Wontony wersja 3 :)
I w końcu – tadam! – nadszedł czas na wontonowy deser, czyli przykład, że ciasto won ton wcale nie musi być podawane w pierożkach z mięsnym nadzieniem.
Nadzienie daktylowe skryte w chrupiących sakiewkach jest niemiłosiernie słodkie, dlatego 3 takie małe pierożki to chyba max, ile da się zjeść ;)
Poza tym wydaje mi się, że niewystarczająco cienko rozwałkowałam ciasto. Powinno być cieńsze.
Niemniej deser był bardzo smaczny :)
SŁODKIE PIEROŻKI WONTON Z OWOCAMI
(na 12 sztuk)
12 arkuszy ciasta wonton (kupić lub zrobić samemu - przepis),
175g suszonych daktyli bez pestek,
2 łyżeczki ciemnego brązowego cukru,
½ łyżeczki mielonego cynamonu,
1 łyżka mąki kukurydzianej,
3 łyżki zimnej wody,
2 łyżki klarownego miodu,
olej do głębokiego smażenia,
+ dodatkowo różne świeże owoce (np. kiwi, pomarańcza, jabłko, banan, mango, limonki)
Daktyle drobno posiekać, wymieszać je w misce z cukrem i cynamonem.
Rozłożyć arkusze ciasta wonton i na środek każdego z nich nałożyć po trochę daktylowego nadzienia. Mąkę kukurydzianą wymieszać z wodą i posmarować nią brzegi arkuszy ciasta. Założyć brzegi na nadzienie, ściskając razem końce i formując z pierożka sakiewkę.
Sakiewki smażyć na głębokim oleju (w 180 stopniach) partiami na złotobrązowy kolor. Gdy będą gotowe, wyjąć je łyżką cedzakową i odsączyć na ręczniku papierowym.
Miód lekko podgrzać, aby stał się bardziej płynny. Skropić pierożki miodem i podawać razem z owocami pokrojonymi na plasterki.
(przepis z książeczki „Z kuchennej półeczki. Kuchnia chińska”)
5 komentarze
Wontony na slodko? W to mi graj!Podoba mi sie nadzienie; smazenie w glebokim tluszczu nie jest moze moja ulubiona metoda obrobki termicznej, ale na jednego takiego pierozka na pewno bym sie skusila. No dobrze, moze na dwa ;)
OdpowiedzUsuńO cudowne są! :) Mniam,mniam! I z daktylami jak u mnie maamule :)
OdpowiedzUsuńIle wersji tych wontonów ostatnio prezentujesz... Co nowsza, to lepsza! :)
OdpowiedzUsuńMniam, mniam! Poczęstujesz jednym?
OdpowiedzUsuńMaggie, ja też smażenie na głębokim uskuteczniam raz na ruski rok ;) Ale od czasu do czasu nic się nie stanie :)
OdpowiedzUsuńMajana, właśnie zajrzałam do Ciebie i fajowe te Twoje maamule :) Kurczę, gdybym tego nie zrobiła, przegapiłabym orzechowy tydzień!
shaday, na razie tyle, a jak jeszcze jakieś zrobię, to zamieszczę w przyszłości :)
tu-tusia, częstuj się :)