Kawa piernikowa
Weekend upływa mi na odwiedzinach u babć i dziadka. Jakie to szczęście, że są.
Dla jednej babci upiekłam z siostrą Kopiec Kreta, jej ulubione ciasto. Dla drugiej, na dzisiejsze odwiedziny - torcik, który robiłam jesienią na imieniny taty.
A w tak zwanym międzyczasie – kawa piernikowa i notatki z polityki wyżywiania ludności. W czwartek pierwszy egzamin, brr...
KAWA PIERNIKOWA
(na 2 porcje)
- 2-3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej,
- 1 szklanka wrzątku,
- 1 szklanka gorącego mleka,
- 2-3 łyżeczki miodu,
- 1 czubata łyżeczka przyprawy do piernika,
- bita śmietana,
- cynamon do posypania
Miód i przyprawę do piernika wymieszać, lekko podgrzać (np. w mikrofalówce).
Kawę zalać wrzątkiem, wymieszać, następnie wlać gorące mleko.
Do kubeczków wlać najpierw miód z przyprawami, następnie kawę, na wierzch nałożyć bitą śmietanę i posypać cynamonem.
13 komentarze
prześliczne, pasuje do wieczorów przy kominku:) powodzenia na egzaminach;)ja mam w środę ale na prawo jazdy:(
OdpowiedzUsuńMniam, pycha!
OdpowiedzUsuńPyszna, zimowa kawka 'do koca i książki' :) Powodzenia na egzaminach!
OdpowiedzUsuńPiękna kawa:)
OdpowiedzUsuńWgląda obłędnie pysznie :)
OdpowiedzUsuńchętnie bym zrobiła chociaż jeden łyczek takiej kawki :)
OdpowiedzUsuńMniam, kocham wszystko co piernikowe, kawę też:)
OdpowiedzUsuńpiękna i pyszna też robiłam :-) kiedyś nie lubiłam zapachu nawet piernika a teraz mogłabym go pić i jeść na okrągło - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo smaczna propozycja kawy :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne połączenie smaków :)
OdpowiedzUsuńtak na wszelki wypadek sie pytam ty dałas czy ktos sie podszywa http://mrozonakawa.pl/przepis/6913-Miodowo-piernikowa_kawa_Jacobs/1
OdpowiedzUsuńNie, nie dodawałam tam przepisu, ten cały Damian skopiował zdjęcie bez mojego pozwolenia :( będę musiała interweniować, bo to już drugi przypadek z tego portalu.
UsuńBardzo Ci dziękuję za info :)
Piłem naprawdę dużo różnych kaw, ale kurcze, piernikowej to mi się jeszcze nie zdarzyło! Nawet bym nie podejrzewał, że taka może istnieć :) Jeszcze dzisiaj spróbuję, dzięki!
OdpowiedzUsuń