Pieczone figi z miodem i pistacjami
Sezon na świeże figi trwa w najlepsze, warto więc chociaż raz ich spróbować, ponieważ smakują zupełnie inaczej niż suszone. Świeże figi są świetnym składnikiem przeróżnych przystawek, sałatek, ciast i deserów.
Dzisiaj w ramach wspólnego gotowania, publikujemy razem z Gin coś pysznego z fig, miodu i orzechów. Ja przygotowałam zapiekane w miodzie figi, które razem z pistacjami I kleksem greckiego jogurtu stanowiły przepyszny deser. Zamiast jogurtu, w wersji maksymalnie rozpustnej, doskonale spiszą się także lody waniliowe ;)
PIECZONE FIGI Z MIODEM I PISTACJAMI
(przepis na 3 porcje)
- 3 świeże, dojrzałe figi,
- 3 łyżeczki miodu,
- ½ łyżeczki mielonego cynamonu,
- 150g jogurtu greckiego,
- 1 łyżka grubo posiekanych, niesolonych pistacji (można zastąpić migdałami),
- ok. 30g masła
Żaroodporne naczynie wysmarować masłem. Figi naciąć od góry na krzyż i rozchylić ćwiartki tak, żeby przypominały kwiat. Do środka każdej figi włożyć po małym kawałeczku masła. Każdą figę polać łyżeczką miodu, posypać cynamonem i pistacjami (lub migdałami). Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i piec 15 minut.
Podawać gorące, z kleksem jogurtu greckiego.
(inspiracja)
5 komentarze
deser genialny!
OdpowiedzUsuńUwielbiam wersję maksymalnie rozpustną :)
OdpowiedzUsuńGdzie kupiłaś niesolone pistacje :)) ?
OdpowiedzUsuńw sklepie internetowym "Skworcu" :)
UsuńKocham takie desery! Proste, ale efektowne :)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/