Japońska sałatka coleslaw
Coleslaw to zdecydowanie moja ulubiona sałatka. Najczęściej przyrządzam ją według tego przepisu, a wczoraj wypróbowałam jej japońską wersję, podpatrzoną na blogach atiny_bc i thiessy. I chociaż smakuje inaczej i czuć w niej nutę sojowo-sezamową, to nie potrafię teraz jednoznacznie stwierdzić, która wersja – tradycyjna czy japońska – smakuje mi bardziej. Obie są genialne i z pewnością będę je robić zamiennie :)
O smaku tej sałatki decyduje sos na bazie japońskiego majonezu, który robi się nieco inaczej niż ten spotykany w naszej, europejskij kuchni. Taki majonez można kupić w „Kuchniach Świata”, jest on jednak bardzo drogi. Podobnie jak atina_bc i thiessa, użyłam jako zamiennika zwykłego majonezu wymieszanego z odrobiną soku z cytryny i limonki.
- 200g kapusty pekińskiej (u mnie trochę więcej),
- 1 marchew,
- 150g białej rzodkwi,
- 2 cebulki dymki,
- 2 łyżeczki ziaren czarnego sezamu
- 125g japońskiego majonezu,
- 1 1/2 łyżko japońskiego octu ryżowego,
- 1 łyżka sake,
- 1/4 łyżeczki japońskiej musztardy lub pasty wasabi (dałam wasabi),
- 1/2 łyżeczki oleju sezamowego,
- 2 łyżeczki shoyu (japoński sos sojowy),
- 1 łyżeczka drobnego cukru trzcinowego,
- biały, mielony pieprz do smaku.
5 komentarze
Kiedyś miałam się na nią skusić i zapomniałam. Fajnie i smacznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Majanko, skuś się koniecznie :)
UsuńJa jestem niekapusciana, wiec nie przepadam za coleslaw, ale czasem robie dla Mezczyzny. Podoba mi sie ta lekko orientalna wersja! Pieknie udekorowalas swoja salatke.
OdpowiedzUsuńMnie tez na prawde bardzo smakowala i od czasu do czasu zdarza mi sie do niej wracac, choociaz za tradycyjnym coleslawem nie przepadam a to pewnie przez bardziej twarda kapuste.
OdpowiedzUsuńwariacje na temat colesława sa jak najbardziej na plus!
OdpowiedzUsuń