Styropian ;)
Moja rodzina chwilowo nie może już patrzeć na rabarbar, więc postanowiłam upiec dla odmiany coś zupełnie innego. Ostatnio bardzo popularny zrobił się "Styropian" – widziałam go na wielu blogach, forach, portalach, nawet w Gazecie Krakowskiej Ewa Wachowicz podawała na niego przepis wraz z anegdotką, jak to go zaserwowała robotnikom, którzy remont u niej robili.
Pomyślałam, że zrobię – a co tam. Nazwa dziwna, ale w końcu są gorsze, np. salceson, kaszak albo pleśniak... ;)
Ciasto jest faktycznie bardzo dobre, lekkie, smakuje jak kokosowy sernik. Mogę polecić z czystym sumieniem ;)
STYROPIAN
ciasto:
- 3 szklanki mąki,
- 250g masła,
- pół szklanki cukru pudru,
- 5 żółtek,
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- słoik powideł lub kwaśnego dżemu
- 5 białek,
- szklanka cukru,
- 1 litr śmietany 18%,
- 200g wiórków kokosowych,
- 1 duże opakowanie (70g) budyniu śmietankowego (ja, głupia, w sklepie wzięłam przez pomyłkę waniliowy),
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej,
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
Masło posiekać na stolnicy razem z mąką, dodać cukier, proszek oraz żółtka i zagnieść ciasto. Połowę włożyć do zamrażarki, połowę rozwałkować i wyłożyć nim dno formy wyścielonej papierem do pieczenia (u mnie 25 x 30 cm). Ponieważ mój piekarnik lubi robić niespodzianki, ja ten spód ciasta zapiekłam przez 15 minut w gorącym piekarniku.
Spód wysmarować dżemem lub powidłami.
Białka ubić z cukrem na sztywną pianę. Dodać śmietanę (tak, chodzi o tę zwykłą, kwaśną, gęstą śmietanę w kubeczkach) i delikatnie wymieszać łyżką. Dodać pozostałe składniki i ostrożnie połączyć. Masę wylać na ciasto. Na wierzch zetrzeć na tarce ciasto, które włożyliśmy do zamrażarki.
Piec w 180 stopniach przez 50 minut.
Najlepiej upiec ciasto poprzedniego dnia i zostawić na noc, bo najlepiej smakuje właśnie następnego dnia :)
15 komentarze
widzę, że wytrwale to ciacho oblega polskie blogi kulinarne :)
OdpowiedzUsuńPaula, styropian unosi się na fali, w tym wypadku fali mody ;)
OdpowiedzUsuńPysznie się prezentuje. W końcu i ja się na nie skuszę:))
OdpowiedzUsuńJeszcze takiego nie widzialam i to z litra smietany, super, zapisalam, moze zrobie w ten weekend.
OdpowiedzUsuńIlość śmietany trochę mnie przeraża, ale zachęcona licznymi próbami pozostałych też je chyba w końcu zrobię...
OdpowiedzUsuńAle przeciez to smietana kwasna wiec nie jest takie kaloryczne!
OdpowiedzUsuńStyropian jest gwiazda sezonu :)
Śliczny kawałek styropianu:)
OdpowiedzUsuńco tam nazwa... tak apetycznie wygląd że zupełnie na nią nie zwracam uwagi :)
OdpowiedzUsuńTo ja niedzisiejsza jestem, bo o cieście słyszę po raz pierwszy:) Ale wygląda apetycznie:)
OdpowiedzUsuńDzień dobry,
OdpowiedzUsuńczy miałaby Pani ochotę zadebiutować ze swoimi pysznościami w czasopiśmie dla młodzieży? Jeżeli tak, proszę o kontakt na maila: oleska103@gazeta.pl. Podam wówczas więcej szczegółów.
Pozdrawiam
Oleska
Przepis bardzo mnie zaintrygowal,z calą pewnoscia wyprobuję ,dzięki
OdpowiedzUsuńWłaśnie go zjadam . Prezentuje się jak na zdjęciu czyli super . Najbardziej smakuje mi w nim kruche ciasto . Nadzienie , moim zdaniem jest trochę bezpłciowe , ale ogólnie spoko .
OdpowiedzUsuńJadłam,właśnie z Twojego przepisu ale na innym blogu kulinarnym:)
OdpowiedzUsuńKto boi się śmietany,może z powodzeniem zastąpić ją jogurtem naturalnym,np bałkańskim.
Ostatnio do ciasta dodałam kakao i było fajne dwukolorowe.
Nie jest bezpłciowe,jak ktoś wcześniej pisał. Polecam! Jest pyszne
Bardzo smaczne ciasto, wypróbowałam i polecam :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam straszną ochotę na coś słodkiego i.. wołam żonę by zrobiła takie ciasto :)
OdpowiedzUsuń