Fuczki - placki z kiszonej kapusty
Fuczki to placki z kiszonej kapusty wywodzące się z kuchni łemkowskiej. Są szczególnie popularne w rejonie Bieszczad, który przed wojną licznie zamieszkiwała mniejszość łemkowska.
Kuchnia Łemków jest niezwykle prosta, wydawać by się mogło wręcz, że uboga, a mimo to bardzo smaczna dzięki sezonowym i naturalnym produktom. Jednym z przykładów na to są właśnie fuczki.
W tym roku pierwszy raz pojechałam w Bieszczady i jestem nimi oczarowana. Żałuję, że byłam tam tak krótko, że nie udało mi się spróbować zbyt wielu lokalnych potraw. Na szczęście fuczki są na tyle prostą potrawą, że może je zrobić każdy i to w krótką chwilę :) Mnie i M. posmakowały bardzo bardzo - nawet pomimo faktu, że nigdy nie byłam jakąś wielką fanką kiszonej kapusty ;)
FUCZKI
(2-3 porcje)
- 300 g kiszonej kapusty,
- 200 g mąki,
- 200 g mleka,
- 1 duże jajko,
- sól i pieprz,
- kminek, cząber lub majeranek do smaku,
- masło klarowane lub olej do smażenia
Kapustę odcisnać i posiekać.
Mąkę wymieszać trzepaczką z mlekiem i jajkiem, aż powstanie gładkie ciasto. Dodać kiszoną kapustę, doprawić do smaku solą, pieprzem, ewentualnie także kminkiem, cząbrem lub majerankiem.
Na patelni rozgrzać masło lub olej i za pomocą łyżki kłaść okrągłe placki. ażyć na średnim ogniu z obu stron na złocisty kolor.
Usmażone placki odsączyć na papierowych ręcznikach z nadmiaru tłuszczu.
Fuczki podawać z dodatkiem kwaśnej śmietany lub sosu czosnkowego.
Bieszczady we wrześniu |
Bieszczadzki lis spotkany na parkingu :) |
6 komentarze
Fuczki, a ja w pierwszym momencie przeczytałam foczki. I sobie myślę, mój boże te z Helu???
OdpowiedzUsuńHahahah nigdy w życiu! :D
UsuńPochodzę z Bieszczad, ale muszę przyznać, że pierwszy raz słyszę o takim daniu :D Zapisuję do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńa można sobie to ciasto przygotować dzień wcześniej a następnego dnia tylko smażyć? A może można je odgrzewać? pozdrawiam Klaudia
OdpowiedzUsuńPrzygotowanie ciasta to jakieś 5-6 minut, wiec wg mnie nie ma sensu robić go dzień wcześniej. Smażenie to dodatkowe 10 minut. Można odgrzać placki następnego dnia w piekarniku albo mikrofalówce, jak najbardziej, choć wtedy nie będą chrupiące na brzegach :)
Usuńpracuję, a muszę dla dziecka przygotować obiad stąd to pytanie. Dzięki za info
Usuń