Pączki cudo :)
Grrr... Chwilowo na moim blogu nie wyświetla się większość zdjęć. Mam nadzieję, że w ciągu kilku dni sprawę uda się rozwiązać.
***
A w Tłusty Czwartek nie mogło oczywiście zabraknąć pączków. Zachęcona zeszłoroczną próbą zakończoną powodzeniem, w tym roku pokusiłam się na wypróbowanie innego przepisu. I muszę powiedzieć, że te są jeszcze lepsze. Trochę bardziej tłuste z powodu większej ilości żółtek i masła dodanego do ciasta, ale mimo to lekkie i bardzo, bardzo miękkie. Sto razy lepsze niż sklepowe :)
Raz w roku można zaszaleć i sobie pofolgować z takimi pączkami ;) A nuż pójdą w cycki? ;)
PĄCZKI CUDO
- 500 g mąki,
- 80 g świeżych drożdży,
- 8 żółtek,
- 1 i 1/3 szklanki ciepłego mleka,
- ¾ szklanki cukru,
- ¾ szklanki stopionego masła (dałam mniej – 1/3 szklanki),
- skórka starta z 1 cytryny,
- 1 opakowanie cukru wanilinowego,
- 1 łyżka spirytusu,
- szczypta soli,
- tłuszcz do smażenia (np. 1 litr oleju + 3 kostki smalcu),
- marmolada z róży lub inna konfitura/dżem do nadziania pączków,
- cukier puder do posypania lub do lukru
Drożdże rozkruszyć do garnuszka, posypać łyżką cukru, wlać ok. 1/3 szklanki ciepłego mleka, dodać 2 łyżki mąki i wymieszać. Odstawić na 15 minut w ciepłe miejsce, aby zaczyn wyrósł.
Żółtka utrzeć z resztą cukru i cukrem wanilinowym na jasną, puszystą masę.
Do miski przesiać resztę mąki, dodać sól, masę z żółtek i cukru, skórkę z cytryny i pozostałą szklankę mleka. Dodać zaczyn i dokładnie zagnieść ciasto. Następnie wlać stopione masło i spirytus i wyrabiać, aż cały tłuszcz zostanie wchłonięty przez ciasto, które stanie się miękkie, elastyczne i nie będzie się kleić do rąk i miski.
Miskę przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 40 minut, aż ciasto urośnie i podwoi swoją objętość. Po tym czasie ciasto wyłożyć na stolnicę, lekko rozwałkować na grubość 2 cm i szklanką wycinać krążki. Skrawki ciasta zagnieść, ponownie rozwałkować, wyciąć krążki itd. aż do zużycia całego ciasta. Krążki przykryć ściereczką i odstawić na kolejne 40 minut w ciepłe miejsce, aż znowu urosną.
(Moje nie bardzo chciały rosnąć, może dlatego, że mam dość chłodno w domu, dlatego pomagałam im, wkładając je partiami na trochę do minimalnie nagrzanego piekarnika (jakieś 30-40 stopni) – ten zabieg zdecydowanie pomógł.)
W szerokim garnku rozgrzać tłuszcz. Na próbę wrzucić kawałek ciasta – jeśli od razu wypływa i zaczyna się smażyć, temperatura tłuszczu jest OK.
Smażyć pączki partiami, z obu stron. Usmażone pączki kłaść na ręcznikach papierowych, aby odsączyły się z nadmiaru tłuszczu. Gdy nieco ostygną, nadziewać je marmoladą za pomocą szprycy z długą końcówką. Gdy zupełnie ostygną, posypać je cukrem pudrem lub polukrować.
Z podanej ilości wyszło mi 30 sztuk pączków :)
(Przepis z książki „Najlepsze wypieki czytelników Poradnika Domowego”)
12 komentarze
Pysznie!
OdpowiedzUsuńFaktycznie cudo. Mniam.
OdpowiedzUsuńMoje też miały być takie piękne a nie wyszły :( :(
Oby tylko w cycki, bo trudno się nie pokusić tak apetycznie wygladąją ;]
OdpowiedzUsuńxD to ja wypróbuję :P
OdpowiedzUsuńporywam ! chociaż już piątek, ale co tam xd
OdpowiedzUsuńA ja właśnie poszukuję jakiegoś dobrego przepisu na pąki... kiedyś trza w końcu się z nimi samemu zmierzyć, haha ;D
OdpowiedzUsuńTe Twoje, Mirabelko, rzeczywiście się podczas smażenia tak bardzo rozjeżdżały? - po zdjęciu patrząc (bo bym chciała je nadziać przed smażeniem i żeby wkład raczej pozostał wewnątrz...)
Pozdrawiam!
N.
Nenecha, nigdy nie nadziewałam pączków przed smażeniem, ale w oryginalnym przepisie z tej książki autorka właśnie tak robiła. Tak więc powinno się udać ;)
OdpowiedzUsuńTo, że one są niewysokie, to raczej kwestia tego, że może trochę zbyt płasko rozwałkowałam ciasto przed wykrawaniem pączków :)
Ja tam paczki kocham ale jesc! Jakby ktos mnie tak ze 30szt nasmazyl, to pewnie bym z kuchni nawet nie wychodzila, tylko wyjadala jeszcze cieple. I dopijala mlekiem, zeby sie wiecej zmiescilo... :):):) Wygladaja swietnie Mirabelko!
OdpowiedzUsuńwyglądają pysznie!
OdpowiedzUsuńu mnie pączki "cudo" mają w składzie ziemniaki, polecam i ten przepis:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj zrobiłam wyszły idealnie
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakują :)
Usuń