Kurczak yakitori
Jeśli ktoś chciałby spróbować jakiejś potrawy z kuchni japońskiej, a obawia się niezadowolonych pomrukiwań konserwatywnej kulinarnie rodziny, to to danie jest idealne na początek oswajania malkontentów z egzotyką. Yakitori to tradycyjna japońska potrawa i jeden z najsmaczniejszych sposobów na kurczaka. Takie szaszłyki są aromatyczne, lekko słodkawe i praktycznie bezpretensjonalne, w przeciwieństwie do na przykład sushi ;)
Zamiast szaszłyków można też zamarynować większe części kurczaka (np. całe udka) i upiec je w piekarniku.
Przepis znalazłam na blogu atiny_bc.
KURCZAK YAKITORI
(na 4 porcje)
(na 4 porcje)
- 600 g filetów z udek lub piersi z kurczaka,
- 1 por
marynata:
- 4 łyżki sosu sojowego,
- 1 łyżka azjatyckiego sosu śliwkowego,
- 2 łyżki octu z czerwonego wina lub balsamicznego,
- 2 łyżki miodu,
- 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę,
- 1 łyżeczka świeżo startego imbiru
Do miski włożyć wszystkie składniki marynaty i dobrze wymieszać. Mięso pokroić na mniejsze części, dodać do marynaty, przykryć folią spożywczą i zostawić na kilka godzin lub na całą noc w lodówce.
Por pokroić na ok. 3 cm kawałki, następnie każdy kawałek przekroić wzdłuż na pół.
Mięso lekko osączyć z marynaty i nabijać na metalowe szpadki lub drewniane patyczki na przemian z kawałkami pora. Grillować 10-12 minut (ja usmażyłam je na patelni grillowej).
Używając drewnianych patyczków należy pamiętać o zamoczeniu ich w wodzie na około 30 minut przed położeniem na grilla. Zapobiegnie to ich zwęgleniu.
Do kurczaka podałam też japońską sałatkę z marchewki i selera znalezioną tutaj, ale szczerze mówiąc, szału nie zrobiła i następnym razem podałabym te szaszłyki z marchewką z ananasem :)
7 komentarze
Tak, to zdecydowanie dobry pomysl na pierwsze spotkanie z kuchnia japonska. Czesto robie takie szaszlyki, mieso wyjete z takiej marynaty naprawde pysznie smakuje!
OdpowiedzUsuńbardzo smaczny kurczaczek :)
OdpowiedzUsuńsos sliwkowy Tao Tao chyba tylko czekał na ten przepis :) wygląda przepysznie i 'lajtowo' jak na wschodni smak. Do zrobienia, koniecznie :)
OdpowiedzUsuńja tam niczego się nie boję próbować ! jedziemy z tym ;D
OdpowiedzUsuńSuper wygląda. Pychotka:)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda ten kurczak, dzięki za udział w akcji :)
OdpowiedzUsuńrównież mojej, jakże konserwatywnej kulinarnie rodzinie, bardzo posmakowało :) dzięki za przepis
OdpowiedzUsuń