Obsługiwane przez usługę Blogger.

Relish pomidorowy

By 10:04 ,

Relish to rodzaj sosu warzywnego, bliski kuzyn indyjskiego chutney'u. Charakterystyczne dla relishu jest to, że nigdy nie jest on jednolity i zawiera w sobie widoczne kawałki warzyw. Odmian relishu może być mnóstwo, w zależności od użytych składników. Relish pomidorowy jest szczególnie popularny w krajach anglosaskich – od USA, poprzez Wielką Brytanię, aż po Australię i Nową Zelandię. Istotnym składnikiem tego sosu jest ocet słodowy, bardzo popularny i tani w wyżej wymienionych krajach. U nas ten ocet jest praktycznie niedostępny, wyczytałam jednak że można zastąpić go tańszymi odmianami octu balsamicznego, które ponoć zawierają w sobie po części ocet słodowy.
Relish pomidorowy można używać jako dodatek do mies lub kanapek. Ma bardzo wyrazisty, słodko-kwaskowaty smak wzbogacony nutą curry. Jest naprawdę pyszny :) 




 

RELISH POMIDOROWY 
  • 1 kg dojrzałych, mięsistych pomidorów, 
  • 250 g czerwonej cebuli, 
  • 1 ząbek czosnku, 
  • 1,5 łyżeczki soli, 
  • 200 ml octu słodowego (można zastąpić octem balsamicznym), 
  • 2 łyżeczki curry, 
  • ½ łyżeczki ostrej papryki w proszku, 
  • 1 szklanka cukru, 
  • 1 łyżeczka gorczycy w proszku (zastąpiłam musztardą) 

Skórkę każdego pomidora naciąć na krzyż, umieścić je w garnku i zalać wrzątkiem. Po ok. 5 minutach wylać wodę, a pomidory obrać – skórka powinna z łatwością schodzić. Pomidory przekroić na ćwiartki, usunąć wodniste pestki, a miąższ pokroić w kostkę. Przełożyć do garnka o grubym dnie, dodać drobno posiekaną cebulę i czosnek. Wlać ocet, dodać sól i gotować na małym ogniu ok. 20-25 minut, aż objętość płynu zmniejszy się o połowę. Dodać cukier i gotować do czasu, aż relish nabierze konsystencji gęstego sosu (mniej więcej jak ketchup). Pod koniec gotowania relish doprawić curry, papryką w proszku i curry. 

Relish można przechowywać w lodówce przez ok. 1 tydzień lub gorący wlać do wyparzonych słoików i zapasteryzować.


Może zainteresuje Cię również

3 komentarze

  1. jak już moje pomidorki na działce zaowocują to zrobię taki sosik :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Też czekam na swoje pomidorki :)

    OdpowiedzUsuń