. Do zupy dodać koncentrat pomidorowy, szafran/kurkumę, makaron i szczyptę oregano. Gotować kilka minut, do miękkości makaronu.
W tym czasie obrać mięso z kości i dodać je do zupy. Na koniec doprawić pieprzem i ewentualnie jeszcze solą, skropić sokiem z limonki.
Zupę można także doprawić zielonym pieprzem.
(na podstawie przepisu z blogu Grumków)
Może zainteresuje Cię również
Syrop klonowy to nieodłączny składnik kuchni kanadyjskiej, który towarzyszy wielu, wielu potrawom: od słodkich pankejków na śniadanie, przez obiady, aż po ciasta. Syrop klonowy ma naprawdę wszechstronne zastosowanie, podobnie zresztą, jak i miód. Dlatego doskonale nadaje się do pieczenia mięs – ot, chociażby żeberek. Tak więc dzisiaj pyszna propozycja dla wszystkich, którzy lubią mięsa na słodko :)
KLONOWE ŻEBERKA
(4 porcje)
1,2kg żeberek,
1 nieduża cebula,
150ml syropu klonowego,
2 łyżki octu z czerwonego wina,
1 łyżka sosu Worcester,
1 łyżka sosu chili,
sól i pieprz
Piekarnik nagrzać do 200 stopni. Żeberka pokroić na kawałki i ułożyć na ruszcie, włożyć do piekarnika. Pod ruszt podłożyć brytfankę wypełnioną wodą, tak aby tłuszcz z żeberek skapywał bezpośrednio do niej – dzięki temu nic się nie zabrudzi, a woda dodatkowo zapobiegnie wysuszeniu mięsa. Żeberka piec 20 minut.
W tym czasie drobno posiekaną cebulę wymieszać w rondelku z syropem klonowym, octem, sosem Worcester, sosem chili, solą i pieprzem. Gotować 5 minut.
Podpieczone żeberka umieścić w naczyniu żaroodpornym, dokładnie polać marynatą. W piekarniku obniżyć temperaturę do 180 stopni i piec żeberka jeszcze 45 minut, co jakiś czas polewając je sosem. Gotowe :)
(na podstawie przepisu z bloga Grumków)
Może zainteresuje Cię również
Ogon bobra to typowy kanadyjski przysmak, sprzedawany na ulicach tak, jak u nas gofry. Zrobiony jest z ciasta drożdżowego i ma podłużny kształt, przypominający ogon bobra – stąd oczywiście nazwa ;)
Pierwszy raz o ogonie bobra usłyszałam ładnych parę lat temu , od przyjaciółki, która spędziła w Kanadzie wakacje – dlatego jest to moje pierwsze skojarzenie związane z kuchnią tego kraju :)
Ogony bobrów podawane są najczęściej na słodko, na przykład posypane cukrem pudrem z cynamonem albo posmarowane nutellą. Istnieje też wersja wytrawna, podawana ze smażonym bekonem.
Ja swoje ogony zrobiłam w wersji słodkiej. Są bardzo dobre, podobne w smaku do pączków. Najsmaczniejsze są świeżo po przygotowaniu :)
OGON BOBRA
2 szklanki mąki + jeszcze trochę,
1 opakowanie suszonych drożdży,
¼ szklanki ciepłej wody,
¼ szklanki mleka,
¼ szklanki cukru,
3 łyżki masła,
1 jajko,
szczypta soli,
olej do głębokiego smażenia
na wierzch:
cukier puder,
cynamon,
sok z cytryny,
nutella
Wodę wlać do dużej miski, dodać 1 łyżkę cukru, wsypać drożdże i wymieszać. Odstawić na 5 minut.
W tym czasie podgrzać mleko z masłem oraz pozostałym cukrem i mieszać do rozpuszczenia cukru. Zdjąć z ognia i ostudzić mieszając, a następnie wlać lekko ciepłe do miski z zaczynem drożdżowym. Na końcu dodać mąkę , sól i roztrzepane jajko.
Wyrabiać ciasto aż będzie gładkie i sprężyste, dodając w razie potrzeby mąkę, a potem uformować kulę i umieścić ją w misce. Miskę przykryć ściereczką i postawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę.
Wyrośnięte ciasto wyrobić jeszcze raz i podzielić na 6-8 części.
