Zielone pierogi z nadzieniem serowym
Gdy pierwszy raz zobaczyłam u agnieshi zielone pierogi, wiedziałam, że muszę je zrobić. Rok temu o tej porze robiłam zielone naleśniki, dziś przyszedł czas na pierogi. Nadzienie z mięsa jednak nie do końca mi odpowiadało, więc zainspirowana przepisem na farsz z fetą i suszonymi pomidorami, który opublikowała m.in. Wiosanna - zrobiłam podobny.I okazało się, że zielone pierogi nie tylko pięknie wyglądają, ale również są pyszne :)
ZIELONE PIEROGI Z NADZIENIEM SEROWYM
ciasto:
- 200g siekanego, mrożonego szpinaku,
- 450g mąki,
- 1 jajko,
- 2 łyżki oleju,
- 3-4 łyżki ciepłej wody
- szczypta soli
nadzienie serowe:
- 250g sera feta,
- 250g twarogu,
- 6-7 kawałków suszonych pomidorów w oliwie,
- kilka sztuk oliwek,
- 1 żółtko,
- zioła prowansalskie,
- pieprz
- + dodatkowo masło lub śmietana
Szpinak rozmrozić i zmiksować razem z wodą, która wyciekła, końcówką tnącą miksera na jak najbardziej jednolitą „papkę” ;) Dzięki temu ciasto będzie miało soczyście zielony kolor.
Na stolnicę przesiać mąkę, wbić jajko, dodać szpinak, sól i olej i zagnieść na gładkie, elastyczne ciasto – w razie potrzeby można dodać trochę ciepłej wody. Uformować kulę, przykryć i odstawić na pół godziny.
W tym czasie przygotować nadzienie: twaróg przetrzeć przez sitko (jeśli jest nie mielony), wymieszać z fetą i żółtkiem. Dodać drobno pokrojone pomidory osączone z oliwy oraz oliwki. Doprawić do smaku ziołami prowansalskimi i pieprzem. Dokładnie wymieszać.
Ciasto podzielić na dwie części. Każdą z nich cienko rozwałkować, podsypując mąką. Szklanką wycinać kółka, nakładać po małej łyżeczce farszu i sklejać pierogi.
W dużym garnku zagotować wodę z dodatkiem płaskiej łyżki soli oraz 2 łyżek oleju. Gotować pierogi na małym ogniu, 3-4 minuty od wypłynięcia.
Podawać polane stopionym masłem lub śmietaną.
14 komentarze
Kolor mają fajniacki :D Lubię zielone jedzenie, chociaż pierogów jeszcze nigdy nie robiłam...
OdpowiedzUsuńPrzeeeeeśliczne!
OdpowiedzUsuńI takie zielone :)
zawsze mnie kusiły takie zielone cuda pełne pyszności. super wyglądają;)
OdpowiedzUsuńWyglądają niesamowicie i to pyszne nadzienie!
OdpowiedzUsuńPiękny kolor mają Twoje pierogi. Nadzienie też bardzo apetyczne.
OdpowiedzUsuńCudooooowne! Uwielbiam pierogi wszelakie. Będę musiała skorzystać z tego przepisu i nalepić. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Wyglądają świetnie! Lubię takie kolorowe jedzonko, pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńJeszcze się nie odważyłam na takie zielone szaleństwo, ale kusi mnie :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę umiejętności robienia pierogów! Są piękne!
OdpowiedzUsuńZnalazłam ten przepis i zastanawiałam się przez chwilę czy zrobić te pierogi.. a gdy zobaczyłam kiedy dodane to się utwierdziłam w przekonaniu, że tak:) w tym dniu urodziłam swoją córeczkę:) zrobię w weekend! pozdrawiam!Ania
OdpowiedzUsuńA to miły zbieg okoliczności :D pozdrawiam serdecznie Ciebie i córeczkę :)
OdpowiedzUsuńnie tylko fantastycznie wyglądają, ale również smakują.
Usuńdziękuję Mirabelko za kolejny ekstra przepis
Świetnie wyglądają te piergoi. Właśnie dopadłam ten przepis podczas przegrzebywania się przez internet. Znudziły mi się już pierogi tradycyjne i zapragnęłam czegoś nowego. Jutro test, mam nadzieję, że będą tak pyszne jak wyglądają.
OdpowiedzUsuńWłaśnie wypróbowałam Twój przepis na pierogowe ciasto szpinakowe i wyszło świetne! Wszystkim, którzy jeszcze mają jakiekolwiek obawy, gorąco polecam!!!
OdpowiedzUsuń/Nie wypowiadam się co do całego przepisu, z tego względu, że jestem zdecydowanie mięsożerna i farsz przyrządziłam po swojemu, tym razem z cielęcinki;) /