Naleśniki kawowe
Robiłam już naleśniki czekoladowe i orzechowe, a teraz przyszła pora na kawowe :) Widziałam ten pomysł na kilku blogach, ale w praktyce nie trzymałam się sztywno żadnego przepisu i robiłam „po swojemu”.
Jako dodatek podałam serek waniliowy i konfiturę dyniowo-cytrusową i muszę z całą nieskromnością przyznać, że smak całości był powalający :) Subtelna kawowa nuta idealnie skomponowała się ze smakiem pomarańczy... :)
NALEŚNIKI KAWOWE
(na ok. 12 szt.)
- 2 szklanki mąki,
- 1 szklanka mleka,
- 1-1,5 szklanki wody,
- 3 jajka,
- 4 czubate łyżeczki kawy rozpuszczalnej,
- 1 łyżka kakao,
- 1 łyżka cukru,
- 2 łyżki oleju,
- szczypta soli
+ dodatkowo serek homogenizowany waniliowy i konfitura dyniowo-pomarańczowa, albo dżem pomarańczowy lub ewentualnie morelowy :)
+ opcjonalnie cynamon
Kawę zaparzyć w niewielkiej ilości wrzątku. Wszystkie składniki, wraz z zaparzoną kawą, dokładnie zmiksować, dolewając tyle wody, by ciasto miało odpowiednią konsystencję. Odstawić na pół godziny, aby „odpoczęło” :)
Usmażyć naleśniki.
Gotowe naleśniki posmarować dżemem i serkiem, składać w trójkąty lub zwijać w rulony. Można delikatnie posypać cynamonem.
11 komentarze
też mam kawowe w planach :)
OdpowiedzUsuńjako wielbicielka naleśników muszę wypróbować kawowe :)
OdpowiedzUsuńkawowe... mmm!
OdpowiedzUsuńale muszą być pyszne:) kurcze, czemu sama nie wpadłam na ten pomysł:D:D
OdpowiedzUsuńRobiłam naleśniki kawowe, ale wg innego przepisu..Muszę wyprobować i Twoje..dziękuję za udział w akcji..i zapraszam jeszcze..
OdpowiedzUsuńWspaniałe! A wiesz, dawno coś nie jadłam naleśników.
OdpowiedzUsuńPodziwiam wszystkich, którzy potrafią smażyć naleśniki bez tłuszczu. Moja patelnia chyba nie daje rady mimo że teflonowa. I tak muszę choć trochę posmarować ją olejem. Ale tak prawdę mówiąc to takie naleśniki smażone na oleju rzepakowym nie tylko lepiej mi smakują, ale przy okazji ten dodatek tłuszczu dostarcza nieco omega-3 :)
OdpowiedzUsuńJa daję olej do ciasta naleśnikowego :) Mam taką specjalną patelnię do naleśników, smaruję ją olejem tylko na początku, a później już jakoś leci :)
Usuńz chęcią bym sobie takie usmażyła:) wyglądają pysznie
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio czekoladowe, ale kawowych jeszcze nie robiłam, tak mnie oto zainspirowałas na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńZ kawą to ja robię drinki, ale naleśników jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuń