Rogaliki z orzechów laskowych
Te rogaliki piekłam jakiś czas temu jako imieninowy poczęstunek do pracy, ale z powodzeniem sprawdzą się także jako świąteczne ciasteczka. Delikatne, cudownie kruche, niemal rozpadające się pod naciskiem języka rogaliki orzechowe smakują wybornie i z pewnością znajdą wielu amatorów. Proporocje mąki do orzechów są w tym przepisie dość ruchome. Możecie zamiast 150 g orzechów i 150 g mąki użyć 100 g orzechów i 200 g mąki. Im więcej mąki, tym rogaliki będą miały ładniejszy kształt i nie rozpłyną się na blaszce. Jednak im więcej orzechów, tym rogaliki będą bardziej delikatne i kruche – wybór należy do Was :)
Przepis zamieszczam w ramach wspólnego pieczenia świątecznych ciasteczek razem z Gin, Emilią, Anią i Zuzią
ROGALIKI Z ORZECHÓW LASKOWYCH
(ok. 30 szt.)
- 150 g orzechów laskowych,
- 150 g mąki pszennej,
- 150 g miękkiego masła,
- 80 g cukru pudru,
- 1 jajko
dodatkowo:
- 100 g czekolady (gorzkiej lub mlecznej),
- ok. 50 g drobno posiekanych orzechów laskowych
Orzechy laskowe bardzo drobno zmielić w młynku lub blenderze kielichowym. W misce utrzeć razem masło, cukier puder i jajko. Dodać mąkę i orzechy, całość wymieszać łyżką. Następnie miskę wstawić do lodówki na 3-4 godziny.
Gdy masa stwardnieje, nabierać łyżeczką porcje ciasta, formować rogaliki i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując 3-4 cm odstępy. Piec w 180 stopniach przez ok. 10 min, aż rogaliki zaczną się rumienić.
Czekoladę połamać na kawałki i roztopić w kąpieli wodnej (tzn. w misce ustawionej nad rondelkiem z gotującą się wodą), ewentualnie w mikrofalówce.
Upieczone rogaliki wystudzić na kratce, następnie zanurzać rogaliki do połowy (jeśli czekolada mimo roztopienia jest dość gęsta, można jej nadmiar usunąć łyżeczką) i obtaczać w posiekanych orzechach.
Odstawić ponownie na kratkę, aby czekolada stężała.
Ciasteczka można przechowywać w puszce lub innym szczelnym pojemniku do ok. 3 tygodni.
(na podstawie przepisu z blogu Ali)
2 komentarze
Świetny przepis. Wypróbuję na pewno! :)
OdpowiedzUsuńIm więcej orzechów, tym lepiej :) Pycha!
OdpowiedzUsuń