Na dużej patelni podgrzać olej do temperatury 175 st. C (ja nie mam termometru, podgrzewałam „na oko”). Podsypując troszkę mąką rozwałkować dosyć cienko każdy kawałek ciasta nadając mu podłużny kształt bobrzego ogona (nie musi być idealny). Powierzchnię dość gęsto ponakłuwać widelcem. Umieścić ogon w oleju i smażyć 20-30 sekund z każdej strony.
Gdy ogon jest usmażony, położyć go na papierowym ręczniku żeby wchłonął nadmiar tłuszczu. Analogicznie usmażyć pozostałe.
Ogony można posmarować nutellą lub posypać cukrem pudrem i cynamonem, a następnie skropić lekko sokiem z cytryny.
(przepis z bloga Dorodne Pomidory)
Może zainteresuje Cię również
Parę dni temu zakończyła się piąta edycja
Waniliowego Weekendu. We wspólnej zabawie wzięło udział 28 blogerów, którzy przygotowali
36 pysznych potraw. Wśród nich znaleźć można propozycje śniadaniowe, ciasta, ciasteczka, desery i dwie propozycje obiadowe.
Bardzo, bardzo dziękuję wszystkim blogerom za udział w akcji! :)
A wszystkich czytelników zapraszam do przeglądnięcia podsumowania – lista potraw i ich autorów znajduje się poniżej.
Może zainteresuje Cię również
Pozostając w kubańskich klimatach, dzisiaj chciałabym pokazać Wam jeszcze jeden przepis – tym razem na przepyszny i orzeźwiający drink. Powinien posmakować nawet tym osobom, które nie przepadają za smakiem piwa :) Nam smakowało bardzo i gdyby nie fakt, że zawiera sporo cukru, a limonki są dość drogie, z pewnością robiłabym ten napój częściej ;) Warto spróbować!
BYK (PIWO Z LIMONKĄ)
(2 porcje)
2 x po 300ml piwa,
sok z 3 limonek,
½ szklanki cukru trzcinowego,
½ szklanki pokruszonego lodu
Połowę piwa zmiksować blenderem z sokiem, cukrem i lodem. Gdy piana osiądzie, uzupełnić pozostałym piwem.
Przelać do szklanek i od razu podawać.
(inpiracja z bloga Grumków)
Może zainteresuje Cię również
Picadillo to potrawa z mielonej wołowiny, popularna głównie w Meksyku i na Kubie, ale znana jest także w kuchni krajów Ameryki Łacińskiej, hiszpańskiej i filipińskiej. Poszczególne przepisy oczywiście różnią się od siebie w mniejszym lub większym stopniu.
Ja przygotowałam kubańską wersję picadillo, która zawiera m.in. paprykę, zielone oliwki i... rodzynki. Dodatek rodzynek może wydawać się nieco dziwny, jednak gdy smaki poszczególnych składników „przegryzą się”, do okazuje się, że wszystko do siebie doskonale pasuje. Z tego powodu polecam zrobić picadillo poprzedniego dnia wieczorem :)
KUBAŃSKIE PICADILLO
(4 porcje)
500g mielonej wołowiny,
1 cebula,
3 ząbki czosnku,
2 puszki krojonych pomidorów,
1 czerwona papryka,
1 zielona papryka,
4 łyżki zielonych oliwek,
3 łyżki rodzynek,
1 łyżeczka mielonego kuminu,
1 łyżeczka ostrej papryki w proszku,
1 łyżeczka suszonego oregano,
1 liść laurowy,
sól i pieprz do smaku,
2-3 łyżki świeżej kolendry,
2 łyżki oliwy
Na początku zrobić sofrito, czyli podsmażone warzywa. Papryki oczyścić i pokroić w kostkę. Cebulę posiekać. Na patelni rozgrzać oliwę i wrzucić cebulę. Gdy się zeszkli, dodać papryki i przeciśnięty przez praskę czosnek. Zmniejszyć ogień i smażyć 3-4 minuty, mieszając.
Dodać mięso mielone i smażyć, aż się zetnie. Dodać pomidory z puszki, oliwki, rodzynki i wszystkie przyprawy (poza listkami kolendry). Dusić na małym ogiu przez 30 minut, ewentualnie podlać odrobiną wody. Na koniec wmieszać posiekaną kolendrę.
