Zupa dyniowo-pietruszkowa z klopsikami
Zupa ta wydaje się być raczej jesienna, ale doszłam do wniosku, że pora zacząć robić “sprzątanie” zamrażarki przed letnim sezonem i spożytkować jakoś te moje zapasy dyni.
W oryginale była to zupa dyniowo-pasternakowa, ale niestety pasternak jest w Polsce trudno dostępny. Podobno niektórzy sprzedawcy oszukują i sprzedają pasternak jako pietruszkę, ale we wszystkich warzywniakach w których byłam, jak na złość wszyscy byli uczciwi i sprzedawali ewidentnie pietruszkę ;)))
W gruncie rzeczy nie sądzę, aby pasternak jakoś drastycznie zmieniał smak tej zupy. Pietruszka też jest OK.
Sama zupa smakowała nam bardzo, zwłaszcza, że fanką pietruszki nigdy nie byłam. Ale w takiej zupie mogę ją jeść i jeść... :)
ZUPA DYNIOWO-PIETRUSZKOWA Z KLOPSIKAMI
(4 porcje)
- 800g dyni (waga po oczyszczeniu),
- 2 średnie korzenie pietruszki,
- 1,5 łyżeczki brązowego cukru,
- 2 łyżki oliwy,
- 2 ząbki czosnku,
- 1 cebula,
- 1 litr bulionu warzywnego,
- 4 surowe białe kiełbaski,
- 2 łyżki pestek dyni,
- sól i pieprz,
- świeży tymianek
Oczyszczoną dynię pokroić w kostkę i rozłożyć na blasze wyścielonej papierem do pieczenia. Pietruszki obrać, pokroić na kawałki i wymieszać z dynią. Całość posypać cukrem i posiekanymi 3 gałązkami tymianku, oprószyć solą i pieprzem i skropić 1 łyżką oliwy. Piec w 180 stopniach przez ok. 30-40 minut, aż warzywa zmiękną i zaczną się rumienić.
Pestki dyni uprażyć na suchej patelni.
Cebulę i czosnek obrać i posiekać.
1 łyżkę oleju rozgrzać na patelni. Z kiełbasek wyciskać małe kulki i usmażyć je na rumiano. Wyjąć na ręczniki papierowe, aby odsączyć je z nadmiaru tłuszczu. Na tej samej patelni podsmażyć cebulę, pod koniec smażenia dodając czosnek.
W garnku zagotować bulion. Dodać podsmażoną cebulę z czosnkiem oraz upieczone warzywa (trochę warzyw odłożyć do dekoracji). Gotować ok. 10 minut, po czym zmiksować na gładki krem. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Zupę rozlać na talerze. Do każdej porcji włożyć pulpeciki oraz odłożone wcześniej warzywa. Posypać pestkami dyni i listkami tymianku.
(źródło: magazyn "To jest pyszne" 3/2010)
5 komentarze
No patrz, a tutaj z kolei o pietruszke trudno, ale pasternak mozna dostac w kazdym warzywniaku :)
OdpowiedzUsuńOj jak mi się marzy zupa dyniowa. Jak tylko uda mi się gdzieś kupić to od razu zrobię :)
OdpowiedzUsuńAle świetnee!! <3 Hmm bez klopsów sobie zrobię :) Ale jak bd z chłopakiem - twój blog jest super! Tyle przepisów a ja kocham tworzyć. Zawsze coś zastępuję jak nie ma czegoś co jest potrzebne albo jak mi coś nie smakuje - nie wychodzi na złe jak na razie :)
OdpowiedzUsuńI o to chodzi :) kuchnia to nie laboratorium, wszelka kreatywność jest wskazana :) ja bardzo często coś zmieniam i przerabiam przepisy po swojemu :)
UsuńMniami, wygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuńTeż muszę się zabrać za dyniowe zapasy ;)