Barszcz czerwony zabielany z ziemniakami
Jedna z niewielu zup, które smakowały mi w dzieciństwie i smakują do tej pory ;) Zabielany barszcz z ziemniakami kojarzy mi się ze szkolną stołówką, z piątkowym obiadem w domu lub u babci. Czasami z jajkiem na twardo, ale zdecydowanie wolę wersję z samymi ziemniakami. Czasami z „farfoclami”, czyli kawałkami warzyw, ale opcja bez nich jest dla mnie nr 1.
Kiedy mój M. spróbował barszczu, początkowo był zaskoczony jego lekko słodkawym, łagodnym smakiem, niemniej i jemu smakowało ;)
Podaję przepis mniej więcej taki, jaki znam z rodzinnego domu. Z użyciem suszonych buraków, co pozwala oszczędzić czas i ręce ;)
BARSZCZ ZABIELANY Z ZIEMNIAKAMI
(4 porcje)
1 paczka suszonych buraków albo 1 kg świeżych,
100ml koncentratu barszczu,
2 marchewki,
1 pietruszka,
kawałek selera,
kawałek pora,
2 liście laurowe,
3 ziarna ziela angielskiego,
sól, pieprz, cukier
ewentualnie odrobina soku z cytryny,
3-4 łyżki śmietany 12 lub 18%,
koperek lub natka pietruszki
Marchewki, pietruszkę i seler obrać i pokroić na 2-3 kawałki. W garnku zagotować 2 litry wody. Wrzucić warzywa, wsypać suszone buraki (świeże wcześniej trzeba obrać i też pokroić). Dodać liście laurowe i ziele angielskie. Gotować na małym ogniu ok. 45-60 minut.
W tym czasie obrać ziemniaki i ugotować je w osolonej wodzie.
Barszcz zaprawić koncentratem. Doprawić solą i pieprzem i cukrem do smaku, ewentualnie zakwasić niewielką ilością soku z cytryny. Następnie przecedzić barszcz, oddzielając warzywa.
Śmietanę rozmieszać w kubku z niewielką ilością barszczu, wlać do zupy i wymieszać.
Ziemniaki wyłożyć na talerz i zalać barszczem. Posypać koperkiem lub natką.
40 komentarze
Od kilku dni chodzi za mną barszczyk :) muszę ugotować :)
OdpowiedzUsuńu mnie musi być raz w tygodniu :) uwielbiam właśnie taki z ziemniakami
OdpowiedzUsuńpiękny kolor:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, a u Ciebie pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona zupka z dzieciństwa :DD
OdpowiedzUsuńPyszna zupa, zrobiłam! :)
OdpowiedzUsuńbarszcz z koncentratu albo z suszonych buraków? loooooooooooooooool
OdpowiedzUsuńCokolwiek znaczy "loooooooooooooooool", proszę czytać ze zrozumieniem - podaję także wersję na świeżych burakach. Zapewniam jednak, że w suszonych nie ma absolutnie nic zdrożnego, a pozwalają zaoszczędzić sporo czasu. Pozdrawiam :)
UsuńA po co suszone buraki skoro wlewa Pani koncentrat. Smak i kolor będą z niego.
UsuńBuraki (czy świeże, czy suszone) są bazą i podstawą, a koncentrat tylko dodatkową zaprawą i jest go niewiele. Ze 100ml koncentratu nie będzie odpowiedniego smaku i koloru.
UsuńBardzo ciekawy przepis właśnie mam zamiar ugotować ten pyszny barszczyk.
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą zupę... ale polecam również spróbować wersje z duszonymi ziemniaczkami :) pyszota
OdpowiedzUsuńja jeszcze dodaje jablka ze skórka
OdpowiedzUsuńZrobiłam! :) Jest pyszny! :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńrodzi się TRUDNE pytanie - po co dodawać koncentrat - ale nie wszyscy muszą się z tym zgodzić - to kwestia podejścia do gotowania - ja unikam wszelkich dodatków , ale jeżeli ktoś CHCE- to czemu nie , osobiście ZAWSZE na końcu dodaję cebulkę zezłoconą na MAŚLE !!!!!!! - cudowny smak Moje dziecko i żona uwielbiają to danie
OdpowiedzUsuńOczywiście, kwestia podejścia, jednak koncentrat buraczany nie jest niczym złym i to nie jest to samo co np. zupa czy sos w proszku. Tak jak koncentrat pomidorowy dodaje się do zupy pomidorowej, tak do barszczu można dodać buraczany. Koncentratu pomidorowego też unikasz? :)
Usuńprawdziwa pomidorowa?? z pomidorow a nie koncentratu;) tak jak barszcz z burakow..
