Chimney cake / Kürtőskalács
Kürtőskalács to węgierskie ciastko z pasków drożdżowego ciasta owijanego wokół specjalnych wałków. Dzięki tej nietypowej formie pieczenia, zdobył sporą sławę w Europie, a Anglicy nadali mu nawet swoją nazwę - „chimney cake” czyli „ciasto kominowe”. Mnie na pierwszy rzut oka od razu skojarzył się z naszym rodzimym sękaczem, jednak poza kształtem ciasta te niewiele mają ze sobą wspólnego. Cała istota kürtőskalács polega zarówno na kształcie wypieku, jak i tym, że jest on przygotowywany na bieżąco i sprzedawany na ulicach jako ciekawy, słodki fast food. W Krakowie furorę robią dwie budki z tymi ciachami przygotowywanymi przez kilku sympatycznych chłopaków :)
Chimney cake można jeść saute, obtoczony tylko w cukrze, lub wysmarowany (od wewnątrz lub na zewnątrz) toffi lub nutellą. Często posypuje się go np. wiórkami kokosowymi, płatkami migdałów lub siekanymi orzechami włoskimi.
Wbrew pozorom, przygotowanie kürtőskalács w domu nie jest trudne – podstawą jest zwykłe ciasto drożdżowe. W roli form idealnie spiszą się zwykłe drewniane wałki do ciasta, uprzednio zabezpieczone folią aluminiową i owinięte w papier do pieczenia. Zapewne większość z Was posiada w domu tylko jeden wałek, więc wypiekanie każdego ciastka będzie trwało odpowiednio dłużej. Ja miałam dwa tylko dlatego, że ten drugi dostałam w prezencie podczas zabawy na moim własnym weselu... Nareszcie się do czegoś przydał ;)))
Jak wspomniałam, chimney cake najlepiej smakują jeszcze ciepłe. Na drugi dzień robią się czerstwe i niestety nie są już tak dobre – i to jest chyba ich jedyna wada ;)
CHIMNEY CAKE // KURTOSKALACS
(przepis na 6 sztuk)
- 500g mąki,
- 25g świeżych drożdży,
- 2 duże jajka,
- 200ml ciepłego mleka,
- 50g stopionego masła,
- 3 łyżki cukru,
- szczypta soli
do obtoczenia:
- ok. 6 łyżek cukru,
- 1 łyżeczka cynamonu
dodatkowo (do wyboru, opcjonalnie):
- masa krówkowa,
- nutella,
- posiekane orzechy włoskie,
- płatki migdałowe,
- wiórki kokosowe
Do miski wkruszyć drożdże, dodać 3 łyżki cukru i ciepłe (ale nie gorące) mleko. Wymieszać, aż drożdże się rozpuszczą i zostawić na 10 minut. Następnie wsypać mąkę, dodać sól, jajka i stopione masło. Całość wyrobić na dość twarde, ale elastyczne i gładkie ciasto (ja początkowo wyrabiałam mikserem z końcówkami do ciasta drożdżowego, a następnie ręcznie). Ciasto przełożyć do miski, przykryć ściereczką i pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na około 45 minut.
W tym czasie wałek do ciasta (a najlepiej dwa) szczelnie owinąć folią aluminiową – zapobiegnie to przypalaniu się drewna podczas pieczenia. Z papieru do pieczenia wyciąć pasek szerokości około 25 cm i nawinąć go na wałek, po czym podkleić w dwóch miejscach taśmą klejącą, żeby się nie rozwinął.
Piekarnik nagrzać do 200 stopni C. Cukier wymieszać z cynamonem i wysypać go na płaski talerz lub deskę do krojenia. Wyrośnięte ciasto podzielić na 6 równych części. Z każdego kawałka, nie podsypując blatu mąką, uformować jak najdłuższy wałeczek – najlepiej, gdyby miał około 1,5m długości. Pasek ciasta nawinąć dookoła przygotowanego wcześniej wałka. Ciasto nie powinno do siebie ściśle przylegać, najlepiej zachować około 0,5 cm odstępy. Nawinięte ciasto delikatnie spłaszczyć, poruszając wałkiem po blacie, a następnie obtoczyć go w cukrze z cynamonem. Wałek oprzeć o prostokątną foremkę, tak żeby ciasto znajdowało się w powietrzu. Wstawić do piekarnika i piec około 15-20 minut. Po 10 minutach należy obrócić wałek, ponieważ ciasto bardziej rumieni się od góry. Gdy ciasto zrobi się złocistobrązowe, wyjąć je i jeszcze gorące zdjąć z wałka. Jeśli ciasto nie chce się zsunąć, można podważyć go delikatnie nożem. W ten sam sposób przygotować pozostałe ciastka.
Chimney cake studzić pionowo, a najlepiej jeść jeszcze ciepłe. Można je posmarować od wewnątrz masą krówkową lub nutellą i posypać ulubioną posypką.
15 komentarze
a myślisz, że "foremki": do rurek się nadadzą? czy za malutkie?
OdpowiedzUsuńSą dużo mniejsze niż wałki, ale można spróbować, wyjdą po prostu taki mini-ciastka. Tylko trzebaby je nabić na jakiś drążek żeby oprzeć o brzeg foremki, żeby piekły się w powietrzu.
UsuńAle świetne! :)
OdpowiedzUsuńjak wyjdą to umrę ze szczęścia bo je uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńMirabelko, w moim mieście zazwyczaj podczas jarmarku bożonarodzeniowego sprzedawane są te delicje pod nazwą ,,kartokołacze,, Córka uwielbia ten wypiek, obtoczony w cukrze i cynamonie. Dziękuję ci ogromnie za przepis , zrobię jej kiedyś niespodziankę po powrocie ze szkoły ;)
OdpowiedzUsuńp.s. Potrzebne wałki pozbieram po sąsiadach
Łał, wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńNigdy takiego cuda nie jadłam...
Uwielbiaaaam :)
OdpowiedzUsuńPo czesku to tyrdelnik :) W oryginale też pieczony na ruszcie, ja jednak ominęłam ten problem nawijając ciasto na butelki po winie i piwie. :)
OdpowiedzUsuńwww.dziurawykociol.pl
Jaką temperaturę wytrzymują takie butelki? Nie pękają podczas pieczenia?
UsuńCzy najpierw owinięte folią, a następnie papierem do pieczenia? Proszę zdradzić jak wygląda takie przygotowanie butelek od strony technicznej :)
Cała szczęśliwa z paluchami w cukrze, piszę na gorąco : genialne po prostu genialne!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakują! :)))
Usuńjejku jakie sliczne !!!!! ... musze je upiec , wygladaja niesamowicie .. wielkie dzieki za przepis ... Ala
OdpowiedzUsuńoryginał jest słowacki/ czeski i nazywa się "trdelnik". a węgierrską nazwę czyta się jako "kurteszkolacz" z u pomiędzy u i i oraz e między y i e ;)
OdpowiedzUsuńMogę użyć drożdży suchych?
OdpowiedzUsuńTak, zamiast drożdży świeżych można użyć 7-8 g drożdży suchych (1 paczuszka) :)
Usuń