Libańskie pierożki sambousek
Pozostając dalej w klimatach arabskich, na zakończenie Festiwalu Kuchni Arabskiej razem z tu-tusią, Shinju, Emmą, Anią, Panną Malwinną, Dobromiłą oraz Kermeetem przygotowaliśmy libańskie pierożki sambousek. I mimo że wałkowanie elastycznego ciasta drożdżowego jest dość męczące, to uważam, że w tym wypadku trud się opłaca. Aromatyczne nadzienie z kurczaka i warzyw jest przepyszne.
Ja podałam te pierożki razem z zupą z pieczonej dyni, obie potrawy świetnie się uzupełniły i pozostawiły po sobie błogie wspomnienie :)
Przepis na sambouseki wyszperała Panna Malwinna z tej strony. Z podanej ilości składników wychodzi mniej więcej 18-24 sztuki pierożków zależnie od ich wielkości.
SAMBOUSEK
ciasto:
- 3 szklanki mąki (420 g),
- 1 łyżka cukru,
- 1,5 łyżeczki soli,
- 4 łyżki oleju roślinnego lub oliwy,
- 25g drożdży,
- ¾ szklanki wody (185 ml) + 4 łyżki
farsz:
- 2 łyżki oleju,
- 1 mała cebula,
- 250 g mielonego mięsa z kurczaka (wg mnie może być nawet więcej, ok. 280-300g),
- 100 g cukinii,
- 100 g zielonej papryki (1/2 dużej sztuki),
- 70 g bakłażana (nie przepadam, więc zastąpiłam większą ilością cukinii),
- 1 średni pomidor,
- 1 łyżka przecieru pomidorowego (dałam trochę więcej),
- 2 łyżki uprażonych orzeszków piniowych (zastąpiłam grubo posiekanymi migdałami),
- sól i pieprz,
- ½ łyżeczki przyprawy siedem smaków*
+ 3-4 łyżki sezamu do posypania pierożków (u mnie sezam biały i czarny)
Farsz: Cebulę drobno posiekać. Cukinię, paprykę i bakłażana pokroić w drobną kostkę. Pomidora sparzyć, obrać i również drobno pokroić. Na patelni rozgrzać tłuszcz, podsmażyć na nim cebulę. Następnie dodać mielone mięso i smażyć, aż zbrązowieje. Dodać paprykę, cukinię i bakłażana, smażyć kolejne 5 minut. Dodać pomidora, przecier, orzeszki piniowe, doprawić solą i pieprzem oraz mieszanką przypraw. Smażyć jeszcze chwilę, aż farsz nieco odparuje i zgęstnieje. Odstawić do lekkiego przestygnięcia.
Ciasto: Drożdże wkruszyć do garnuszka, dodać cukier, łyżkę mąki i 4 łyżki wody. Wymieszać i odstawić na 10 minut w ciepłe miejsce, aż zaczyn podrośnie. Pozostałą mąkę przesiać do miski, dodać sól, wodę, rozczyn drożdżowy i olej. Wyrabiać kilka minut, aż ciasto będzie gładkie, elastycznie i nie będzie kleić się do rąk i miski. Miskę z ciastem przykryć ściereczką i odstawić na ok. 30 minut w ciepłe miejsce.
Gdy ciasto urośnie, przenieść je na stolnicę, rozwałkować na grubość 3mm, dużą szeroką szklanką wykrawać krążki. Na każdym kłaść po łyżeczce farszu i sklejać pierożki. Układać je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i odstawić w ciepłe miejsce na 30 minut. Przed pieczeniem posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać sezamem.
Piec w temp. 220 stopni ok. 3-5 minut, aż pierożki będą złociste.
Podawać na gorąco albo na zimno :)
* Mieszanka 7 przypraw ma w składzie:
- 1/4 szklanki czarnego pieprzu
- 1/4 szklanki kuminu mielonego
- 1/4 szklanki papryki w proszku
- 1/8 szklanki mielonych goździków
- 1/8 szklanki mielonej kolendry
- 2 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 2 łyżeczki cynamonu
- 1 łyżeczka mielonego kardamonu
Można po prostu doprawić mięso dodając odrobinę każdej z tych przypraw – ja tak zrobiłam.
Lub wg własnego uznania, na pewno nie zapominając o kminie i kolendrze.
8 komentarze
u każdego wyglądają smakowicie !!! :D
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie! Już pisałam u Malwinny,że ta nazwa już mi sie podoba . Niesamowita!:)
OdpowiedzUsuńPyszne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDzięki i do następnego spotkania!
Tobie też fajnie wyszły, do następnego wspólnego gotowania:)
OdpowiedzUsuńMnie się rozlatywały, jak dawałam za dużo farszu, choć i tak wyszły bardzo pyszne...u Ciebie widać, że nie żałowałaś nadzienia :))
OdpowiedzUsuńdziękuję jeszcze raz za wspólną zabawę!
Ładnie wyglądają :), dzięki za wspólne gotowanie :)
OdpowiedzUsuńEch, usmiechaja sie do mnie te wasze sambouseki, bardzo zaluje, ze nie udalo mi sie dolaczyc do wspolnego gotowania, bo jestem pewna, ze te pierozki by mnie zachwycily.
OdpowiedzUsuń3-5 minut??? Wydaje mi się że to troszke za mało by ciasto się upiekło i zbrązowiało... :) Wyglądają niesamowicie i dziś wylądują u mnie na stole :))) Pozdrawiam i gratuluje bloga! Świetny :)
OdpowiedzUsuńps. to nie pierwsza potrawa którą przygotowuję i mam nadzieje że będzie przepyszna tak jak pozostałe :)))
Karolla