Zupa a la Ujhazy
Zupa a la Ujhazy to jedna z najbardziej znanych węgierskich zup. Właściwie jest to takie połączenie klasycznego drobiowego rosołu z makaronem, zupy jarzynowej i pieczarkowej ;)
Zupa ta swoją nazwę zawdzięcza Újházi Ede, węgierskiemu aktorowi żyjącemu na przełomie XIX i XX wieku. Jest to trochę czasochłonna potrawa, ale smaczna i sycąca. Jest w niej tyle różnych składników, że z powodzeniem może stanowić cały kompletny posiłek.
ZUPA A LA UJHAZY
(przepis na 5 porcji)
- ½ kurczaka (ja użyłam tuszki bez filetów, 2 skrzydełka i 1 noga),
- 1 porcja włoszczyzny (marchew, pietruszka, cebula, kawałek selera, kawałek kapusty),
- 1 ząbek czosnku,
- 1 biała, szpiczasta papryka,
- 1 pomidor,
- 80g pieczarek,
- 100g zielonego groszku (może być mrożony),
- 1 łyżeczka domowej vegety,
- sól i pieprz,
- ok. 250g makaronu typu krajanka,
- natka pietruszki do posypania
Mięso umyć, ewentualnie podzielić na mniejsze części, włożyć do dość dużego garnka i zalać zimną wodą tak, żeby był przykryty (niecałe 2 litry). Postawić na kuchence, zagotować, po czym zmniejszyć ogień do minimum. Łyżką usunąć „szumowiny” z powierzchni wody. Gotować pod przykryciem około 45 minut (w tym czasie rosół powinien tylko lekko „pyrkać”).
Marchew, pietruszkę, seler i cebulę obrać (cebulę przekroić na pół) i dodać do zupy. Dodać także kapustę, obrany i zmiażdżony nożem ząbek czosnku, oczyszczoną z gniazd nasiennych i przekrojoną na pół paprykę, pokrojonego na ćwiartki pomidora oraz domową vegetę. Doprawić solą i pieprzem. Gotować na małym ogniu 15 minut, następnie dodać oczyszczone i pokrojone w plasterki pieczarki oraz zielony groszek. Gotować kolejne 15 minut, aż wszystkie warzywa będą miękkie.
Po tym czasie ostrożnie wyjąć mięso, nieco przestudzić, usunąć kości i skórę, pokroić na mniejsze kawałki. Cebulę, kapustę, czosnek, paprykę i pomidora wyrzucić. Marchewkę, pietruszkę i seler wyłowić i pokroić w plasterki, wrzucić z powrotem do zupy razem z pokrojonym mięsem.
W osobnym garnku ugotować makaron zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Odcedzić i rozdzielić na talerze. Każdą porcję zalać zupą z kawałkami warzyw i mięsa. Na koniec posypać natką pietruszki.
(na podstawie przepisów z kilku różnych węgierskich stron internetowych)
3 komentarze
Faktycznie niezły miszmasz ale na pewno jest smaczna :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, jest smaczna. Robiłam ją, choć w nieco innej wersji. Dodałam ją nawet do zeszłorocznej edycji akcji.
OdpowiedzUsuńZupa bardzo smaczna, nie znałam jej mimo , że na Węgrzech jestem częstym gościem. Polecam- Ania
OdpowiedzUsuń