Paratas nadziewane ziemniakami
Paratas, nazywane też parathas, to indyjskie placki, które obok chapati i naan stanowią rodzaj pieczywa podawanego do mięsa lub warzyw.
Przepisów na paratas jest dużo i niektóre znacznie się od siebie różnią. Ja wypróbowałam paratas nadziewane farszem ziemniaczanym. Skład ciasta przypomina nieco ciasto kruche i byłam ciekawa, jak będzie ono smakować smażone na patelni. No i okazało się, że bardzo dobrze :) Placki są pyszne i sycące :)
Przepis zaczerpnęłam z książeczki „Z kuchennej półeczki. Kuchnia indyjska”.
PARATAS NADZIEWANE ZIEMNIAKAMI
(na 4 porcje)
ciasto:
225g mąki pszennej razowej,
szczypta soli,
200ml wody,
100g klarowanego masła (ghee) + 2 łyżki klarowanego masła do smażenia
nadzienie:
3 średnie ziemniaki,
½ łyżeczki kurkumy,
1 łyżeczka przyprawy garam masala,
1 łyżeczka świeżo startego imbiru,
1 łyżka listków kolendry,
3 zielone chili (dałam kawałek zielonej papryczki jalapeno),
szczypta soli
Nadzienie: Ziemniaki obrać, włożyć do rondla z wodą i ugotować do miękkości. Odcedzić i ugnieść tłuczkiem. Dodać pozostałe składniki nadzienia i dokładnie wymieszać.
Ciasto: Mąkę wysypać na stolnicę, dodać sól i tłuszcz, wszystko razem posiekać na kruszonkę. Stopniowo dolewając wodę, zagnieść ciasto. Podzielić je na 8 równych porcji. Z każdego kawałka ciasta uformować kulę i podsypując mąką, rozwałkować na cienkie placki o równej średnicy (ok. 15-18 cm).
Na 4 plackach umieścić ok. 1 łyżki nadzienia ziemniaczanego. Przykryć drugim plackiem, spłaszczyć i dokładnie zlepić brzegi (można dodatkowo ozdobić brzegi, dociskając je widelcem).
Na patelni rozgrzać trochę pozostałego masła i partiami smażyć paratas z obu stron, aż nabiorą złotobrązowej barwy. Zdjąć z patelni i od razu podawać.
Ja do paratas podałam warzywa z patelni: mrożone brokuły, czerwoną i zieloną paprykę pokrojoną w paseczki, marchew pokrojoną w plasterki oraz ogórek pokrojony w ćwierćplasterki wrzuciłam na patelnię z niewielką ilością oleju, dusiłam kilka minut pod przykryciem, następnie zdjęłam przykrywkę i kilka minut odparowywałam na większym ogniu, aż brokuły były odpowiednio miękkie. Doprawiłam solą i pieprzem do smaku.
4 komentarze
mniam, ciekawy przepis, coś nowego... wygląda super
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
Oj, kusisz tymi parathas! Czy wspominalam juz, ze uwielbiam kuchnie hinduska?
OdpowiedzUsuńSlicznie Ci wyszly! Jadalam takie gotowe, kupowana z zamrazarek w supermarkecie i byly pyszne. Takie domowe musza byc o niebo lepsze. Zdecydowanie zapamietuje przepis! :)
OdpowiedzUsuńwww.lejdi-of-the-house.bloog.pl
Ojjj te przyprawy! Ich lista to wystarczająca rekomendacja, by spróbować Twoich parathas!
OdpowiedzUsuń