Podawać z ryżem.
(na podstawie kilku różnych przepisów znalezionych w internecie)
Może zainteresuje Cię również
Fajny i ciekawy przepis na rybę duszoną w aromatycznym sosie pomidorowym. Oliwki i kapary dodają potrawie wyrazistości, a chili odrobiny pikanterii. Potrawa ta jest nie tylko smaczna i łatwa do przygotowania, ale także niskokaloryczna, a przy tym pełnowartościowa. Po prostu same zalety :) Idealna na lekki i szybki obiad!
RYBA W KUBAŃSKIM STYLU
(2 porcje)
2 filety po ok. 250g z okonia morskiego lub dorsza,
1 łyżka oliwy,
½ cebuli,
2 ząbki czosnku,
1 puszka krojonych pomidorów,
½ szklanki białego wytrawnego wina,
3 łyżki pokrojonych zielonych oliwek nadziewanych papryką,
1 łyżka kaparów,
szczypta chili w proszku,
sól i pieprz,
1 łyżka oliwy,
świeża kolendra
Filety rybne oprószyć solą i pieprzem, odstawić.
Na patelni rozgrzać oliwę i wrzucić posiekaną cebulę. Gdy się zeszkli, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek i smażyć jeszcze kilkanaście sekund. Wlać wino i pomidory z puszki, dodać oliwki i kapary. Doprawić solą i pieprzem, gotować około 5 minut, aż sos nieco odparuje. Do sosu włożyć rybę, przykryć i dusić 10-12 minut. Na koniec dodać posiekaną kolendrę.
(przepis z bloga Grumków, z moimi małymi zmianami)
Może zainteresuje Cię również
Karaibskie ciasta często zawierają rosnące tam powszechnie owoce, takie jak banany i mango. Przepis na ciasto, które zrobiłam niedawno, pochodzi wprost z rajskiej wyspy Dominiki. Chlebek bananowy jest niezwykle aromatyczny, już podczas pieczenia zapach w kuchni jest wprost obłędny ;) Mango, słodkie rodzynki i chrupiące orzechy dodają ciastu jeszcze więcej smaku. Polecam to proste i przepyszne ciasto :)
CHLEBEK BANANOWY Z MANGO
2 szklanki mąki,
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
2/3 szklanki brązowego cukru,
2 jajka,
125g bardzo miękkiego masła,
1,5 dużego dojrzałego banana,
½ dużego mango,
1/3 szklanki rodzynek,
1/3 szklanki orzechów włoskich,
½ łyżeczki cynamonu,
¼ łyżeczki gałki muszkatołowej,
szczypta soli
Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę. Ucierając, wbić po jednym jajku.
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, cynamonem, gałką muszkatołową i solą.
Banany rozgnieść widelcem. Mango obrać i pokroić w drobną kostkę.
Do masy maślanej dodać owoce i mąkę, wymieszać łyżką. Dodać rodzynki i posiekane orzechy, ponownie wymieszać.
Podłużną foremkę do pieczenia o długości 25cm wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto przelać do foremki i wyrównać powierzchnię.
Piec w 180 stopniach przez ok. 50 minut, aż wbity patyczek nie będzie obklejony surowym ciastem.
Upieczone ciasto wyjąć z piekarnika, zostawić na 10-15 minut, następnie wyjąć z foremki, zdjąć papier i wystudzić na kratce.
(przepis z bloga Grumków, z moimi małymi zmianami)
Może zainteresuje Cię również
Kurczak jerk to popularna karaibska potrawa, o czym pisałam niedawno, podając przepis na filety smażone właśnie w tym stylu. Tym razem proponuję pieczone skrzydełka kurczaka, marynowane uprzednio w mieszance przypraw jerk. Zastosowałam nieco inne zestawienie składników marynaty, ale podstawowe elementy przyprawy jerk, czyli ziele angielskie, brązowy cukier i chili są niezmienne :) Skrzydełka wyszły bardzo smaczne!
