Kremowa zupa kokosowo-bananowa
Suplementacji wakacji ciąg dalszy - czyli jak zrekompensować sobie brak wakacyjnego wyjazdu chociaż w malutkim stopniu ;)
Zupa rodem z Karaibów. Bardzo egzotyczna i nietypowa w smaku. Niby lekko słodka, ale nie do końca. Charakterystyczne dla karaibskiej kuchni jest używanie bananów nie tylko do słodkich deserów i ciast, ale również do dań wytrawnych. Przepis podawał, że można ją spożywać także na zimno, po schłodzeniu w lodówce. Spróbowałam, ale jednak wolę wersję na ciepło ;)
Przepis zaczerpnięty z książeczki „Podróże kulinarne. Kuchnia karaibska”.
KREMOWA ZUPA KOKOSOWO-BANANOWA
(4 porcje)
- 4 banany,
- 2 łyżki oliwy,
- 1 średnia cebula,
- 1 ząbek czosnku,
- 2 szklanki bulionu z kurczaka,
- 1 szklanka mleka kokosowego,
- listki świeżej kolendry
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni. Banany ułożyć na blasze i piec przez 25 minut. Wyjąć i obrać ze skórek. Odkroić kilka plastrów i odłożyć do dekoracji.
W garnku rozgrzać oliwę, podsmażyć drobno posiekaną cebulę, następnie dodać czosnek i smażyć jeszcze chwilkę. Wlać bulion, doprowadzić do wrzenia i gotować przez 5 minut na małym ogniu. Dodać banany, wlać mleko kokosowe i zmiksować.
Każdą porcję zupy posypać przed podaniem posiekaną kolendrą i ozdobić odłożonymi plasterkami bananów.
8 komentarze
banany i cebula.. i czosnek..ach, jakie to niebanalne!
OdpowiedzUsuńMirabelko, przymierzałam się kiedyś do zupy bananowej: miałam taką książkę "Kuchnia karaibska" i właśnie tam zupa bananowo-kokosowa była wymieniona jako jedna z podstawowych potraw...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Ciekawa zupa. Musi być pyszna ^^
OdpowiedzUsuńOj, Ty mnie chyba nie przestaniesz zaskakiwać. :)Lubię takie orientalne połączenia, więc chyba zaufałabym Ci i skusiła się na taką zupę.
OdpowiedzUsuńO, chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńTaka zupka to prawie jak deser;-)
OdpowiedzUsuńno proszę jakie ciekawe smaki
OdpowiedzUsuńMoje ulubione składniki a całość wyszła niesmaczna :( subiektywne moje zdanie: nie polecam.
OdpowiedzUsuń