Pikantny kurczak z masłem orzechowym
I mało by brakowało, a przegapiłabym tegoroczną edycję Orzechowego Tygodnia, który trwa już od poniedziałku.
Na szczęście udało mi się dołączyć do zabawy za sprawą tajskiego pikantnego kurczaka z masłem orzechowym. Ale nie tylko z masłem, gdyż z wierzchu posypany jest prażonymi orzeszkami. Czyli taki podwójnie orzechowy on jest :)
W oryginale danie nazywało się „kurczak pieczony z czosnkiem na ostro”. Pozwoliłam sobie zmienić tę nazwę gdyż według mnie wprowadza ona w błąd: po pierwsze, smak orzechowy zdecydowanie dominuje nad czosnkowym, a po drugie, kurczak wcale nie jest pieczony, a duszony. Zresztą, nie pierwszy raz w kuchni chińskiej i tajskiej spotykam się akurat z określeniem „pieczony” do mięsa gotowanego i duszonego. Pamiętam, że w chińskiej knajpie, w której kiedyś pracowałam, też mieliśmy „kurczaka pieczonego na ostro”, który koło piekarnika nawet nie stał (najpierw był gotowany, a potem podsmażany z resztą składników).
A tak naprawdę, to uważam, że smak tego kurczaka jest dużo bardziej wart uwagi niż jego nazwa ;)
- 8 udek (nóg, ćwiartek) z kurczaka,
- 4 ząbki czosnku,
- 1 mała cebula,
- 2 małe czerwone chili,
- 1 łodyga trawy cytrynowej (zastąpiłam 1 łyżeczką mielonej),
- 1 łyżka posiekanej świeżej kolendry,
- 1 łyżeczka pasty krewetkowej (pominęłam),
- ½ łyżeczki mielonego cynamonu,
- 1 łyżka pasty z tamaryndowca,
- 2 łyżki oleju,
- 1 ¼ szklanki bulionu z kurczaka,
- 1 łyżka tajskiego sosu rybnego (zastąpiłam jasnym sosem sojowym),
- 1 łyżka masła orzechowego,
- sól i pieprz,
- 4 łyżki posiekanych prażonych orzechów ziemnych (ja dałam bez soli)
(wg przepisu z książeczki "Z kuchennej półeczki. Kuchnia tajska")
14 komentarze
No proszę, a ja mam świeżo zakupiony słoiczek masła orzechowego i jestem w trakcie szukania inspiracji do niego!
OdpowiedzUsuńDzięki!!
Bardzo, ale to baaaaardzo mi sie podoba! Zapisuje, wyprobuje na pewno - i to juz wkrotce!
OdpowiedzUsuńBardzo intrygujące połączenie, koniecznie do wypróbowania!
OdpowiedzUsuńu mnie jak narazie maslo orzechowe w ciasteczkach i chonczyku. Dzięki za kolejną inspirację :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńciekawe połączenie, na pewno jest pyszny!
OdpowiedzUsuńOj,ale musi byc pyszny! Mniam!:)
OdpowiedzUsuńMasło orzechowe sprawdza się świetnie w każdym daniu. Fajny kurczak :D
OdpowiedzUsuńciekawy przepis i zdjecie bardzo smakowite:)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy przepis :)
OdpowiedzUsuńprosiłabym o umieszczenie banerka akcji pod przepisem - wtedy zaakceptuję go w akcji 'Masło orzechowe'.
Mam straszną ochotę na takie danie ^^
OdpowiedzUsuńEmmo, nie wklejałam banerka, bo nie miałaś na swoim blogu zaproszenia do akcji wraz z kodem banerka do pobrania, a ten generowany automatycznie przez Mikser jest po prostu brzydki :P Ale ok, wkleiłam go :)
OdpowiedzUsuńrozumiem, przy następnej edycji pomyślę nad własnym banerkiem, a tymczasem dziękuję za wklejenie tego :)
OdpowiedzUsuńA wiesz ten kurczak to mnie zaintrygował:) Mam masło orzechowe z którym nie wiem co zrobić, więc nic nie stoi na przeszkodzie by i takiego kurczaczka przygotować:) Bardzo się cieszę, ze nie przegapiłaś tegorocznego Orzechowego Tygodnia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI z kurczakiem, i z czekoladą;)
OdpowiedzUsuńMasło orzechowe tak naprawdę można jeść... ze wszystkim;)
http://americanica.wordpress.com/2012/02/28/peanut-butter/