Sałatka z mątwą, chrupiącą coppą i mozzarellą
Bardzo kolorowa, bardzo urozmaicona i bardzo smaczna sałatka w włoskim stylu. Malutkie grillowane mątwy w oleju oraz coppę – czyli włoski baleron długodojrzewający kupiłam podczas promocji włoskich produktów w jednej z sieciówek jakiś czas temu.
Jeśli chodzi o mątwy, to można je zapewne zakupić w niektórych delikatesach, ale wydaje mi się, że jeszcze lepiej będzie zakupić je mrożone i samodzielnie zgrillować. Coppę natomiast można zastąpić dojrzewającą, cienko krojoną szynką typu prosciutto crudo lub szwarcwaldzka, które są bardziej dostępne.
SAŁATKA Z MĄTWĄ, CHRUPIĄCĄ COPPĄ I MOZZARELLĄ
1 paczka rukoli,
1 opakowanie grillowanych mątw w oleju lub ok. 10-12 malutkich mrożonych,
80g coppy stagionana lub innej cienko krojonej, dojrzewającej wędliny,
1 czerwona cebula,
1 opakowanie mini mozzarelli w kulkach,
1pomarańcza,
oliwa (najlepiej o smaku czosnku i chili),
6 kawałków suszonych pomidorów w oleju,
garść listków bazylii,
4-5 łyżek grzanek crostini,
1 łyżka octu winnego,
1 łyżeczka miodu,
sól i pieprz
Przygotowanie mrożonych mątw: Mątwy rozmrozić, opłukać i osuszyć papierowymi ręcznikami. Na patelni (najlepiej grillowej) rozgrzać niewielką ilość oliwy. Dodać posiekany ząbek czosnku i mątwy. Smażyć krótko, po ok. 1 minucie z każdej strony, ażeby tylko delikatnie się zarumieniły. Na koniec oprószyć solą i pieprzem.
Przygotowanie chrupiącej wędliny:
Wersja 1: Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Plastry coppy lub innej wędliny ułożyć na kratce do pieczenia, wstawić do piekarnika i piec 10-15 minut, aż będzie chrupiąca. Pod spód należy podłożyć np. kawałek folii aluminiowej, żeby kapiący tłuszcz nie zabrudził piekarnika.
Wersja 2 (polecana przeze mnie!): Na dużym, płaskim talerzu rozłożyć 2-3 arkusze papierowego ręcznika. Ułożyć kilka plasterków wędliny tak, by nie nachodziły na siebie. Przykryć dwoma arkuszami ręcznika. Talerz wstawić do mikrofalówki i podgrzewać przez ok. 4 minuty. W trakcie podgrzewania można czynność przerywać i sprawdzać stan wędliny, ponieważ czas zależy od mocy kuchenki. W czasie podgrzewania tłuszcz i wilgoć wsiąka w ręczniki, a wędlina staje się perfekcyjnie chrupiąca.
Pomarańczę wyfiletować, czyli okroić ze skórki i za pomocą noża wyciąć miąższ spomiędzy błonek. Z reszty pomarańczy wycisnąć sok, wymieszać go z 4 łyżkami oliwy, octem winnym i miodem, doprawić solą i pieprzem. Cebulę pokroić w cienkie piórka, mozzarellę na połówki, a suszone pomidory na mniejsze kawałki.
W misce ułożyć rukolę, cebulę, suszone pomidory, cząstki pomarańczy, mozzarellę i mątwy (gotowe marynowane mątwy wystarczy osączyć z oleju). Ozdobić porwanymi liśćmi bazylii, grzankami i chrupiącą coppą. Na koniec, tuż przed podaniem, polać sosem.
(przepis z biedronkowej gazetki „Włoskie Smaki” z moimi zmianami)
0 komentarze