OdpowiedzUsuńLatem to i owszem, ale poza sezonem pomidory są niesmaczne i nie da się z nich zrobić dobrej pomidorowej. Poza tym koncentrat pomidorowy, pomijając że jest powszechnie stosowany, wcale nie jest zły - wręcz przeciwnie, zawiera m.in. więcej likopenu o działaniu przeciwnowotworowym niż surowe pomidory.
UsuńA w przepisie powyższym barszcz bazuje na burakach, wystarczy przeczytać. Więc naprawdę nie rozumiem do czego tego typu komentarze mają prowadzić. Pozdrawiam :)
żeby uniknąć tego typu sporów najlepiej robić zupy z tego na co akurat mamy sezon w zimie, u nas jak pomidorowa to tylko z pomidorów, więc nigdy w zimie :) pozdrawiam
UsuńJa jem tez w zimie,pomidorki ze sloika wlasnej roboty.Pycha.Pozdrawiam.
UsuńFajny przepis..dzisiaj gotuję :-)
OdpowiedzUsuńJa dziś gotuję :-)
OdpowiedzUsuńU mnie babcia taki barszcz podawała z tłuczonymi ziemniakami polanymi skwarkami ze słoniny lub boczku, wersja wzbogacona dla odważnych:)
OdpowiedzUsuńi tą wersję lubie najbardziej, mniam
UsuńU mnie tez!!!!!!! .Te ziemniaczki czesto byly serwowane na osobnum talerzu.Pyyycha
UsuńJestem zachwycona Twoim przepisem na barszczyk. Zrobiłam i razem z moim wybrankiem zjedliśmy cały 2 litrowy garnek w jeden dzień. Coś fantastycznego! Robiłam na świeżych burakach, które potem wykorzystałam do zapiekanki. Super przepis, polecam, przypomina czasy dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńIlekroć gotuje czrwony barszczyk zawsze przypomina mi sie ten gotowany przez babcie rewelacja przepis Twój pozwolił mi znow chociaż przez chwile poczuć ten przepyszny smak zktory pamietam z dziecinstwa Dziękuje ...cos tak nie wielkiego a daje tyle radości znów. poczulam sie siedmioletnia dziewczynka zasiadajaca do stołu z rodzinka co prawda już swoja ale itak wrazenia bezcenne :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak miły komentarz :) cieszę się, że przepis się przydał i że smakowało :) pozdrawiam!
UsuńWlasnie gotuje;)) dziekuje za przepis
OdpowiedzUsuńOd zawsze gotuję ten barszczyk tak samo jak Ty. Jest idealny. Uwielbiam go. Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńmusze spóbować, akurat nie mam pomysłu na obiad a mam świeże buraczki z własnego ogródka;P
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo smacznie !
OdpowiedzUsuńDobry przepis, jak u babci. Właśnie ugotowałem. Mam nadzieję, że żonie posmakuje jak wróci z pracy. A ten co marudził o koncentracie, to pewnie kiszonych ogórków też nie jada, bo skiśnięte hehe. Pozdrawiam Adam.
OdpowiedzUsuńPyszczny barszcz, ja trochę zmodyfikowałam, żeby było z warzywami. Pyszne :)
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś zdradzić skąd masz ten piękny talerz i czy można taki jeszcze kupić :) ?
OdpowiedzUsuńOj przepraszam, że dopiero teraz udzielam odpowiedzi - w sumie jak czytam ten komentarz to mi się wydaje, że kiedyś na niego odpisałam ale może komentarz się nie dodał?... W każdym razie talerz kupiłam w sklepie z używaną odzieżą Roban, to taka sieciówka i prócz ciuchów w niektórych sklepach mają także bibeloty do domu. Można powiedzieć, że trochę mi się poszczęściło, ponieważ zazwyczaj wszystko jest tam w ilości 1 sztuki ;) tak więc takich talerzy nie ma nigdzie w regularnej sprzedaży na komplety, ale wiele tego typu rzeczy, jak również talerzy w tym stylu można kupić na straganach z bibelotami, tzw. pchlich targach i sklepach ze starociami :) pozdrawiam!
UsuńProTip: Jeżeli chcemy, aby warzywa oddały więcej swego smaku zupie, to należy je włożyć już do zimnej wody. Wrząca woda zamknie pory.
OdpowiedzUsuńCzy barszcz trzeba przecedzac? Zastanawiam się czy nie mogę wrzucić pokrojonych buraków w kostkę i je po prostu zostawić aby był bardziej syty :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, przecedzanie barszczu nie jest konieczne i można zrobić tak, jak piszesz :)
UsuńMirabelko, Możesz mi napisać jak robisz barszczyk czerwony bez warzywek? Nie wiem czy tu uda mi się ponownie tu trafić, mogłabyś napisać na adres Ewa_55@op.pl Z góry dziękuję. Ewa. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń