Obsługiwane przez usługę Blogger.

Pieczone jabłka faszerowane kaszanką

By 19:00 , , ,

Kaszanka jest produktem, który polubiłam całkiem niedawno. W moim rodzinnym domu rzadko jadało się kaszankę, ale nawet gdy przygotowywał ją tata, była to rzecz z gatunku tych, które nienawidziłam za sam wygląd, nawet nie próbując (tak jak i śledzie ;). Obecnie... cóż, uważam, że dobra kaszanka nie jest zła. A to chyba mój ulubiony sposób na nią. Słodko-kwaśny smak jabłek idealnie współgra z tym – jak to mawiają - „polskim kawiorem” ;) 


PIECZONE JABŁKA FASZEROWANE KASZANKĄ 
(przepis na 3 porcje) 
  • 3 jabłka (użyłam Golden Delicious), 
  • 200g kaszanki dobrej jakości, 
  • ½ cebuli, 
  • szczypta majeranku,
  • świeżo mielony pieprz, 
  • 1 łyżeczka oleju 

Na patelni rozgrzać olej i zeszklić posiekaną cebulę. Gdy cebula zacznie się lekko rumienić, dodać kaszankę wyciśniętą z osłonki i smażyć, mieszając, 2-3 minuty, aż zmięknie. Doprawić pieprzem i majerankiem. 
Z jabłek ściąć wierzchy, łyżeczką wydrążyć gniazda nasienne i część miąższu, tak żeby ścianki miały grubość mniej więcej 1 cm. Wnętrza jabłek napełnić kaszanką. Owoce umieścić w żaroodpornym naczyniu, obok ułożyć ścięte „czapeczki”. Piec w 200 stopniach około 20-30 minut, aż jabłka będą miękkie, a kaszanka z wierzchu lekko chrupiąca. 
Podawać na ciepło. 


A po inne sposoby na pieczone jabłka (które przygotowałyśmy w ramach wspólnego gotowania) zajrzyjcie do Emilii i Gin :)

Może zainteresuje Cię również

3 komentarze

  1. Ja kaszankę lubię, ale żeby tak ją podać... W życiu bym o tym nie pomyślała :) Pysznie musiało być :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł! Szkoda, że o tym nie pomyślałam, ale jak uda mi się kupić u mnie kaszankę to zrobię je na pewno, bo kaszankę bardzo lubię, najlepiej z grilla lub z patelni z cebulką ;) Albo wiem, zrobię ją z haggisem - szkockim odpowiednikiem kaszanki, w którym jednak zamiast kaszy są płatki owsiane i podroby jagnięce, mmm pychotka! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zawsze z grilla jadamy kaszankę pieczoną razem z cebulką i jabłkiem. A dlaczegóż by więc kaszanką nie nadziać jabłek? Wspaniały pomysł!

    OdpowiedzUsuń