Kakory litewskie (soczewiaki)
Tym razem przygotowałam dość nietypowe pierogi, bo robione z ciasta ziemniaczanego i pieczone w piekarniku...
Jak nazwa wskazuje, pochodzą one z Litwy, jednak przyjęły się także na Suwalszczyźnie pod nazwą „soczewiaki”. Chociaż tak naprawdę farsz soczewicowy to nie jedyna opcja – ponoć można nadziewać je także mięsem, kapustą, kaszą i twarogiem lub farszem jak do pierogów ruskich.
Tradycyjnie podaje się je okraszone boczkiem, jednak ja „zbluźniłam” i podałam je z sosem czosnkowym ;)
Były pyszne!
KAKORY LITEWSKIE (SOCZEWIAKI)
(na 4 porcje)
ciasto:
- ½ kg ziemniaków,
- ok. 1 szklanki mąki pszennej,
- sól
farsz:
- 1 szklanka zielonej soczewicy (dałam brązową),
- 2 cebule,
- 2 ząbki czosnku,
- 2 jajka,
- ewentualnie 2-3 łyżki bułki tartej,
- 3 łyżki masła,
- majeranek,
- sól i pieprz
Przygotować farsz: Soczewicę ugotować w wodzie, aż zacznie się rozpadać. Odsączyć na sitku. Cebulę posiekać i zeszklić na łyżce masła, pod koniec dodając przeciśnięty przez praskę czosnek. Soczewicę i cebulę zmiksować blenderem – niekoniecznie na gładką pastę, część ziarenek może zostać w całości. Jajka roztrzepać i prawie całe dodać do farszu (zostawić trochę do posmarowania pierożków). Dodać sól, pieprz i sporo majeranku. Całość dokładnie wymieszać. Jeśli farsz jest bardzo rzadki, można go zagęścić dając trochę bułki tartej.
Przygotować ciasto: ziemniaki obrać, umyć i ugotować w osolonej wodzie. Po ugotowaniu i odparowaniu zmielić je lub przecisnąć przez praskę. Wyłożyć na stolnicę i zagnieść z mąką ciasto – takie jak na kopytka (nie powinno kleić się do rąk). Ciasto rozwałkować w miarę cienko, podsypując mąką. Wykrawać szeroką szklanką lub większym kubkiem kółka, kłaść na środek farsz i sklejać jak pierogi.
Gotowe kakory ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Każdy posmarować stopionym masłem i zostawionym wcześniej jajkiem.
Piec w 180 stopniach przez ok. 40 minut, aż kakory zrobią się złocistobrązowe.
Podawać z surówką.
(na podstawie przepisu z blogu Kopra)
10 komentarze
Nigdy o kakorach (czy też soczewiakach) nie słyszałam. Wyglądają pysznie! Na pewno wypróbuję przepis :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe danie, pierwszy raz widzę coś takiego:)
OdpowiedzUsuńJa również pierwszy raz je widzę. Wyglądają obłędnie, wrzucam do zakładki "do wypróbowania". Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńślinka mi cieknie jak na to patrze!
OdpowiedzUsuńa ja jadam regularnie soczewiaki na Mazurach, nad jeziorem, z zimnym piwkiem smakuja jeszcze lepiej, albo z kwasem chlebowym....
OdpowiedzUsuńwidać, że nie jesteś z Mazur :)
UsuńMniej więcej ile kakorów wychodzi z tego przepisu? :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiestety nie pamiętam dokładnie:( Wydaje mi się że koło 12-16 szt, to zależy jeszcze od szerokości szklanki.
UsuńCzy zamiast białej mąki może być pszenna razowa? :)
OdpowiedzUsuńosobiście nie próbowałam, więc trudno mi powiedzieć...
Usuń