Kurczak z granatem w stylu indyjskim
Szybki i łatwy do przyrządzenia kurczak w stylu indyjskim. Ziarenka granatu dodają potrawie nie tylko ładny wygląd, ale i intrygujący, kwaskowaty smak. Wraz z chlebkami chapati i sałatą, kurczak ten stanowił pyszny, pożywny i niskokaloryczny obiad :)
KURCZAK Z GRANATEM W STYLU INDYJSKIM
(2 porcje)
2 filety z piersi kurczaka,
½ dużego granatu,
2 ząbki czosnku,
2cm kawałek świeżego imbiru,
½ zielonej papryczki chili (lub więcej, wg uznania),
½ cytryny,
2-3 łyżki świeżej kolendry (można zastąpić natką pietruszki),
1 łyżka oleju,
½ płaskiej łyżeczki kurkumy,
½ łyżeczki przyprawy garam masala,
szczypta soli
Mięso pokroić w paski, oprószyć solą, garam masala i kurkumą, wymieszać z olejem i odstawić.
Czosnek drobno posiekać. Imbir obrać i pokroić w cieniutkie słupki. Z cytryny odkroić kawałek skórki (bez białej części) i również pokroić w cienkie paseczki. Papryczkę chili posiekać, oddzielając pestki. Z granatu wydobyć pestki.
Patelnię mocno rozgrzać, wrzucić na nią mięso, dodać czosnek, imbir, papryczkę chili, skórkę z cytryny oraz 2 łyżki wyciśniętego soku z cytryny. Smażyć na dość dużym ogniu, aż mięso będzie lekko rumiane i ścięte w środku. Pod koniec smażenia dodać pestki granatu i kolendrę, smażyć jeszcze 1-2 minuty, mieszając.
Podawać z sałatą i ryżem lub chlebkami chapati.
(na podstawie przepisu z książki „Kuchnia dietetyczna”)
7 komentarze
wygląda pysznie, lubię takie dania:)
OdpowiedzUsuńMoje smaki, granat musiał się świetnie komponować. Już miałam prosić o przepis na chlebki, ale widzę, że dodałaś :)
OdpowiedzUsuńA to może być całkiem smaczne jedzonko:)
OdpowiedzUsuńślinka zaczyna cieknąć mi po stopach;) mniammm
OdpowiedzUsuńhello mirabelko :)
OdpowiedzUsuńwczoraj zrobiłam :) zamiast papryczki chilli dodałam chilli w proszku i zamiast imbiru w calosci dodałam przyprawę. podalam z kuskusem. mnie osobiście smakowało, aczkolwiek po obieraniu granata mam do mycia wszystkie fronty, kafle itp itd ;)
pozdrawiam ciepło :)
Cześć, cieszę się, że smakowało :)
UsuńGranat jest dość problematycznym owocem, ale są na niego sposoby. Ja przecinam go w poprzek na dwie połowy, a następnie biorę połówkę na dłoń, przecięciem do dołu. Pod spód podkładam miseczkę lub talerz. Następnie druga ręką, za pomocą łyżki stukam mocno w skórkę, opukując ją ze wszystkich stron. Ziarenka same wypadają do miski, a sok też ścieka do naczynia, a nie na ściany ;)
Wypróbuj tę metodę następnym razem :)
pozdrawiam! :)
ooo. spróbuję :) dzięki :)
OdpowiedzUsuń