Tarta z porzeczkami i bezą
Korzystając z lipcowego rarytasu, jakim są porzeczki prosto z ogródka rodziców, upiekłam ciasto z nimi w roli głównej. Krucha beza, kwaskowate porzeczki i słodki, ciasteczkowy spod doskonale do siebie pasują. Ciasto idealne na ciepłe, letnie popołudnia przy kawie :)
TARTA Z PORZECZKAMI I BEZĄ
- 220g herbatników pełnoziarnistych (typu digestive),
- 80g masła,
- 180g czerwonych porzeczek,
- 50g płatków migdałowych,
- 4 białka,
- 80g cukru pudru,
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
Płatki migdałowe lekko zrumienić na suchej patelni.
Białka ubić na sztywną pianę. Następnie, nadal ubijając, stopniowo dodawać cukier, aż piana będzie gęsta i lśniąca. 1/3 piany odłożyć do drugiej miseczki. Porzeczki wymieszać z łyżeczką mąki ziemniaczanej i dodać do 2/3 piany z białek. Wsypać płatki migdałowe i całość delikatnie wymieszać.
Na schłodzony spód wyłożyć pianę z porzeczkami. Następnie po wierzchu rozprowadzić warstwę „czystej”, odłożonej wcześniej piany. Piec w 150 stopniach przez około 40 minut. Po mniej więcej 15 minutach przykryć wierzch kawałkiem papieru do pieczenia, żeby beza się za bardzo nie zrumieniła.
Kroić dopiero po całkowitym wystudzeniu.
4 komentarze
Jak ta tarta cudownie wygląda! *.*
OdpowiedzUsuńUwielbiam to połączenie smaków!
Piękna tarta Mirabelko :)
OdpowiedzUsuńPorzeczki tarta i beza czy można chcieć czegoś więcej?
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczna.
Cudowna!!!
OdpowiedzUsuń