Nalewka z aronii (z dodatkiem wanilii)
W te ponure, listopadowe dni wracam wspomnieniem do ciepłych letnich dni. Sącząc wieczorową porą nalewkę z aronii, czuję wyraźnie smak świeżych owoców ciepłych od słonecznych promieni. Przepis raczej przyda się Wam w tym roku, ale zdecydowanie polecam Wam zapisać go na przyszły sezon. Zamieszczam go dopiero teraz, ponieważ produkcja nalewek – choć nie jest trudna – wymaga czasu. Nalewka musi się porządnie „przegryźć” by smakowała naprawdę dobrze.
Aronia jest niezwykle zdrowym owocem: poza ogromną ilością witaminy C, zawiera niezwykle cenny składnik, który jednocześnie nadaje jej barwę - są to antocyjany, które cechują się silnymi właściwościami przeciwutleniającymi i antynowotworowymi. Oprócz tego aronia obfituje w szereg innych witamin, minerałów i związków, jak rutyna i bioflawonoidy. Wszystko to sprawia, że aronia jest najzdrowszym owocem jagodowym rosnącym w naszej strefie klimatycznej, a już z pewnością zdrowszym niż przereklamowane suszone jagody goji, leżące miesiącami w sklepowych magazynach...
Aby zachować najcenniejsze właściwości aronii, wybrałam przepis, który nie wymaga gotowania owoców. Dzięki temu temperatura nie zabija witamin i można taką nalewkę uznać za zdrową :)
Do przygotowania nalewki z aronii wykorzystuje się liście porzeczki, jeżyny lub wiśni – mają one na celu zneutralizowanie cierpkości aronii spowodowanej dużą ilością garbników w owocach.
NALEWKA Z ARONII Z DODATKIEM WANILII
- 1 kg aronii,
- 1 kg cukru,
- 1 laska wanilii,
- 0.5 l spirytusu,
- 1 l wody,
- ok. 100 liści porzeczki, wiśni lub jeżyn
Aronię i liście umyć. Owoce włożyć do dużego słoja i lekko pognieść (np. drewnianą łyżką), dodać cukier i rozciętą wzdłuż laskę wanilii, wymieszać. Następnie dodać liście, spirytus i przegotowaną, ostudzoną wodę. Wymieszać i odstawić na 3-4 tygodnie, od czasu do czasu zamieszać. Następnie przecedzić przez sitko (dodatkowo można także przez gazę), rozlać do butelek, mocno zakręcić i odstawić.
2 komentarze
moja mama to uwielbia nalewki ;d
OdpowiedzUsuńDostałam 2 kg aronii i absolutnie nie wiedziałam co z nimi zrobić, aż do dziś. Podwijam rękawy i zabieram się do przygotowania nalewki. Mam nadzieję, że mój debiut będzie sukcesem :) Tylko czy te liście są konieczne, nie wiem czy uda mi się uzbierać 100 sztuk z porzeczki ;/
OdpowiedzUsuń