Sałatka Waldorf (GP USA)
Surówka z selera, jabłek i majonezu jest znana chyba każdemu, prawda? Pewnie jednak mało kto wie, że połączenie tych trzech składników wymyślił Oscar Tschirky, szef restauracji hotelu Waldorf Astoria w Nowym Jorku (a przynajmniej jako pierwszy to udokumentował). Sałatka ta zadebiutowała w 1893r. podczas uroczystej kolacji z okazji otwarcia hotelu i z dnia na dzień stała się przebojem. Oryginalny przepis wspomina wyłącznie o jabłkach i selerze pokrojonych w kostkę i wymieszanych z majonezem. Po kilku latach inny, nieznany kucharz uzupełnił kompozycję o pokrojone winogrona, dziś często zastępowane rodzynkami lub żurawinami, oraz posiekane orzechy włoskie.
SAŁATKA WALDORF
(na 8 porcji)
- 2 jabłka,
- 1 średni seler,
- ¾ pokrojonych na połówki winogron, lub 1/3 szklanki rodzynek albo suszonej żurawiny (ja użyłam żurawiny),
- ½ szklanki lekko posiekanych orzechów włoskich,
- ¾ szklanki majonezu,
- 1 łyżka soku z cytryny,
- sól i pieprz
Z połówek nieobranych jabłek wykrawamy gniazda nasienne, owoce kroimy w drobną kostkę i skrapiamy sokiem z cytryny. Obranego selera kroimy w zapałkę lub ścieramy grubo na tarce. Dodajemy winogrona albo żurawiny lub rodzynki (wcześniej sparzone, osączone i ostudzone), orzechy oraz majonez. Wszystkie składniki dokładnie wymieszać i odstawić do lodówki na godzinę.
Tradycja nakazuje podać sałatkę na liściu sałaty, ale znacznie wygodniej będzie rozłożyć ją do miseczek.
(przepis i informacje o sałatce – magazyn „Kuchnia” 3/2011)
11 komentarze
Toz to prawdziwa klasyka!
OdpowiedzUsuńjadłam taką surówkę, ale bez winogron
OdpowiedzUsuńpyszne połączenie!
Kurcze taka klasyka, a ja jej jeszcze nie jadłam. Muszę nadrobić:)
OdpowiedzUsuńfajne:) i klasyka zawsze wszystki smakuje:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam okazji jej zjeść. Muszę to koniecznie zmienić :D
OdpowiedzUsuńPyszna jest ta sałatka, a z żurawiną musi być super:-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę sałatkę. Pysznie wygląda u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, nie mogę napisać komentarza niezależnie, z jakiegoś powodu mnie z tego wywala i przyjmuje jedynie odpowiedz do już napisanego komentarza. Mam pytanie do składników. U Ciebie jest seler ale wcześniej widziałam tą sałatkę z użyciem selera naciowego i raz było nawet ostrzeżenie, żeby w żadnym razie nie podmieniać selera i teraz już nic nie wiem. Próbowałam wyszukać ten przepis (z zastrzeżeniem) i dołożyć linka, ale mam pecha i nie chce się znaleźć. Chyba mam pecha albo ostatnia aktualizacja przeglądarki zaszkodziła.
UsuńW każdym razie, co z tym selerem?
M.
Przeglądając różne przepisy większości przypadków spotkałam się z użyciem selera naciowego, więc coś w tym jest :) Ja skorzystałam z przepisu podanego w "Kuchni" (jak napisałam w notce) i tam był tylko korzeń selera w składnikach. Myślę, że po prostu są różne wersje, tak samo jak z tą dowolnością w używaniu rodzynek, winogron i żurawiny. Przepis doczekał się tylu wersji, że trudno dociec, który jest ten najprawdziwszy... :)
UsuńWielkie dzięki za wyjaśnienie selera. Mogę zawsze poeksperymentować i zrobić 2 mniejsze porcje do porównania. Rodzina naciowego na pewno nie przełknie (dosłownie) a ja sprawdzę jaka wersja mi odpowiada. A wiesz, że jest też odmiana Waldorf z kalafiorem (jako Szmaragdowa)? Bo ja się dowiedziałam właśnie szukając tego zagubionego przepisu z zastrzeżeniem i najpierw myślałam, że to podpucha, ale wiki też to uwzględnia.
UsuńM.
W dzieciństwie moją zmorą była sałatka z selera i jabłka. Jednak w tej odsłonie bardzo mi zasmakowała. Dziękuję za pyszny przepis :)
OdpowiedzUsuń