Pakieciki z brzoskwiniami i serkiem straciatella
Ponieważ po zrobieniu grillowanej ciabatty coś trzeba było zrobić z otwartą puszką brzoskwiń, wymyśliłam takie oto naleśnikowe pakieciki :) Podobne jadłam kilka lat temu nad Jeziorem Rożnowskim, ja dodałam do nich jeszcze twarożek z czekoladą.
Tym sposobem powstało pyszne drugie danie na słodko, tudzież deser, jeśli ktoś nie uznaje słodkich obiadów.
PAKIECIKI Z BRZOSKWINIAMI I SERKIEM STRACIATELLA
- 8 naleśników (przepis podstawowy - klik!),
- 1 puszka brzoskwiń (lub 4 świeże owoce – w sezonie),
- 275g twarogu,
- 150g serka homogenizowanego,
- 2-3 łyżki jogurtu naturalnego,
- 2 łyżki miodu,
- 1 tabliczka gorzkiej lub mlecznej czekolady,
- ok. ½ szklanki śmietanki kremówki
1/3 tabliczki czekolady zetrzeć na tarce o dużych oczkach lub bardzo drobno posiekać.
Twaróg przetrzeć przez sitko, wymieszać z serkiem homogenizowanym, jogurtem, startą czekoladą i miodem.
Brzoskwinie osączyć z zalewy, duże połówki przekroić na 2 części. Na każdy naleśnik nałożyć brzoskwinie tak, aby miejsce po pestce było na górze. Nałożyć łyżkę twarożku i złożyć pakiecik. Obrócić i odłożyć na talerz. W ten sposób przygotować wszystkie naleśniki.
Śmietankę kremówkę zagotować w rondelku, zdjęć z ognia, dodać grubo posiekaną czekoladę i mieszać, aż czekolada się rozpuści i powstanie sos. Powstałym sosem polać pakieciki przed podaniem.
7 komentarze
Wow! Rewelacja! Ja tam uznaję słodkie obiady:)
OdpowiedzUsuńTy to masz pomysly! Swietnie wygladaja. Moze niekoniecznie na obiad, ale na deser albo sniadanie - jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńooo maaamoooo! *____*
OdpowiedzUsuńwyglądają rewelacyjnie!
a jeszcze, jak uroczo je nazwałaś, ''pakieciki''. Nie no, słodko, naprawdę. :) <3
Fajowe! Swietny pomysł! Zapisuję...
OdpowiedzUsuńBardzo smaczny pomysł:)
OdpowiedzUsuńWyglądają fantastycznie! I pewnie tak samo smakują:)
OdpowiedzUsuńPyszne !!!
OdpowiedzUsuń