Pogacse ziemniaczane
Pogacze (czy też pogacse) to charakterystyczne dla węgierskiej kuchni przekąski, które są czymś pomiędzy bułeczkami a wytrawnymi ciastkami. Pogacze najczęściej podawane są jako „poczekajki” przed głównym daniem lub jako przekąska do piwa i wina. Istnieje wiele rodzajów węgierskich pogaczy: z dodatkiem twarogu, żółtego sera, ziemniaków lub boczku... Ciasto na pogacze może zawierać drożdże lub proszek do pieczenia. Jak widzicie, nie ma reguły ;)
Rok temu przygotowywałam pogacze z ciasta twarogowego, tym razem postanowiłam wypróbować wersję z ziemniakami.
Razem ze mną pogacze przygotowała także Ania :)
(ok. 30-35 sztuk)
- 300g ziemniaków,
- 500g mąki pszennej,
- 3 łyżki smalcu,
- 20g świeżych drożdży,
- 200ml mleka,
- 1 łyżeczka cukru,
- 1 roztrzepane jajko do posmarowania
Obrane ziemniaki ugotować w osolonej wodzie, odcedzić, utłuc na puree i pozostawić do lekkiego wystudzenia (tak, żeby się nie poparzyć przy wyrabianiu ciasta ;).
Drożdże wkruszyć do kubka, dodać cukier i ciepłe (ale nie gorące) mleko. Wymieszać i zostawić na 10 minut, aż drożdże zaczną pracować. Mąkę wsypać do miski, dodać szczyptę soli i smalec. Rozdrobnić palcami, aż powstanie kruszonka. Dodać zaczyn drożdżowy i ziemniaki. Całość wyrobić na gładkie ciasto. Jeśli ciasto jest za suche, dolać nieco więcej mleka, a jeśli zbyt kleiste – trochę mąki. Konsystencja ciasta w znacznej mierze zależy od wilgotności ziemniaków.
Miskę przykryć ściereczką i pozostawić na około 40 minut, aż ciasto podwoi swoją objętość.
Na podsypanym mąką blacie rozwałkować ciasto na grubość 2 cm, nożem naciąć kratkę i całą powierzchnię posmarować roztrzepanym jajkiem. Szklanką lub kieliszkiem wyciąć krążki i ułożyć je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec w 180 stopniach około 15 minut, aż wierzch pogaczy zrobi się złocistobrązowy.
(na podstawie przepisu stąd, z moimi małymi zmianami)
3 komentarze
Wyglądają cudnie. Może za rok zrobię właśnie takie? Cieszę się, że dzięki Tobie zrobiłam pogacze i na pewno będę wypróbowywać też inne przepisy w przyszłości.
OdpowiedzUsuńmniam, jakie pyszne :]
OdpowiedzUsuńnie myślałam, że kuchnia węgierska gustuje w takich specjałach, zawsze kojarzyła mi się wyłącznie z leczo i obfitością papryki :)
OdpowiedzUsuń