SKRZYDEŁKA JERK
(4 porcje)
16 skrzydełek z kurczaka,
1 cebula,
2 ząbki czosnku,
2 łyżki sosu sojowego,
1 łyżka brązowego cukru,
1 łyżka marynowanych papryczek jalapeno,
1 łyżeczka skórki startej z cytryny,
1 łyżeczka pieprzu,
1 łyżeczka mielonego ziela angielskiego,
½ łyżeczki suszonego tymianku,
½ łyżeczki mielonego cynamonu,
¼ łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej,
6 kropel sosu tabasco,
2-3 łyżki oleju,
sól
Cebulę bardzo drobno posiekać. Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, wszystkie przyprawy i olej. Skrzydełka umyć, osuszyć, usunąć końcówki i wymieszać z marynatą . Włożyć do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc. Następnie umieścić w żaroodpornym naczyniu i piec w 220 stopniach przez około 30-35 minut.
(inspiracja z bloga Grumków, z moimi zmianami)
Może zainteresuje Cię również
Tym prazem przepisu żadnego nie będzie, bo muszę się pochwalić :)
Wczoraj pojawił się pierwszy numer internetowego magazynu kulinarnego małopolskich blogerów! Jest on całkowicie bezpłatny, a obejrzeć go można klikając na zdjęcie okładki poniżej.
Gorąco zachęcam do obejrzenia, bo znajdziecie w nim wiele ciekawych przepisów i artykułów, poświęconych m.in. Świętom Wielkanocnym, majówce, nowalijkom i małopolskim przysmakom.
Jestem niezwykle dumna, że mam swój skromny udział w powstaniu tego magazynu - są tam trzy przepisy mojego autorstwa.
Muszę przyznać, że w najśmielszych wyobrażeniach nie sądziłam, że nasz magazyn będzie taki piękny :)
Zapraszam do lektury!
Może zainteresuje Cię również
Bardzo smaczny i dość nietypowy przepis na pstrąga prosto z karaibskich wysp. Okazuje się, że odpowiednio doprawiony sos na bazie aromatycznego mango może być naprawdę fajnym dodatkiem do ryby. Ja pstrągi uwielbiam, mango również, więc ani przez chwilę nie wątpiłam, że ta potrawa będzie mi smakować :)
PSTRĄG Z MANGO I IMBIREM
(2 porcje)
2 nieduże, wypatroszone pstrągi,
1 małe, dojrzałe mango,
½ małej cebuli,
1/3 szklanki przecieru pomidorowego,
½ szklanki bulionu rybnego lub warzywnego,
1 ząbek czosnku,
szczypta suszonego estragonu,
1 łyżeczka startego świeżego imbiru,
1 łyżeczka brązowego cukru,
2 łyżki mąki,
½ łyżeczki soli,
½ łyżeczki pieprzu,
1 łyżka masła,
olej do smażenia,
ćwiartki limonki do podania
Mango obrać i pokroić na kawałki. Cebulę posiekać.
Mango, cebulę, czosnek, estragon, przecier pomidorowy, imbir, brązowy cukier i bulion zmiksować blenderem.
Mąkę wymieszać z solą i pieprzem. Umyte ryby obtoczyć w mące i usmażyć na oleju z dodatkiem masła. Gdy będą zarumienione z obu stron, zdjąć je z patelni i trzymać w cieple (np. w piekarniku nagrzanym do około 80 stopni).
Z patelni zlać cały tłuszcz i wlać sos z mango. Gotować około 10 minut, aż nadmiar wody odparuje i sos zgęstnieje.
Usmażone pstrągi podawać polane sosem z mango, ozdobione kawałkami limonki.
Jako dodatek podałam pieczone ćwiartki ziemniaków i sałatę :)
(na podstawie przepisu z bloga Grumków, z moimi małymi zmianami)
Może zainteresuje Cię również
Przepyszna, pomarańczowa wersja znanych wszystkim tostów francuskich. Mają rewelacyjny aromat i smakują po prostu wyśmienicie. Takie tosty to idealna propozycja na leniwe, weekendowe śniadanie. Jeśli zwykłe tosty już się Wam nieco znudziły, a na dodatek uznajecie je w słodkiej wersji (znam takich, którzy tosty francuskie to tylko z ketchupem...), to koniecznie je wypróbujcie. Polecam! :)
TOSTY FRANCUSKIE PO HAITAŃSKU
(2 porcje)
4-6 kromek jasnego chleba pszennego,
2 jajka,
½ szklanki soku z pomarańczy,
¼ szklanki śmietanki kremówki,
1 łyżka cukru,
½ łyżeczki cynamonu,
odrobina gałki muszkatołowej,
masło do smażenia,
cukier trzcinowy do posypania lub miód do polania,
kawałki pomarańczy do podania
Kromki chleba odstawić je na minimum 4 godziny, aby zrobiły się czerstwe – można wyjąć je poprzedniego dnia wieczorem i zostawić do rana.
