Azerbejdżan. Sałatka ziemniaczana z granatem
Przyznam, że na początku byłam dość podejrzliwa co do tej sałatki. Ziemniaki i granat – kto to widział?
Ale jednak ciekawość wzięła górę ;)
No i... To jest smaczne! Naprawdę!
Gdyby nie ten granat, sałatka byłaby mdła. A tak – i wygląda, i smakuje ciekawie :)
Słowo daję, te ziarenka granatu pasują chyba do wszystkiego.
To – dziwne dla nas – połączenie składników nie jest przypadkowe. Sałatka pochodzi z kuchni Azerbejdżanu i łączy w sobie wpływy rosyjskie (ziemniaki) i arabskie (granat) pokazując poniekąd skomplikowaną historię tego rejonu, które niezależnym państwem jest dopiero od 1991 roku.
"NAR SALATI" - SAŁATKA ZIEMNIACZANA Z GRANATEM
(na 2-3 porcje)- 500 g ziemniaków,
- ½ niedużej czerwonej cebuli,
- 2 łyżki jogurty greckiego,
- 1 łyżka majonezu
- sporo posiekanej kolendry i/lub koperku,
- ziarenka z ½ granatu,
- sól i pieprz
Ziemniaki ugotować w mundurkach, odcedzić, ostudzić, obrać i pokroić w kostkę. Wymieszać z cebulką pokrojoną w piórka, zieleniną i majonezem. Doprawić do smaku. Posypać ziarenkami granatu.
(przepis znaleziony na blogu grumków, lekko zmienione proporcje)
4 komentarze
Bardzo ciekawa sałatka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie "niepoprawne" łączenia smaków. Grunt to zachować otwarty umysł i chęć odkrywania
OdpowiedzUsuńJuz mi smakuje, zrobie jak tylko kupie granata :)
OdpowiedzUsuńWhychuck ;)
bardzo ciekawy przepis a granat jest pyszny oczywiście to kwestia gustu, ale chętnie wypróbuje taką sałatkę
OdpowiedzUsuń