Gnocchi zapiekane ze szpinakiem i gorgonzolą
Wpadły mi w łapy dwie paczki gotowych gnocchi, porcja w sam raz na obiad dla 4 osób i poczułam się trochę jak Nigella, która z beztroskim uśmiechem krąży między sklepowymi półkami, opowiadając, jak bardzo jest zapracowana i kupując koncentrat bulionu, mięso posiekane w równą kostkę, gotowe kluski pakowane próżniowo itp., a potem tworzy z tego obiad w 10 minut ;)
Poniższy przepis nie jest wcale Nigelli, a jedynie moją luźną improwizacją. Inspirowałam się podobnym gotowym mrożonym daniem z Biedronki, którego nigdy nie jadłam i nie wiem, czy kiedykolwiek zjem ;)
W każdym razie przepis jest dość łatwy, w miarę szybki i bardzo, bardzo pyszny :)
gnocchi ze szpinakiem |
GNOCCHI ZAPIEKANE ZE SZPINAKIEM i GORGONZOLĄ
(na 4 porcje)
- 1 kg gnocchi (kupić gotowe lub zrobić samemu),
- 1 paczka (450g) mrożonego szpinaku w liściach,
- 1 cebula,
- 3 ząbki czosnku,
- 100 g sera gorgonzola (ewentualnie lazur),
- 250 ml śmietanki kremówki,
- 4 łyżki świeżo startego parmezanu,
- 3 łyżki oliwy,
- sól i pieprz
Gnocchi ugotować w dużej ilości osolonej wody.
Na patelni rozgrzać oliwę , podsmażyć posiekaną cebulkę, następnie wrzucić szpinak i dusić na małym ogniu, aż się rozmrozi i odparuje z wody. Dodać czosnek przeciśnięty przez praskę, doprawić do smaku solą i pieprzem, dokładnie wymieszać. Dodać pokruszony ser gorgonzola, zalać śmietanką i gotować kilka minut, aż sos nieco się zagęści. Dodać ugotowane gnocchi i wymieszać. Następnie wszystko przełożyć do naczynia żaroodpornego (lub 4 mniejszych naczynek jednoosobowych) i posypać startym parmezanem. Włożyć do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i piec ok. 15 minut, aż parmezan się zrumieni.
13 komentarze
Przepyszna propozycja!
OdpowiedzUsuńUsmialam sie, czytajac o Nigelli - prawda jest taka, ze dla wielu mieszkancow Wysp nawet takie gotowanie z uzyciem wszelkich ulatwien to spore wyzwanie, wiec pani Lawson uchodzi za domowa boginie :)
OdpowiedzUsuńA gnocchi na pewno pyszne. Chodza za mna jakies kluchy, moze skorzystam z tego przepisu :)
Kocham gnocchi! Zawsze, wszedzie i kazde! :)
OdpowiedzUsuńwww.lejdi-of-the-house.bloog.pl
Bardzo fajny pomysł na wykorzystanie gnocchi. Na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńzabawny post ;) i wspaniały pomysł na ładną oprawę gotowych gnocchi. Lubię u Ciebie pobyć, dobrze mi wśród tych imbryczków...
OdpowiedzUsuńWspaniała zapiekanka. Takie mogę codziennie :D
OdpowiedzUsuńo jak pysznie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńBardzo pyszniutko się prezentuje!:)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne danie - chętnie skorzystam z przepisu.
OdpowiedzUsuńKto u diabła zapieka parmezan !!!!??????
OdpowiedzUsuńToż to zbrodnia kulinarna. Zapiec można mozarellę
Spokojnie, bez nerwów :) zapieczony parmezan jest pyszny i smakuje inaczej niż mozzarella. No i można z niego zrobić np. parmezanowe koszyczki, które podają w niektórych restauracjach... :)
UsuńNo ale jeśli zapieczony parmezan nie odpowiada Ci, zawsze możesz użyć mozzarelli do tego dania i też będzie dobre :)
Czy jeśli najpierw ugotuje gnocchi według przepisu z opakowania a później będę zapiekać je 15 min w 200stopniach to nie zrobią się takie miękkie kluczy z tego?
OdpowiedzUsuńHmmm, dla nas były OK :)
Usuń