Obsługiwane przez usługę Blogger.

Kokosowy pudding chia z jagodami

By 10:44 ,

Po wyjątkowo udanych eksperymentach z puddingami z tapioki, przyszła pora na nasiona chia, czyli szałwii hiszpańskiej. Chia ma właściwości podobne do znanego wszystkim siemienia lnianego – pod wpływem gotowania nasiona kleikują, tworząc żel o właściwościach ochronnych dla przewodu pokarmowego. Same nasiona bogate są w kwasy omega-3, minerały (zwłaszcza wapń i żelazo) oraz witaminy. Puddingi z uroczo wyglądającymi, czarnymi kropeczkami widywałam nieraz na blogach, musiałam więc i ja spróbować ;) 
Pudding z chia nie bardzo przypomina ten z tapioki. Tapioka ma konsystencję żelek, natomiast nasionka chia pozostają lekko chrupiące. Nie jest to jednak żadna wada – taki właśnie pudding, przygotowany na mleku kokosowym, smakował nam bardzo, zwłaszcza z dodatkiem jagód, które zamroziłam jeszcze zeszłego lata. Na pewno w najbliższym czasie przygotuję coś jeszcze z tych czarnych nasionek :) 

 

KOKOSOWY PUDDING CHIA Z JAGODAMI 
(2 porcje)
3 czubate łyżki nasion chia, 
150ml mleka kokosowego, 
200ml wody, 
1 łyżka cukru lub ksylitolu, 

sos: 
2/3 szklanki jagód (mogą być mrożone), 
1/3 szklanki wody, 
1 łyżka cukru lub ksylitolu, 
1 łyżeczka (z lekkim czubkiem) skrobi kukurydzianej lub mąki ziemniaczanej 


Nasiona chia zalać wodą i odstawić do lodówki na całą noc. Następnego dnia dodać mleko kokosowe i cukier/ksylitol. Gotować na małym ogniu około 10 minut, aż całość nabierze konsystencji budyniu. W razie potrzeby dodać nieco wody lub mleka kokosowego (lub zwykłego mleka). Od czasu do czasu mieszać, pilnując, by nasiona nie przywierały do dna. 
Sos jagodowy: Jagody przełożyć do rondelka, dodać cukier/ksylitol i 3-4 łyżki wody. Dusić na małym ogniu kilka minut, aż owoce zaczną się rozpadać. Skrobię kukurydzianą rozrobić w pozostałej, zimnej wodzie i wlać do jagód. Mieszając, gotować chwilkę, aż sos zgęstnieje. 
Sosem polać pudding przed podaniem.

Może zainteresuje Cię również

2 komentarze

  1. takie desery uwielbiam, lekki, a jednocześnie pyszne! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nigdy nie jadłam tych nasion, w sumie nawet chyba nie widziałam ich w sklepach, a podobno bardzo smaczne i zdrowe. Koniecznie muszę znaleźć i wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń