Omlet nadziewany po tajsku
Taka potrawa świetnie nadaje się zarówno na sycące, energetyczne śniadanie, jak i na obiad. Ja skłaniam się bardziej ku tej drugiej opcji. Tak czy siak, jest to ciekawa i smaczna propozycja :)
OMLET NADZIEWANY PO TAJSKU
(na 1 porcję)
- 2 jajka,
- ok. 75g mielonej wieprzowiny
- 1 mały ząbek czosnku,
- 1/2 średniej wielkości pomidora,
- 1 mała cebulka dymka,
- 1 łyżeczka sosu rybnego (można zastąpić sosem sojowym)
- 1/4 łyżeczki białego pieprzu,
- 1-2 gałązki świeżej kolendry,
- 1/4 łyżeczki kurkumy,
- 1/2 łyżeczki sosu sojowego,
- 2 łyżeczki oleju
W moździerzu rozetrzeć na pastę czosnek, kolendrę i pieprz. W woku rozgrzać 1 łyżeczkę oleju, dodać pastę i smażyć ją przez kilkanaście sekund, następnie dodać wieprzowinę i smażyć, ciągle mieszając, dopóki nie zrobi się jasnobrązowa. Dodać posiekaną młodą cebulkę, drobno pokrojony miąższ pomidora i sos rybny i smażyć jeszcze minutę.
Pozostały olej rozgrzać na dużej, płaskiej patelni. Jajka roztrzepać z kurkumą i sosem sojowym. Wylać na patelnię i równomiernie rozprowadzić po całej powierzchni. Smażyć ok. 1 minutę tylko z jednej strony, a kiedy omlet będzie już prawie gotowy, nałożyć farsz mięsny na jego środek, następnie zawinąć brzegi do środka (jak w kopercie), zakrywając nadzienie. Patelnię przykryć talerzem i całość szybko i sprawnie odwrócić do góry nogami tak, aby omlet znalazł się na talerzu.
Omlet podawać z dodatkiem sałatki.
4 komentarze
przyznaję rację - ciekawa propozycja ;]
OdpowiedzUsuńhm, na pewno smakowita!
http://www.karmel-itka.blogspot.com
http://www.slodkakarmel-itka.blogspot.com
Świetna opcja, dla mnie to zdecydowanie na obiad. :) Może dlatego, że śniadania wolę na słodko... W każdym razie, przepis ten ląduje na mojej dłuugiej liście dań do wypróbowania. :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :) Też pewnie zamieniłabym sos, jak Ty :))
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo apetycznie! zresztą jak cała strona wchodzę od paru dni w poszukiwaniu pomysłu na obiad, bardzo pomocna strona :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń