Zanim na dobre rozpocznę tegoroczny rabarbarowy sezon, postanowiłam pozbyć się małego zapasu rabarbaru, który zamroziłam rok temu i zupełnie o nim zapomniałam. Były to głównie zielone końcówki łodyg, nie tak ładne jak różowe, ale równie smaczne.
Chciałam sprawdzić czy rabarbar sprawdzi się jako dodatek do mięs. Przepis annywk zaintrygował mnie i nie mogłam pozostać na niego obojętna. Pomysł okazał się świetny, a z dodatkiem sałaty skropionej vinaigrettem i pieczonych ziemniaczków stworzył rewelacyjny niedzielny obiad, którego – jak stwierdziła moja mama – ani u kardynała Dziwisza na imieninowym stole na pewno nie ma ;)

Tym samym stereotyp, że rabarbar można wykorzystać tylko do kompotu lub ciasta, został przełamany :)



KARKÓWKA Z RABARBAREM
4 plastry karkówki,
2-3 łodygi rabarbaru,
sól, pieprz, tymianek, rozmaryn, majeranek – do mięsa,
mielony imbir i cynamon – do rabarbaru,
3 łyżeczki cukru,
1 łyżka masła,
oliwa lub olej do smażenia

Mięso umyć, osuszyć, lekko rozbić tłuczkiem. Natrzeć przyprawami (ale niezbyt obficie, tak żeby zioła nie zagłuszyły potem smaku rabarbaru) i oliwą. Odstawić na kilka godzin do lodówki, a następnie usmażyć na niewielkiej ilości tłuszczu (najlepiej na patelni grillowej).
Rabarbar umyć, obrać, pokroić na mniej więcej 3-cm kawałki. Na patelni rozpuścić masło. Dodać rabarbar i szybko (ok. 3 minuty) obsmażyć z dodatkiem cukru, imbiru i cynamonu, ostrożnie mieszając. Gotowy rabarbar nałożyć na każdą porcję mięsa.