Jajka roztrzepać razem z sokiem pomarańczowym, śmietanką, cukrem, cynamonem i gałką muszkatołową. Do powstałej mieszanki wkładać kromki chleba, kilka razy je obracając, aż wchłoną płyn. Rozgrzać masło i smażyć na nim tosty z dwóch stron – na niezbyt dużym ogniu, pilnując, żeby się nie przypaliły.
Podawać posypane cukrem trzcinowym lub polane miodem, razem z kawałkami pomarańczy.
(na bazie przepisu z allrecipes, z moimi niewielkimi zmianami)
Może zainteresuje Cię również
Na te rogaliki miałam ochotę od baaardzo dawna, a Waniliowy Weekend stał się świetną okazją do ich upieczenia. Rogaliki te są popularne zwłaszcza w Czechach i Austrii, gdzie piecze się je najczęściej w okolicach Bożego Narodzenia. Są delikatne, kruche i mocno waniliowe, idealne do filiżanki kawy lub szklanki mleka. Ich wykonanie jest dość łatwe, trzeba jednak uważać, by zbytnio ich nie zrumienić – rogaliki powinny mieć jasny kolor :)
Razem ze mną rogaliki przygotowała także Shinju i Wiera :)
KRUCHE ROGALIKI WANILIOWE
- 250g mąki pszennej,
- 100g mielonych migdałów,
- 180g masła,
- 80g cukru pudru z dodatkiem prawdziwej wanilii,
- 1 żółtko,
- szczypta soli,
- drobny cukier kryształ z wanilią do obtoczenia rogalików
Masło posiekać razem z mąką, aż powstanie kruszonka. Dodać migdały, cukier puder, żółtko i sól, zagnieść ciasto i włożyć do lodówki na godzinę.
Z ciasta odrywać kawałki wielkości orzecha włoskiego, formować wałeczki i zaginać, tworząc małe rogaliki.
Układać w niewielkich odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec w 200 stopniach przez 10-12 minut, uważając, by ciasteczka zbytnio się nie zarumieniły.
Z podanej ilości składników wychodzi około 40 sztuk.
(przepis z magazynu „Kuchnia”)
Może zainteresuje Cię również
Po prostym, lecz bardzo smakowitym budyniu waniliowym przyszła pora na coś bardziej wykwintnego – tym razem połączyłam wanilię z kurczakiem, tworząc waniliowy zestaw obiadowy. Rok temu w ramach Waniliowego Weekendu przygotowałam schab w sosie waniliowym, więc takie połączenie jest mi już zupełnie niestraszne. Dla większości z Was zapewne jest to jednak zupełna nowość. Dlatego spieszę z wyjaśnieniem: wanilia w takich potrawach smakuje zupełnie inaczej niż w budyniu czy mlecznym sosie. I uważam, że jak najbardziej do mięsa pasuje.
Sos do kurczaka, jaki proponuję dzisiaj, jest wprawdzie słodki (zawiera miód i cukier), jednak bardzo dobrze komponuje się z delikatnym białym mięsem. Warto spróbować :)
KURCZAK Z GRUSZKAMI W SOSIE WANILIOWYM
(2 porcje)
- 2 filety z kurczaka,
- ½ laski wanilii,
- 2 gruszki,
- 150ml białego wina,
- 100ml bulionu drobiowego,
- 1 łyżka brązowego cukru,
- 1 łyżeczka miodu,
- 2 łyżki oleju,
- sól i pieprz
Piekarnik nagrzać do 180 stopni.
Połówkę wanilii rozciąć wzdłuż, wyskrobać ziarenka.
W rondelku połączyć wino, bulion, miód, cukier, ziarenka i skórkę z wanilii. Dodać gruszki i gotować na dużym ogniu około 7 minut, aż sos nieco odparuje, a gruszki zmiękną.
