Obsługiwane przez usługę Blogger.

Smaki dzieciństwa: Grysik na gęsto

By 14:55 , ,

Czerwcowa akcja Przytulanki "Ulubione smaki z dzieciństwa" sprawiła, że zebrało mnie na wspominki i zaczęłam przypominać sobie smakołyki z pierwszych lat mojego życia. Bułka maczana w kubku ciepłego mleka, kromka chleba z masłem i cukrem pudrem, makaron z mlekiem, bez żadnych dodatków, nawet bez cukru. Ziemniaki pieczone jesienią w ognisku, gorące, ze zwęgloną skórką, najpyszniejsze na świecie, jedzone przy stoliku w ogrodzie babci. Oj, było tego trochę...
O ile jednak takich ziemniaków z ogniska nie mam teraz możliwości zrobić, a zupa mleczna z makaronem nie przeszłaby mi przez gardło, to jednak znalazło się kilka potraw, które postanowiłam zaprezentować i podłączyć pod tę akcję.
Wczoraj, z okazji Dnia Dziecka, postanowiłam zrobić sobie jedną z nich, zapomnianą już i nie jedzoną od lat: uwielbiany niegdyś przeze mnie grysik na gęsto. Gdy byłam mała, najczęściej jadłam go na kolację. To były czasy: można było opychać się czymś takim przed snem, a i tak było się chudym jak przecinek ;)

grysik na gęsto // kasza manna na gęsto


GRYSIK NA GĘSTO
  • 200 ml (niepełna szklanka) mleka,
  • 2 czubate łyżki grysiku (kaszy manny błyskawicznej),
  • szczypta soli,
  • łyżeczka masła,
  • syrop owocowy (malinowy, wiśniowy itp.),
  • dowolne owoce

W garnuszku zagotować mleko z odrobiną soli, wsypać kaszkę i gotować chwilę, intensywnie mieszając. Gęstniejący grysik przelać na płaski talerz i wygładzić brzegi, tworząc coś na kształt placka, posmarować masłem, polać syropem, posypać owocami i od razu podawać.

kasza manna na gęsto

Gdy byłam mała, na środku tego grysikowego "placka" wygrzebywałam łyżeczką dziurkę, do której następnie lało się masło i syrop owocowy. Nazywałam to wtedy "studnią" ;)))


Może zainteresuje Cię również

12 komentarze

  1. Bardzo fajne danko, nigdy czegoś takiego nie jadłam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. To i mój ulubiony smak; wciąż jeszcze często zjadam kaszkę na śniadanie. Koniecznie gęstą, kremową... Pycha!

    OdpowiedzUsuń
  3. mmm też go pamiętam :) na śniadanie jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja pamiętam taką kaszkę z przedszkola. To było jedno z nielicznych dań, które mi tam smakowało :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię taką kaszkę, mniam:) Zawsze jadłam z sokiem malinowym albo wiśniowym, który robiła mama:)
    A zupę mleczną z makaronem i bez cukru bardzo lubiłam!:))

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. My jedlismy taka kaszke manna z jagodami. Tydzien temu zrobilam ja dla Taty i byl wniebowziety. Tata ma nieskazitelna figure i moze sobie pozwolic na wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  7. Grysik..moj maz nie przepada..a ja kocham..chyba sobie kupie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. O, jak ja uwielbialam taka kasze. Musiala byc tak gesta, ze "lyzka stawala" :) I koniecznie z owocowym sokiem. Mniam! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja go nie lubiłam jak byłam mała. Potem jak już byłam dorosła jadłam na gęsto z cukrem i maselkiem. Nigdy sama nie robiłam, wiec nie wiedzialam jak. No i proszę jak znalazł u Ciebie jest przepis. Mniammmmmmmmmmm

    OdpowiedzUsuń
  10. Dokladnie to czego szukalem! Dzieki

    OdpowiedzUsuń
  11. Mmm, też chce taką!

    OdpowiedzUsuń
  12. Smak dzicinstwa...<3

    OdpowiedzUsuń