Migdałowy torcik Daim
Powoli zbliżam się do etapu, kiedy bardziej zaczyna się świętować imieniny niż urodziny... ;) Nie no, oczywiście trochę przesadzam, jednak małe imieninowe świętowanko wczoraj było :) A z tej okazji przygotowałam szwedzki torcik migdałowy z batonikami Daim, na który ochotę miałam od dawna. Jest on inspirowany torcikiem migdałowym z karmelowym krokantem, który można kupić w Ikei, jednak trochę się od niego różni. Nie zmienia to faktu, że jest absolutnie pyszny i wszyscy degustujący się nad nim rozpływali z zachwytu ;) Owszem, jest trochę czasochłonny, ale dla pochwał pompujących moje cukiernicze ego opłacało się wysilić ;)
Samo przygotowanie torciku przebiegło bez żadnych problemów, ale oczywiście nie byłabym sobą gdybym czegoś nie pomieszała. Dopiero po fakcie zreflektowałam się, że pokruszone batoniki Daim daje się też do środka torciku, a nie tylko na sam wierzch... ale o tym nikt nie musiał wiedzieć :P zwłaszcza, że i tak nie robi to różnicy w smaku.
Ciasto jest dość słodkie, ale dzięki dodatkowi soku z cytryny do masy – nie jest mdłe i nie zamula. Batoniki Daim bardzo przyjemnie chrupią i są kwintesencją tego deseru :) polecam :)
torcik daim |
MIGDAŁOWY TORCIK DAIM
blaty migdałowe:
4 białka,
150g cukru pudru,
100g mąki migdałowej (bardzo drobno zmielonych migdałów),
1 łyżka mąki ziemniaczanej
krem:
4 żółtka,
100g cukru z wanilią (u mnie domowej roboty),
200ml śmietanki kremówki,
150g miękkiego masła,
2 łyżki soku z cytryny lub likieru cytrynowego
polewa czekoladowa:
100g czekolady mlecznej,
50-70g śmietanki kremówki
ponadto:
140g posiekanych batoników Daim,
50g płatków migdałowych, lekko uprażonych na suchej patelni
Blaty migdałowe: Białka ubić na sztywną pianę. Nadal ubijając, dodawać po łyżce cukru pudru, aż piana będzie jednolita i lśniąca. Dodać mielone migdały i mąkę ziemniaczaną, delikatnie wymieszać łyżką lub trzepaczką, aby składniki się połączyły. Masę podzielić na 3 równe części. Na papierze do pieczenia obrysować okrąg o średnicy 20-22 cm i równomiernie rozprowadzić na nim 1 część masy. Piec w 150 stopniach przez 20-30 minut, aż ciasto się zezłoci i będzie w miarę sztywne. Wyjąć, ostrożnie odkleić od papieru i wystudzić na kratce do pieczenia. Analogicznie upiec 2 pozostałe blaty.
Krem waniliowy: W rondlu wymieszać żółtka, cukier z wanilią i śmietankę. Podgrzewać na małym ogniu, mieszając, przez kilkanaście minut. Masę zdjąć z ognia tuż przed momentem wrzenia (ja zdjęłam, gdy tylko zaczęły pojawiać się pierwsze bąbelki). Pod koniec podgrzewania należy masę dość intensywnie mieszać, żeby się nie zwarzyła i nie przypaliła na dnie. Masa powinna lekko zgęstnieć (aczkolwiek jest rzadsza niż tradycyjny budyń). Odstawić do wystudzenia; w miarę stygnięcia masa jeszcze trochę zgęstnieje.
Masło utrzeć na jasną, puszystą masę. Stopniowo dodawać po jednej łyżce wystudzonego budyniu, za każdym razem dokładnie miksując. Na sam koniec dodać sok z cytryny lub likier i zmiksować.
Polewa czekoladowa: Śmietankę wlać do garnuszka i podgrzać na małym ogniu. Dodać posiekaną czekoladę i dokładnie mieszać, do uzyskania gładkiej masy. Ściągnąć z ognia i lekko przestudzić, by polewa zgęstniała i nie spływała z ciasta.
Pierwszy blat migdałowy posmarować jedną częścią kremu i posypać częścią posiekanych batoników. Przykryć drugim blatem, lekko docisnąć, posmarować drugą częścią masy, posypać batonikami. Przykryć trzecim blatem i lekko docisnąć. Boki ciasta obłożyć trzecią częścią kremu i posypać migdałami. Na wierzchu rozprowadzić polewę czekoladową i posypać pozostałymi batonikami (jak widać na zdjęciu, u mnie batoniki są tylko na górze).
Schłodzić w lodówce kilka godzin, a najlepiej całą noc. Ciasto jest najlepsze następnego dnia.
Przed jedzeniem dobrze jest go wyjąć z lodówki jakąś godzinę wcześniej – wg mnie lepszy jest, gdy trochę odtaje :)
(przepis z blogu Dorotus)
23 komentarze
Moje smaki. Wygląda jak totalna rozpusta.
OdpowiedzUsuńPrawdziwa słodka rozpusta :) Smak tego tortu musi być wspaniały.
OdpowiedzUsuńAle rozpusta! Wszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńWypas nad wypasami z tymi batonikami ;)
OdpowiedzUsuńJaki piękny! A w smaku to na pewno niebo w gębie :)
OdpowiedzUsuńdokładnie niebo w gębie:) wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńI sto lat Kochana! Wszystkiego dobrego!
Chyba się zakochałam *.*
OdpowiedzUsuńTen torcik musiał być przepyszny!
OdpowiedzUsuńTo musiało być genialne ! Ty to wież jak narobić ochotę na słodkie :D
OdpowiedzUsuńTORCIK Z DAIMEM *_* to musi być najlepsza rzecz na świecie. ale strasznie pracochłonny :(
OdpowiedzUsuńTo zależy z czym porównać :) na pewno bardziej pracochłonny niż przeciętne ciasto, ale jeżeli chodzi o torty, to większość jest dość pracochłonna. Niestety ;)
UsuńJa też często coś pomieszam w przepisach, ale póki nikt się nie orientuje to jest ok, prawda? :)
OdpowiedzUsuńTorcik jak marzenie! Mniam, mniam :) Wygląda jednak, że jego wykonanie zajmuje dużo czasu, prawda?
OdpowiedzUsuńNo fakt, nie jest to szybkie do zrobienia ciasto. Jak się dobrze zoptymalizuje robotę (najpierw budyń, potem gdy pieczemy blaty migdałowe to budyń stygnie, potem polewę czekoladową, polewa stygnie, my wtedy przekładamy ciasto, na koniec polewa) to da się zmieścić w 2-2,5 godz. ;) trochę sporo, ale torty mają to do siebie.
UsuńPiękny torcik. Daimy średnio mi smakują, ale w torcie są z pewnością rewelacyjne. :)
OdpowiedzUsuńPiękny i nie wątpię, że pyszny torcik.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń i wiecznej młodości:)
Chyba też bym poświęciła mu trochę czasu, bo efekt jest wspaniały, musi smakować świetnie!
OdpowiedzUsuńNa pewno by mi posmakował. Kuszące zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńBardzo slodki. Nie jest zly, ale w ogole nie przypomina w smaku tego z ikei. 😐
OdpowiedzUsuńDo zrobienia blatów użyć 150g cukru pudru? Może być normalny cukier ? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPowinien to być cukier puder, już poprawiam. Ewentualnie drobny cukier kryształ, ważne by ubijać tak długo, aż rozpuści się w pianie z białek. Pozdrawiam :)
UsuńHej! Wczoraj zrobiłam ciasto jako tort dla mojego chłopaka na urodziny, wyszło obłędne! Sto razy lepsze niż w Ikei, genialne po prostu, dziękuję za przepis i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNiebo w gębie. Goście opędzlowali calosc, nim zdążyłam się obejrzeć, a zrobilam na blasze 28 cm. Teraz walę z minimum 3 porcji 😍😍😍
OdpowiedzUsuń