Kurczak przemytników rumu
Przemytnicy rumu (czyli rum runners) byli szczególnie aktywni w okresie prohibicji w USA, szmuglując rum z Wysp Karaibskich na Florydę. Na pamiątkę po tamtych czasach istnieje drink o nazwie „Rum runner” oraz taki oto przepis na kurczaka. Marynata do mięsa zawiera nie tylko rum i cukier trzcinowy, ale również charakterystyczne dla tego rejonu przyprawy korzenne.
Kurczak jest bardzo aromatyczny i zjedliśmy go z przyjemnością.
W tym samym naczyniu upiekłam również ziemniaki, ale równie dobrze będzie do tego dania pasować ryż, kuskus albo pieczone bataty.
KURCZAK PRZEMYTNIKÓW RUMU // RUM-RUNNER CHICKEN
- 1 kurczak
- 3 cebule
- 6 ząbków czosnku
- ½ szklanki bulionu z kurczaka
- ¼ szklanki rumu (najlepiej ciemnego)
- 2 łyżki octu jabłkowego
- ½ szklanki cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku (ostra też byłaby OK jeśli ktoś lubi)
- ½ łyżeczki cynamonu
- ½ łyżeczki mielonych goździków
- 2 łyżeczki soli
- 2 łyżki oleju
Cebulę pokroić w piórka i podsmażyć na oleju, pod koniec smażenia dodając posiekany czosnek. Wymieszać z bulionem i umieścić w żaroodpornym naczyniu lub brytfance. Rum wymieszać z octem jabłkowym, cukrem, solą i pozostałymi przyprawami. Posmarować kurczaka wewnątrz i na zewnątrz. Ułożyć w naczyniu z cebulą i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Po około 10 minutach zmniejszyć temperaturę do 180 stopni. Piec przez 30 minut (ja po 30 minutach dodałam do brytfanki także ziemniaki). Posmarować pozostałą glazurą i piec jeszcze 45-50 minut. Kurczaka warto po około 30 minutach pieczenia przykryć folią aluminiową, żeby skórka zanadto się nie przypiekła. Ponadto mięso warto od czasu do czasu polać bulionem z dna naczynia.
(przepis podpatrzony u mirosix, z moimi zmianami)
0 komentarze