Filety oprószyć solą i pieprzem, obsmażyć z obu stron na mocno rozgrzanym oleju. Przełożyć do naczynia żaroodpornego, polać sosem, a obok ułożyć gruszki. Wstawić do piekarnika na 10-12 minut.
Kurczaka podawać polanego sosem, razem z gruszkami.
Ja jako dodatki podałam ryż (parboiled z dzikim) i gotowany na parze kalafior romanesco :)
(zainspirowane tym przepisem, z moimi zmianami)
Może zainteresuje Cię również
Niemal każdego od czasu do czasu nachodzi ochota na małe co nieco, jakim jest budyń lub kisiel. Mnie ta ochota nachodzi dość rzadko, ale kiedy już się pojawia, jest trudna do opanowania ;)
Osobiście uważam, że nie ma budyniu ponad budyń waniliowy. To mój ulubiony smak. A ze wszystkich budyni waniliowych najlepszy jest ten domowej roboty. Z prawdziwą wanilią i żółtkami. O niebo lepszy niż wszystkie te sklepowe mieszanki.
Tym oto prostym, lecz jakże pysznym przepisem inauguruję Waniliowy Weekend :)
Do przygotowania budyniu polecam użyć skrobi kukurydzianej (nie mąki kukurydzianej!). Wprawdzie niektóre przepisy podają w składzie skrobię ziemniaczaną, ale nadaje ona zupełnie niebudyniową, lecz kisielową, glutowatą konsystencję. Skrobia kukurydziana nadaje zaś bardziej kremowej konsystencji, identycznej jak w sklepowym budyniu. Jest przy tym równie łatwa do rozmieszania, jak skrobia ziemniaczana.
DOMOWY BUDYŃ WANILIOWY
(2 porcje)
400ml mleka,
3 łyżki cukru waniliowego (z prawdziwą wanilią, najlepiej własnej roboty),
2 żółtka,
1 łyżka masła,
2 łyżki skrobi kukurydzianej
100ml zimnego mleka odlać i wymieszać z żółtkami i skrobią. Pozostałe mleko zagotować z cukrem waniliowym i masłem. Mleko z żółtkami i skrobią wlać na wrzące mleko, intensywnie mieszając trzepaczką. Gotować na małym ogniu, cały czas mieszając, aż budyń nabierze odpowiedniej konsystencji. Przelać do miseczek lub pucharków i podawać.
Może zainteresuje Cię również
Wystarczą cztery składniki i trochę lodu, by zrobić orzeźwiającego, intrygująco zielonego drinka o jakże wiosennej nazwie. Drink jest słodki i z gatunku tych „babskich”, jeśli więc lubicie ten typ, polecam go Wam na wiosenny wieczór :) U mnie pojawił się na blogu nie bez powodu właśnie dziś, wszak to pierwszy dzień kalendarzowej wiosny.
SPRINGTIME COOLER
(1 porcja)
50ml wódki,
20ml Blue Curacao,
20ml soku z cytryny,
60ml nektaru z pomarańczy i mango,
kilka kostek lodu
Wszystkie składniki wlać do shakera i wstrząsnąć. Przelać do szklanki wypełnionej lodem. Gotowe :)
Ja zrobiłam tego drinka z trochę większej ilości składników, bo miałam duże szklanki ;)
(przepis podpatrzony u sereberko80)
Może zainteresuje Cię również
Frita to kubański rodzaj hamburgerów, popularny również w południowej części Florydy. Charakterystyczne dla niego jest to, że zawiera w sobie, poza mięsnym kotletem, bardzo cieniutkie frytki (po angielsku „shoestring potatoes” czyli dosłownie „ziemniaczane sznurówki”). Ponoć frytki te są typowym kubańskim 'jedzeniem ulicznym' od niemal stu lat, gdy więc amerykańskie hamburgery podbiły Kubę, jej mieszkańcy zgrabnie połączyli obie potrawy.
