Klops z bananami
Dość nietypowe, nieco egzotyczne wcielenie poczciwej pieczeni rzymskiej, zwanej również klopsem ;) Ciekawa odmiana dla tych, którym połączenie mięsa i ryżu nie kojarzy się wyłącznie z gołąbkami, a do tego lubią zestawienie mięsa i owoców oraz przyprawę curry. W tym wypadku klops smakuje znacznie lepiej na ciepło niż na zimno, dlatego polecam go na obiad :)
KLOPS Z BANANAMI
- 500g mielonej wieprzowiny,
- cielęciny lub indyka,
- 100g ryżu,
- 2 jajka,
- 1 czerstwa bułka,
- ½ szklanki mleka,
- 2 banany,
- 1 cebula,
- sok i skórka otarta z ½ cytryny,
- 2-3 łyżki posiekanej natki pietruszki,
- 2 łyżki sosu sojowego,
- 2 łyżki bułki tartej,
- 1 łyżka wiórków kokosowych,
- 1 łyżeczka curry,
- 2 łyżki oleju,
- sól i pieprz
Ryż ugotować al dente w osolonej wodzie.
Bułkę namoczyć w mleku.
Cebulę posiekać i zeszklić na łyżce oleju.
Mięso włożyć do miski, dodać jajka, odciśniętą bułkę, posiekaną natką, skórą otartą z cytryny, sosem sojowym, curry, solą i pieprzem, dokładnie wyrobić. Dodać ugotowany ryż i podsmażoną cebulę, ponownie wymieszać.
Obrane banany skropić sokiem z cytryny.
Z mięsa uformować placek, ułożyć wzdłuż banany, zakryć mięsem i mokrymi dłońmi uformować klops. Włożyć go do formy wysmarowanej pozostałym olejem. Z wierzchu posypać bułką tartą wymieszaną z wiórkami kokosowymi. Piec w 180 stopniach przez 50 minut.
Podawać na gorąco razem z surówkami – wg mnie najlepiej pasują tu dość łagodne surówki, np. z selera i jabłka.
(przepis z książeczki „Pyszności z mielonego mięsa”)
6 komentarze
Generalnie lubię połączenia mięso-owoce, ale do banana w takim wydaniu jeszcze się nie przekonałam, raz próbowałam, ale nie dałam rady, ale ten klops wygląda zachęcająco.
OdpowiedzUsuńwow! zostaję przy kurczaku z mango, haha :)
OdpowiedzUsuńoj, ale dziwnie! banan z wieprzoiwną? jestem wege, ale no tak mnie zaintrgował ten klops, że musiałam przeczytać przepis :p wow.
OdpowiedzUsuńNie łączyłam nigdy mięsa z owocami w taki sposób ;p
OdpowiedzUsuńWow..teraz mnie zaskoczyłaś :) Łączyłam banany z kurczakiem i było to całkiem fajne kulinarne doznanie. Tak przygotowana wieprzowina jest dość zaskakująca :)
OdpowiedzUsuńbardzo oryginalnie! dziękuję za udział w akcji PIECZEŃ RZYMSKA ;)
OdpowiedzUsuń