Obsługiwane przez usługę Blogger.

Bliny na zakwasie

By 10:46 , , , ,

Dość dawno na blogu nie pojawił się żaden przepis na placuszki, zatem z nieskrywaną przyjemnością przedstawiam Wam pomysł na przepyszne bliny na zakwasie, czyli rosyjską wersję pancakes... choć to stwierdzenie jest być może nadużyciem, bo rosyjskie bliny mają historię o wiele starszą i bogatszą niż „pankejki”. W każdym razie – jeśli pieczecie w domu chleby na zakwasie i posiadacie taki zakwas w lodówce, koniecznie powinniście wypróbować te bliny :) Zakwas może być pszenny, pszenno-żytni lub żytni – bliny na każdym wyjdą pyszne. 
Zakwas najlepiej jest wyjąć z lodówki poprzedniego dnia wieczorem i dokarmić, tak aby rankiem był aktywny i chętny do współpracy. 
Samo przygotowanie blinów jest dziecinnie proste – wystarczy dodać kilka składników i usmażyć placuszki, co trwa dosłownie moment. 


BLINY NA ZAKWASIE 
(przepis na 2-3 porcje, ok. 10-12 sztuk)
  • 250g zakwasu (ok. 1,5 szklanki) dokarmionego poprzedniego dnia wieczorem, 
  • 1 jajko, 
  • 1 łyżka miodu, 
  • 1-2 łyżki oleju, 
  • ¼ łyżeczki proszku do pieczenia,
  • ¼ łyżeczki sody, 
  • szczypta soli, 
  • odrobina oleju do smażenia do podania gęsty jogurt (lub śmietana) i miód 

Do zakwasu dodać jajko, miód, olej, sól, proszek do pieczenia i sodę. Wszystko razem dokładnie wymieszać. Ciasto powinno mieć konsystencję śmietany – jeśli jest zbyt rzadkie, można dodać nieco mąki. 
Patelnię mocno rozgrzać i lekko natłuścić, wycierając nadmiar oleju ręcznikiem papierowym. Łyżką kłaść niezbyt duże placuszki. Smażyć na niewielkim ogniu z obu stron, uważając, by ich nie przypalić, ponieważ bliny smażą się dość szybko. 
Usmażone bliny od razu podawać z jogurtem i miodem lub z sezonowymi owocami. 


(źródło: forum cincin

 

Może zainteresuje Cię również

2 komentarze

  1. Cudownie wyglądają!
    Jak pięknie tu u Ciebie Mirabelko. Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Robiłam kiedyś (już dwa razy) bliny z przepisu Hamelmana. To znaczy jego przepis jest na pankejki na zakwasie i zakłada zrobienie ich z mąki pszennej i pszennego zakwasu. Co ja mogę, że w domu miałam tylko żytni (za dużo) i żytnią mąkę. Ale było zaskoczenie - spodziewałam się pankejków do zjedzenia z miodziem czy innym syropem klonowym, a wyszły bliny, najlepsze z pastą rybną :D

    OdpowiedzUsuń