Na Kubie frita podawane jest często w rodzimym rodzaju chleba, podobnym trochę do włoskiej ciabatty, jednak w większości internetowych przepisów mowa jest o zwykłych hamburgerowych bułkach. Tak czy siak, warto je przygotować, bo są pyszne! A kto chciałby te burgery nieco odchudzić, może frytki upiec w piekarniku :)
FRITA – KUBAŃSKIE HAMBURGERY
(4 porcje)
4 bułki hamburgerowe (najlepiej domowej roboty),
250g mielonej wołowiny,
200g mielonej wieprzowiny,
2 ząbki czosnku,
1 mała cebula,
½ łyżeczki mielonego kuminu,
1 łyżeczka słodkiej mielonej papryki,
sól i pieprz,
4 łyżki sosu 1000 wysp np. domowej roboty (opcjonalnie),
ketchup,
krążki cebuli,
4 liście sałaty,
4 duże ziemniaki,
olej do smażenia
Ziemniaki obrać i bardzo cienko pokroić w tzw. paseczki julienne. Najlepiej użyć do tego szatkownicy. Frytki przepłukać zimną wodą, osuszyć papierowymi ręcznikami i partiami usmażyć na głębokim oleju, aż będą chrupiące. W wersji light frytki wymieszać z 1 łyżką oleju, rozłożyć cienką warstwą na blasze i piec ok. 40 minut w 180 stopniach.
W misce wymieszać oba rodzaje mięs, przeciśnięty przez praskę czosnek, drobno posiekaną cebulę, 2 łyżki ketchupu, kumin i paprykę. Dokładnie wyrobić. Uformować 4 kotlety i usmażyć na patelni (użyłam patelni grillowej).
Bułki przekroić na połowy i opiec od wewnątrz, aby się zagrzały.
Na każdej połówce bułki ułożyć mięso, sos 1000 wysp, sałatę, cebulę, frytki i trochę ketchupu. Przykryć drugą połówką bułki.
Można podawać z pozostałymi frytkami.
(na podstawie kilku różnych receptur znalezionych w internecie)
Może zainteresuje Cię również
Juicy Lucy (czyli dosłownie „Soczysta Lucy”) to nazwa cheeseburgera, w którym ser znajduje się wewnątrz mięsnego kotleta. O to, kto pierwszy wynalazł ten patent, zaciekle rywalizują ze sobą dwa bary znajdujące się na tej samej ulicy w Minneapolis. Jeden z nich stosuje oryginalną pisownię, drugi pomija literkę „i”, pisząc „Jucy Lucy”, jednak oba bary twierdzą, że to właśnie ich burger jest tym najprawdziwszym, a nazwa najwłaściwsza ;)
Co ciekawe, sprzedawcy przy wydawaniu tych burgerów ostrzegają klientów, że stopiony ser jest gorący i można się nim poparzyć. Cóż, pewnie nie zdziwi to nikogo, kto zna zamiłowanie amerykanów do procesowania się o byle co... ;)
Ja swoje burgery zrobiłam z bułek hamburgerowych domowej roboty, a do środka mięsa włożyłam camembert, choć oczywiście może to być także zwykły ser żółty. Rewelka! :)
JUICY LUCY - BURGERY Z CAMEMBERTEM
(4 porcje)
4 bułki do hamburgerów,
500g mielonej wołowiny,
1 serek camembert,
1 czerwona papryka,
4 liście sałaty,
1 cebula (u mnie czerwona),
5 łyżek pikantnego ketchupu,
3 łyżki gęstej, kwaśnej śmietany,
sól
Serek schłodzić, żeby był twardszy i pokroić na 4 plastry.
Mięso wymieszać z 3 łyżkami ketchupu i szczyptą soli. Uformować 8 cienkich, okrągłych kotletów. Na 4 kotletach ułożyć plastry sera, przykryć pozostałymi kotletami i docisnąć brzegi, by ser był szczelnie otulony mięsem.
Z cebuli wykroić kilka plasterków, resztę posiekać. Posiekaną cebulę wymieszać ze śmietaną i 2 łyżkami ketchupu. Sos odstawić w chłodne miejsce.
Z papryki wykroić 4 krążki grubości ok. 0,5cm.
Burgery i paprykę upiec na ruszcie (użyłam patelni grillowej). Bułki przekroić i również lekko opiec od wewnątrz, żeby się zagrzały.
Na połówce bułki ułożyć mięso, krążek papryki, do środka łyżkę sosu, następnie kilka krążków cebuli i sałatę, przykryć drugą połówką bułki. Podawać od razu.
(inspirowane przepisem z bloga Grumków)
Może zainteresuje Cię również