Obsługiwane przez usługę Blogger.

Kurczak duszony po persku

By 10:40 , ,

Danie z serii „brzydkie a dobre” ;) Żeby ta potrawa w ogóle jakoś wyglądała, musiałam ratować się pestkami świeżego granatu... Nie bacząc jednak na wygląd, tak przygotowany kurczak smakuje naprawdę świetnie. Sos orzechowy nadaje wspaniały aromat, a syrop z granatów delikatną acz zrównoważoną kwaskowatość. Ten dość oryginalny sposób na kurczaka wart jest uwagi :) 

 

KURCZAK DUSZONY PO PERSKU 
(2 porcje) 
  • 500g kawałków kurczaka z kośćmi (użyłam udek), 
  • 70g mielonych orzechów włoskich, 
  • 1 cebula, 
  • 1,5 łyżki melasy z granatów, 
  • 1 łyżka cukru, 
  • odrobina oleju do smażenia, 
  • 1,5 szklanki wody, 
  • sól, 
  • ziarenka granatu do dekoracji 

Mięso umyć i osuszyć, doprawić solą. Na patelni lub w szerokim rondlu rozgrzać łyżkę oleju i obsmażyć mięso na dużym ogniu z obu stron. Zlać prawie cały wytopiony tłuszcz i dodać do kurczaka posiekaną cebulę. Gdy cebula zacznie się rumienić, wlać pół szklanki wody, przykryć, zmniejszyć ogień i dusić pół godziny. Pozostałą wodę wymieszać z mielonymi orzechami, melasą z granatów, cukrem i szczyptą soli. Dodać do mięsa, wymieszać i dusić jeszcze około 20 minut, aż mięso będzie miękkie, sos zgęstnieje, a z orzechów zacznie się wydzielać olej. 
Podawać z ryżem. 


(przepis podpatrzony u Hani-Kasi

Kuchnia Bliskiego Wschodu 2015

Może zainteresuje Cię również

5 komentarze

  1. Uwielbiam takie smaki. Czy melasę z granatów można czymś zastąpić? Chętnie bym wypróbowała to danie, a nie mam takiej melasy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że niestety nie. Melasa z granatów jest gęstym, mocno kwaśnym syropem i nie znam żadnego jej odpowiednika. Ja sama wypróbowałam ją w tej potrawie po raz pierwszy, to mój nowy nabytek.

      Usuń
  2. Mniam, bardzo ciekawy przepis!

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie robię ;) zwiekszylam porcje. Mam nadzieje ze będzie smaczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ze niby takie pseudo-perskie Fesenjan;) Nie wiem jeszcze, jak smakuje z Twojego przepisu Mirabelko, ale te, ktore dotychczas mialam przyjemnosc jesc, byly wspaniale, idealne polaczenie slodyczy i kwaskowosci:)

    OdpowiedzUsuń