Obsługiwane przez usługę Blogger.

Keks

By 11:41 ,

Keks długo nie należał do zbyt lubianych przeze mnie ciast bożonarodzeniowych. Wyjątkiem był przepyszny keks bananowy, dodany na bloga już wieeele lat temu ;) Tak naprawdę sekretem dobrego keksa jest to, by użyć do niego takiej kompozycji bakalii, która Wam pasuje i którą najbardziej lubicie. Ja na przykład nie przepadam, gdy w keksie są figi i suszone śliwki (choć same suszone śliwki, dodane na przykład do mięsa, bardzo lubię). 
Ten keks również bardzo przypadł mi do gustu. Jest tradycyjny, ale są w nim moje ulubione bakalie, a dodatkowo ciasto ma przyjemny, rumowy aromat. 


przepis na keks





KEKS 
  • 250g mąki + 1 łyżeczka, 
  • 200g cukru pudru, 
  • 150g masła, 
  • 5 jajek (osobno białka i żółtka), 
  • 1 kieliszek rumu, 
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 
  • 250g pokrojonych,
  • ulubionych bakalii (u mnie kandyzowana skórka pomarańczowa i cytrynowa, kandyzowane wiśnie, rodzynki, żurawina, orzechy włoskie i daktyle)

lukier: 
  • 150g cukru pudru, 
  • 3 łyżki gorącej wody lub soku z cytryny, 
  • do dekoracji skórka pomarańczowa, cukrowe śnieżynki itp. 

Wszystkie bakalie wymieszać w misce z łyżeczką mąki – dzięki temu nie opadną na dno podczas pieczenia ciasta. Miękkie masło zmiksować z cukrem pudrem, dodając po jednym żółtku, na końcu dodając rum. Białka ubić na sztywną pianę i stopniowo dodawać do ciasta na przemian z mąką wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Mieszać delikatnie łyżką lub trzepaczką, żeby nie uszkodzić struktury białek i aby ciasto pozostało puszyste. Na koniec dodać bakalie i ponownie delikatnie wymieszać. Podłużną formę do pieczenia o długości około 30-35 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Wlać ciasto i wyrównać powierzchnię. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec około 50 minut, aż wbity patyczek nie będzie obklejony surowym ciastem. Upieczony keks zostawić w foremce do lekkiego przestudzenia (na około 15-20 minut), następnie wyjąć i pozostawić do całkowitego wystudzenia. Przygotować lukier, miksując ze sobą cukier puder i wodę lub sok z cytryny. Polać ciasto i dowolnie udekorować. 


(przepis zaczerpnięty z książeczki „Świąteczne słodkości”)

Może zainteresuje Cię również

6 komentarze

  1. Ja również bardzo długo nie lubiłam keksów, bo jadłam same kupne. A potem spróbowałam domowego i to była zupełnie inna bajka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam keksy. Pięknie wygląda u Ciebie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja ciocia zrobiła ten keks. Bardzo dobry :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;P
    http://muuffins.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Mirabelko,
    a ja dzis robie Twoj keks na Wielkanoc,bo u nas w domu byl taki zwyczaj.Niestety rodzinnego przepisu nie mam i juz sie nie dowiem ale Twoj wyglada najpiekniej i napewno nie zawiedzie mnie,bo wiele Twoich przepisow probowalam....mialam przerwe troche w zagladaniu do Ciebie,zniknely mi z laptopa wszystkie dane i nie pamietalam nazwy Twojego bloga ataki prosty .Bylam w sklepie u nas i w sloiku byly pyszne owoce a na etykietce napis Mirabellen...i to byl strzal w dziesiatke.....hahaha....keks w piekarniku a ja zycze Tobie,Twoim najblizszym i wszystkim tu zagladajacym,zdrowych,radosnych i spokojnych Swiat Wielkanocnych
    Elli z Köln

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ten komentarz :) Cieszę się, że odnalazłaś mojego bloga i mam nadzieję, że keks smakował :) Moja mama też czasem piecze keks na Wielkanoc :) Mam nadzieję, że Wasze Święta są również radosne i pełne ciepła :) pozdrawiam!

      Usuń
  5. Po keksie zostalo wspomnienie.Byl....rewelacyjny,zjedzony w zawrotnym tempie do ostatniego okruszka i talerze wylizane ;).....Twoje przepisy nigdy mnie nie zawiodly...DZIEKUJE!!
    Elli

    OdpowiedzUsuń